Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (2.01.2018 r.)

2 stycznia 2018

Przyczyną śmierci Di było pęknięcie mięśnia sercowego.

Wygląd płuc Di wskazywał na to, że w przeszłości zmagała się z silnym stanem zapalnym płuc, ale pozostaje to bez jakiegokolwiek związku z jej śmiercią – możemy przypuszczać, że taki problem dotyczył nie tylko Di, ale również wielu jej towarzyszy z interwencji. Co najważniejsze, płuca były pozbawione jakichkolwiek zmian ropnych. Gdyby nie wydarzenia sylwestrowej nocy, Di byłaby dzisiaj z nami i mogła jeszcze długo cieszyć się dobrym życiem.

W styczniu zawsze jest już bliżej do wiosny, a wiosna to wybieg i ogromna radość dla naszych podopiecznych. 

Di w październiku 

Kiedy w sierpniu 2017 r. przyjęłyśmy pod swoje skrzydła 29 królików z berlińskiej interwencji, długo żyłyśmy w strachu o ich życie. Przez wiele tygodni walczyliśmy o ich zdrowie i wbrew docierającym do nas informacją z zewnątrz, wbrew kolejnym pojawiającym się problemom zdrowotnym, udało nam się wygrać walkę o ich życie i zdrowie. Mimas, o którym wspominałam również wczoraj, odszedł nagle w krótkim czasie po przyjeździe do Azylu – przyczyną jego śmierci były ropnie w płucach, ale poza tym zmierzyliśmy się z całą gamą chorób (zaczynając od tych zbiorowych, takich jak infekcje układu oddechowego i kokcydioza wątrobowa przez przypadki stomatologiczne, zmiany przy macicy etc.), a nawet oswoiliśmy się z wizją podstępnych ropni płuc, które mogły pojawić się w całym stadzie – podjęliśmy profilaktycznie działania, aby zapobiec ich ewentualnemu rozwojowi. I po tym wszystkim doszło do sytuacji, z którą do tej pory nigdy nie mieliśmy do czynienia. Przez tyle lat w Azylu nigdy nie doszło do takiej sytuacji. Di zabił stres. Wystarczyło, że jeden królik w Azylu wpadł w panikę, a za nim cała reszta. Możemy sobie to tylko wyobrazić.

Szkoda, że dla wielu osób dobro zwierząt nic nie znaczy.

***

– Ludzie, ja nie mogę żyć bez RodiCare! Nie zrobicie mi tego! – Czy Floryda może się bardziej zezłośliwić? Tak, bez swojego ukochanego granulatu (który jej bardzo starannie dozujemy, bo akurat ciałka nabrała ostatnio aż za wiele.

DSC07610

Jedziemy na oparach granulatu RodiCare Basic, dlatego bardzo prosimy Was o pomoc w zakupie kolejnych opakowań. Potrzebujemy ok. 1.600 zł, aby kupić 4 duże worki w Niemczech. Do tej pory udało nam się uzbierać kwotę 430 zł ❤️, co oznacza, że brakuje jeszcze ok. 1.200 zł.

Zbiórkę prowadzi jak zwykle Ola: olagrudziadz@wp.pl – ona zamawia granulat w Niemczech, który przychodzi kurierem prosto do Azylu. W sprawie zbiórki możecie też kontaktować się z nami na priv.

Wśród pożeraczy rodi są nie tylko berlińskie króliki, Boski czy Harmonia i Wariacja, ale również Galahad i Lanelot (moi rodiżercy!) oraz Koniczynka.

Wariacja

DSC07794

Będziemy bardzo wdzięczni za pomoc, bo RodiCare jest po prostu w Azylu niezbędne.

Jednocześnie z całego serca dziękujemy za prezent – niespodziankę w postaci 25 kg worka rodi, który dotarł do nas w tym tygodniu! (mogę tylko przypuszczać, że zawdzięczamy to osobie, które czuwa nad nami od wielu lat ❤️) Gdyby nie to, nie mielibyśmy już w ogóle rodi. Teraz mamy ok 1,5 kg na zorganizowanie kolejnej dostawy.

Dziękujemy też za wszystkie dary, które docierają do nas za pośrednictwem poczty, czy też przekazywane osobiście ❤️

DSC07551

DSC07552

DSC07703

 cdn.

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*