Wczoraj chwilę przed wizytą u Doktora otrzymaliśmy informację o 2 królikach, znalezionych na toruńskich Wrzosach. Króliki były tam podobno od kilku dni. Na szczęście kręciły się w miejscu, gdzie z uwagi na remont, droga jest zamknięta do samochodów. Chociaż tyle.
Wieczorem króliki trafiły pod naszą opiekę i zmusiły nas do małej, logistycznej łamigłówki.
Z uwagi na to, w jakim miejscu króliki zostały znalezione, istnieje prawdopodobieństwo, że mogły mieć kontakt z dzikimi królikami, dlatego musieliśmy zachować szczególne środki ostrożności. W związku z tym Pitagoras i Różniczka nie mogli trafić na kwarantannę, na której przebywają jeszcze niezaszczepione króliki (króliki z kwarantanny po szczepieniu są przenoszone do Azylu). To odrobinę skomplikowało sprawę, ale ostatecznie udało się ogarnąć temat.
Pitagoras jest młodym samcem – mniejszą wersją naszej Kraski. Ma problem z prawym okiem, z którego wydostaje się śluzowa wydzielina, ale miejmy nadzieję, że to nie ma nic wspólnego z zębami. Poza tym jego stan zdrowia obecnie nie budzi zastrzeżeń, chociaż wczoraj w gabinecie 2-3 razy kichnął.
Różniczka na pierwszy rzut oka wygląda na bardzo młodego królika, ale w jej przypadku możemy mieć do czynienia z podobną sytuacją jak u Aprylisa. Jej zęby zdecydowanie wymagają obserwacji, a dodatkowo Różniczka ma silny obrzęk sutków – niewykluczone, że niedawno karmiła.
Dzisiaj wieczorem do Pitagorasa i Różniczki dołączył jeszcze jeden królik z tego samego miejsca, który został złapany dzisiaj wieczorem. Niewykluczone, że do ekipy dołączy jeszcze jeden, który wcześniej był tam widziany. Naszego najnowszego podopiecznego przedstawimy Wam jutro 🐰
Pitagoras
Różniczka
Więcej informacji z wizyty u Doktora już jutro, a jutro czeka nas w Azylu na pewno kolejna bardzo aktywna sobota.
dobranoc!
Brak komentarzy