Aina i Burbon zrobili nam dzisiaj niemiłe niespodzianki.
U Burbona po nocy było ok, ale około południa dziwnie się zachowywał. Początkowo zastanawialiśmy się czy to nie efekt jakiegoś dyskomfortu związanego z tym, że dzisiaj po raz pierwszy założyliśmy Burbonowi pampersa. Niestety okazało się, że nie. Termometr wskazał ponad 40 st. temperatury, co może tłumaczyć osłabienie Burbona, brak chęci do poruszania się i przyspieszony oddech.
W związku z powyższym u Burbona wprowadziliśmy lek przeciwbólowy – przeciwzapalny oraz antybiotyk. Od rana robi bobki, przed chwilą zjadł smakołyk, ale cały czas ma zbyt wysoką temperaturę. Obawiamy się, że u Burbona mamy do czynienia z zakażeniem. Odbyt jest bardzo zaczerwieniony. Zobaczymy co jutro powie Doktor.
Aina w nocy wszystko zjadła, ale bobki nie wyglądały rewelacyjnie. Nie to wzbudziło jednak największy niepokój. W lewym oku Ainy pojawiła się ropna wydzielina, a około południa Aina siedziała w klatce przygaszona z minimalnie przechyloną głową. Kiedy dotknęłam okolic żuchwy po lewej stronie, Aina zaczęła się kulić i przekrzywiać głowę.
W poprzednim tygodniu u Ainy po długim leczeniu odstawiliśmy penicylina. Dla przypomnienia od maja walczyliśmy o zdrowie, a w zasadzie o życie Ainy, po tym gdy z dnia na dzień w j. ustnej u Ainy pojawiła się ropa, Aina rozsypała się całkowicie oddechowo, tak jakby ropa dotarła również do płuc, a w okolicy żyły jarzmowej u Ainy powstał rozległy ropień). Po długim leczeniu wydawało się, że Aina jest już okazem zdrowia, dlatego dzisiaj rano zastanawiałam się nad jej zaszczepieniem w najbliższych dniach. Teraz obawiam się, że Ainę znowu zaczęła męczyć jakaś ropna infekcja, a przy żuchwie wyczuwalne jest delikatne zgrubienie tkanek.
Aina po podaniu leku przeciwbólowego na trochę się ożywiła, zaczęła nawet walczyć z podkładem, ale teraz znowu wróciliśmy do stanu sprzed kilku godzin.
Gardenia bez zmian.Przez całą noc w klatce pojawił się mocz. Rano nie udało się wycisnąć moczu z pęcherza, po ok 2 godzinach w klatce pojawiło się trochę moczu.
Co poza tym?
Być może jutro przeprowadzimy zabieg z kategorii hardcore u Inger (dla przypomnienia Inger to kumpela, a raczej ktoś z rodziny Ainy). Korekta zębów czeka też Dori. Zobaczymy co z Ainą…nad nami wisi zabieg u Sage (zęby i kastracja), Jinxa (kanalik łzowy – zęby?), Etiudy (kanalik łzowy) etc. Dodatkowo u Tristana (brata Sage?) dzisiaj pojawiła się ropna wydzielina w j. nosowej – pytanie, czy ma związek z jego siekaczami, które nadają się tylko do usunięcia.
Z dobrych wiadomości Ofelia czuje się lepiej. Ładnie je zioła, ale dodatkowo cały czas jest dokarmiana i będzie tak długo, aż odbije z wagą.
Na koniec dnia mamy dla Was wspaniałe adopcyjne wiadomości.
Wczoraj do nowego domu w Toruniu pojechała nasza adopcyjna Cilla – dziewczyna z Konina ❤️
Do domu tymczasowego z opcją domu stałego również w Toruniu (jako towarzyszka dla adopcyjnego Antoniego) pojechała Ebony – jedna z naszych podopiecznych z Żyrardowa ❤️
Nowym opiekunom Cilli i Ebony bardzo dziękujemy za przejęcie opieki nad tymi wyjątkowymi dziewczynami ❤️
Na dzisiejszy dzień czekaliśmy z nadzieją wydania do nowego domu jednego z azylowych duetów albo 2 królików, które potencjalnie takim duetem mogłyby zostać. I nadszedł ten moment, kiedy serce niejednego z wolontariuszy zapłacze…❤️ Do nowego domu w Bydgoszczy pojechali Stella (na którą mówiliśmy też Sally 🐰) i…Howie, chłopak, którego wszyscy niesamowicie pokochaliśmy, najlepszy przykład na to, że los może się całkowicie odmienić, królik o anielskim charakterze, za którym będziemy bardzo tęsknić.
chłopak pierwsza klasa 🐰
Natalia, dziękujemy ❤️ Wierzę, że Howie szybko skruszy serce Stelli, tym bardziej, że Howie bardzo przypomina mi Fobosa, który też szybko zdobył względy interwencyjnej Rei.
Do zobaczenia 🐰
piękna kandydatka na żonę 🐰
***
cdn.
Brak komentarzy