Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (20.03.2018 r.)

20 marca 2018

Wczoraj w nocy stan Koniczynki pogorszył się. Pojawiły się objawy posocznicy – gorączka, zły oddech. Po szybkim podaniu furosemidum, gentamycyny i melovemu stan Koniczynki ustabilizował się, udało nam się zbić gorączkę. Koniczynka oddycha dobrze. Niestety Koniczynka ma jednak problemy z przełykaniem. Do niedzieli nie było problemu z dokarmianiem Koniczynki. Z apetytem jadła rodi. Od wczoraj walczymy. Dzisiaj wieczorem wprowadziliśmy u Koniczynki lek sterydowy. Wszystko wskazuje na to, że mamy już do czynienia z typowymi zaburzeniami neurologicznymi. Nie wiemy czy ropa z oczodołu nie doszła do mózgu. Tak jak wspominałam ostatnio, chociaż po ekstrakcji oka nic nie wskazywało na to, że ropa zajęła kość, okazało się, że jest inaczej. Wczoraj doktor założył Koniczynce kolejny dren, dzięki czemu rana nie jest zamknięta i możemy ją oczyszczać/płukać. Koniczynkę dokarmiam po kilka ml tuberkulinówką, za każdym razem sprawdzając czy wszystko przełknęła.

IMG_7147

Jest źle. Być może będziemy musieli podjąć tę najtrudniejszą, ale czasami jedyną decyzję. Jeśli nadejdzie ten moment, który po tylu latach potrafimy nazwać, określić i z bólem, ale zaakceptować, pozwolimy Koniczynce odejść. Umieranie jest tak samo ważne jak życie i walka o życie.

DSC02716

DSC02712

DSC02706

DSC02725

DSC02727

cdn.

1 Komentarz

  • Odpowiedź Ninka 21 marca 2018 at 08:22

    Biedna Koniczynka! Od kiedy przywieźliśmy ją do Azylu, byłam niemal na 100% przekonana, że uda się jej pomóc. Teraz trzymam kciuki z całej siły i bez względu na to, co będzie dalej, wiem, że nie pozwolicie jej niepotrzebnie cierpieć.

  • Skomentuj Ninka Anuluj

    *