Dzisiejszy wpis zaczynamy oczywiście od najnowszych informacji z wczorajszej wizyty u Doktora.
Zęby policzkowe Tristana są względnie dobre, jednak jego siekacze rosną bardzo szybko. Pomimo tego Tristan ma dobry apetyt, w jelitach jest dużo ładnych bobków, a jego budowa ciała nie budzi zastrzeżeń. Wczoraj wykonaliśmy u niego zabieg przycięcia siekaczy. Tristan został również zaszczepiony. Za około 2-3 tygodnie prawdopodobnie czeka go zabieg kastracji połączony z usunięciem siekaczy. Waga 1.850 kg.
Luba kontrolę po kastracji przeszła pozytywnie, brak jakichkolwiek odczynów po zabiegu. Waga 1.800 kg, w jelitach dużo ładnych bobków. Krawędzie zębów są lekko zaostrzone, ale na razie nie ma potrzeby się tym zajmować.
U Kejena znowu pojawiła się wydzielina śluzowo-ropna w obu dziurkach nosa. Płucnie i oskrzelowo czysto. Apetyt i bobki bardzo dobre. Do leczenia dołączamy enrofloksacynę i jak na razie rezygnujemy z penicyliny. Waga 1.700 kg.
U Jeffersona utworzył się kolejny ropień po lewej stronie szczęki, który wczoraj został przez Doktora oczyszczony. Na szczęście ropy nie było dużo. Do leczenia włączamy penicylinę i melovem, konieczne będzie również płukanie jodyną. Waga 1.650 kg czyli więcej niż ostatnio. Pomimo tego, że Jefferson nie wygląda aktualnie zbyt korzystnie (sam je tylko papki), czuje sie bardzo dobrze.
U Lenora jak na razie zbyt wiele się nie zmienia. Nierówne krawędzie zębów, apetyt słaby, bobki słabe, dodatkowo Doktor usunął wczoraj sporo brzydkiej woskowiny z uszu. Wyczuwalna jest bardzo duża wątroba. Nadal musi być dokarmiany, sam w zasadzie nie interesuje się jedzeniem. Waga 3.450 kg.
U Cocolino podobnie jak u Lenora. Waga 3.550 kg, czyli sporo już schudł i powoli zaczynają być wyczuwalne wszystkie narządy. Słaby apetyt, bobków bardzo niewiele. Nadal musi być dokarmiany. U obu panów kontynuujemy leczenie metoclopramidum i musimy cierpliwie czekać na efekty.
Aina czuje się bardzo dobrze. Nos i oczy czyste, zęby w porządku. Ma dobry apetyt, a w jelitach dużo ładnych bobków. Brak wskazań do dalszego leczenia penicyliną. Waga 2.550 kg.
U Aprylisa zęby jakoś się ścierają, ale w przyszłości, za kilka miesięcy, prawdopodobnie po prawej stronie czeka go ich usunięcie. Poza tym jego stan nie budzi zastrzeżeń, dobry apetyt, pełno bobków, waga szalone 900g.
Spod siekaczy Amali nie wydostaje się ropa. Wyczuwalne jest lekkie zgrubienie tkanek, oraz widoczna jest niewielka ilość ziarniny wymieszanej z ropą po stronie prawej. Kontynuujemy leczenie penicyliną. Amalia ładnie je, w jelitach jest pełno bobków, brak wzdęcia, szczupła, ale prawidłowa budowa. Waga 1.350, czyli więcej niż ostatnio. Stan Amalii doktor ocenił jako zupełnie stabilny, a samopoczucie małej jest (odpukać!) bardzo dobre.
Po lewej stronie zęby Marshalla są ładne i równe, jednak po prawej jest już trochę gorzej. Siekacze na razie mu nie przeszkadzają, ma dobry apetyt, a w jelitach mamy dużo ładnych bobków. Waga 1.500 kg.
Wygląda na to, że Watson wyszedł na prostą. Je sam i robi ładne bobki. Brak wzdęcia. Perystaltyka jest ładnie zachowana. Zdecydowaliśmy o stopniowym wycofaniu metoclopramidum z leczenia. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie zostanie wykastrowany. Waga 1.050 kg.
Sytuacja u Akreli jest w miarę stabilna, je ładnie sama, w jelitach jest dużo, ale małych bobków. Utrzymujemy dotychczasowe leczenie metoclopramidum i za tydzień-dwa powinna zacząć normalnie funkcjonować. Waga 1.350 kg.
Sytuacja Inger jest trudna. Ropień przy kręgosłupie jest bardzo duży, ale na razie nie powiększa się. Pomimo czwartkowego zabiegu Inger zachowuje się jakby nic się nie stało, dobrze się czuje, ma apetyt i robi ładne bobki. Kontynuujemy podawanie jadu tarantuli, który w takich sytuacjach bywa skuteczny. Kolejna kontrola w czwartek i zobaczymy co dalej. Waga 2.150 kg czyli 150g więcej niż ostatnio.
U Kołysanki sytuacja w miarę stabilna. Umiarkowany apetyt i bobki. Miała siłę, żeby w gabinecie u Doktora przeprowadzać porządki w swoim transporterze. Kontynuujemy leczenie furosemidum. Waga 1.400 czyli 100g więcej.
Jinx jest królikiem otyłym i jak to Doktor wczoraj stwierdził, wątpliwym wątrobowo. Bobki są trudno wyczuwalne. Waga 2.250 kg, czyli schudł 100g co w jego sytuacji jest oczywiście pozytywne. Wczoraj zostały u niego również skorygowane ostre krawędzie zębów.
Tymczasem pogoda ostatnio bardzo dopisuje i Azylanci mogą korzystać z uroków wybiegu.
Pitagoras jest bardzo kontaktowym, uroczym samcem, a jego uszy cudownie prezentują się na zdjęciach.
Nasza przebojowa dziewczyna Hannah poleca się do adopcji w najnowszym filmiku adopcyjnym.
Brak komentarzy