Skoro jest Wielkanoc, to musi być również wielkanocny króliczek.
Dzisiaj wieczorem pod opiekę Azylu trafił nowy podopieczny. O jego przeszłości nie wiemy zbyt wiele. Został dzisiaj zabrany od swoich byłych opiekunów, którzy już go nie chcieli – podobno był agresywny, gryzł wszystko i w nagrodę zamieszkał w sieni domu. Podobno może mieć ok 2 lat, ale zdecydowanie na tyle nie wygląda – wygląda na typowego przedstawiciela sklepu zoologicznego, tj. na idealny prezent świąteczny.
Całość uzupełnia malutka, ale nowa (i jednocześnie śmierdząca) klatka, w której przyjechał i urocze pazury.
Dziękujemy osobie, dzięki której maluch trafił do Azylu. Nietrudno wyobrazić sobie jak w przeciwnym razie wyglądałoby jego życie – jak większości ofiar totalnego braku świadomości i wyobraźni.
dla porównania pod klatką z fioletowym dnem jest klatka o długości 100 cm
Mały jest mocno zestresowany, ale widok ziół bardzo go ucieszył.
Poza tym w Azylu bez zmian.
Lancelot
cdn.
1 Komentarz
Mały Tusiek jest piękny…jak można nie kochać takiego słodziaka? Lancelot jak zwykle dostojny