Od wczoraj lawirujemy między codziennym życiem w Azylu, a walką z myxomatozą, która znowu pojawiła się w naszym życiu za sprawą 3 królików.
Myxomatoza to najtrudniejszy przeciwnik. Wysoce zakaźna, wysoce śmiertelna. Boimy się jej, doskonale znamy jej przebieg, rokowania, a jednak zawsze podejmujemy walkę.
Hospicjum dla Kotów Bezdomnych – dziękujemy za to, że jesteś naszą bazą myxo.
p.s. przepraszamy za brak manier u baraniastego (obiecujemy, że jeśli tylko się ogarnie, zrobimy z niego porządnego chłopaka 🐰)
Więcej informacji z Azylu pojawi się na blogu już wkrótce. Za nami dwa bardzo intensywne dni, przed nami kolejne (z małą przerwą na jutrzejszy wieczór, czym również się z Wami podzielimy).
cdn.
1 Komentarz
To te żłobkowe, jak rozumiem, biedaki (: (: (: