Fotograficznie, Z życia Azylu

Poniedziałek (23.04.2018 r.)

23 kwietnia 2018

Poniedziałek minął w Azylu spokojnie. Wyjątkowo poniedziałkowego wieczoru nie spędzamy u Doktora, który w przyszłym tygodniu wraca z urlopu i pewnie po przeczytaniu mojego dzisiejszego maila z relacją z frontu, nie będzie mógł doczekać się powrotu 🐰 Na szczęście nawet podczas nieobecności Doktora, gabinet stoi dla nas otworem i możemy liczyć na pełne wsparcie drugiego wyjątkowego lekarza weterynarii, który zajmuje się azylowymi podopiecznymi i ratuje nas z wielu opresji.

Na jutro zaplanowaliśmy badanie krwi u Edith, Ledy i Tuliki, najprawdopodobniej kontrole u Amalii i Bizeta oraz być może dwa zabiegi kastracji.

Amalia, Ivar, Olle i Tobias (tzn. Tobiasek jak na niego mówimy 🐰) oraz pozostała interwencyjna 10  bez zmian. Jest stabilnie z nadzieją na zdecydowanie więcej.

Jefferson stabilnie. Jutro mija tydzień od zabiegu. Jefferson cały czas je tylko rodi w wersji papki, ale je samodzielnie z miseczki.

miało być ponuro i deszczowo, a było przepięknie 

DSC07586

DSC07552

DSC07562

DSC07604

DSC07564

https://flic.kr/p/23H1Wpf

DSC07574

DSC07601

DSC07617

DSC07584

DSC07615

DSC07620

DSC07667

DSC07625

DSC07645

DSC07628

DSC07652

DSC07631

DSC07661

DSC07638

https://flic.kr/p/26pdVrW

DSC07688

DSC07676

DSC07681

DSC07693

DSC07697

DSC07708

DSC07704

DSC07718

DSC07715

DSC07730

DSC07713

DSC07748

DSC07724

DSC07740

DSC07757

DSC07731

DSC07765

DSC07758

DSC07771

DSC07772

DSC07781

DSC07779

DSC07782

DSC07788

DSC07798

DSC07800

DSC07810

DSC07807

DSC07801

DSC07803

DSC07813

DSC07815

DSC07811

DSC07819

DSC07828

DSC07824

DSC07829

DSC07830

DSC07831

DSC07832

DSC07834

DSC07837

DSC07840

DSC07846

DSC07860

DSC07862

DSC07868

DSC07871

DSC07875

DSC07879

DSC07884

DSC07906

DSC07922

DSC07912

DSC07892

DSC07891

DSC07918

DSC07926

DSC07946

DSC07932

DSC07949

DSC07939

DSC07938

DSC07955

Wolontariusze Azylu doskonale pamiętają Tulikę, która jesienią 2016 r. trafiła do Azylu. Była bardzo otyłym, całkowicie niezsocjalizowanym królikiem. Kontakt z człowiekiem wiązał się dla niej z ogromnym stresem. Wyniesienie Tuliki na wybieg to było wyzwanie, a jej przyniesienie z powrotem do Azylu? Do Tuliki nie można było podejść, w panice odbijała się od ścian woliery.

Z czasem wszystko się zmieniło. Najpierw udało się ją ustabilizować zdrowotnie (wątroba, oko…a nawet ogon stanowiły u Tuliki problem), a potem Tulika uratowała Boskiego, który po śmierci Sarabi i Pocieszki był w fatalnym stanie – strasznie się o niego wtedy martwiłyśmy.

Dzisiaj Tulika – Tuli to powód do uśmiechu. Wystarczy na nią spojrzeć i uśmiech od razu pojawia się na twarzy 🐰

pobudka! trzeba coś w końcu zjeść, a nie tylko spać

DSC07965

cdn.

3 komentarze

  • Odpowiedź Ninka 25 kwietnia 2018 at 08:00

    Wszystkie króliki są super, ale Tulika w tunelu wymiata :))) A zdjęcia świetne, jak zwykle:)

  • Odpowiedź Monika 24 kwietnia 2018 at 19:54

    Kochana Tuli ❤️ Słodko wyglada w tym wiklinowym tunelu, ale jak ona się tam mieści to ja już nie wiem

  • Odpowiedź Ania 24 kwietnia 2018 at 09:54

    Boski – mistrz drugiego planu

  • Napisz komentarz

    *