Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (19.11.2017 r.)

19 listopada 2017

Być może trudno w to uwierzyć (może następnym razem uda mi się to nagrać), ale Lancelot potrafi przejść przez długi tunel i jego niepełnosprawność wcale mu w tym nie przeszkadza. Galahad, który niedawno był bardzo mocno ograniczony ruchowo, dzisiaj próbował zrobić piruet w powietrzu. Co więcej Galahad momentami stara się podnosić na przednich łapkach, co widać na ostatnim zdjęciu, gdzie wychyla się zza Lancelota. Nasi mali rycerze pokazują, że nie ma rzeczy niemożliwych

DSC04817

DSC04915

DSC04845

DSC04857

DSC04848

Pamiętacie jaką Galahad był chudziną? Miał odparzenia i okropną sfilcowaną/zasikaną sierść.

21731278_1629295070478070_1571233124883586430_n

Dzisiaj Galahad dumnie prezentuje swój omyk i tylne łapki. Nie wspominając oczywiście o pełnym brzuchu. Galahad ma wilczy apetyt i niedługo dogoni wielkością Lancelota. Poza tym o ile Lancelot po kastracji się uspokoił, teraz Galahad zaczyna się rozkręcać.

IMG_3792

Mam nadzieję, że Galahad i Lancelot znajdą dom. Są cudowni, a ich nowy opiekun będzie mógł liczyć na nasze wsparcie pod każdym względem 🐰

Najprawdopodobniej w czwartek Koniczynka zostanie poddana zabiegowi usunięcia zębów po prawej stronie. Póki co udaje nam się utrzymać oko w dość dobrej kondycji, ale niestety wszystko wskazuje na to, że bez usunięcia zębów długo nie damy rady.

DSC04902

Koniczynka jest świetną dziewczyną. W swoim życiu bardzo wiele przeszła. Kiedy do nas przyjechała, byliśmy przerażeni jej stanem. Od tego czasu przeszła długo drogę i bardzo się zmieniła zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Dzisiaj Koniczynka już nie płacze, kiedy wkładam rękę do klatki. Wręcz przeciwnie, podchodzi do mnie i czeka aż do miski z rodi dorzucę jakieś smakołyki. To naprawdę idealny królik w obsłudze, chociaż księżniczka ma pewne wymagania – drybedy (ale kto by się tym przejmował 🐰).

Pandora & Fobos

DSC04880

DSC04864

DSC04883

DSC04876

DSC04884

DSC04806

Niedziela w Azylu minęła spokojnie. Rozpiski na jutro już przygotowane. Wieczorem tradycyjnie walczymy na froncie u doktora. Na blogu zameldujemy się we wtorek.

cdn.

1 Komentarz

  • Odpowiedź Ninka 21 listopada 2017 at 08:18

    To okropny paradoks, że króliki w Azylu mają lepiej, niż w wielu domach. Ile jeszcze trzeba uświadamiania, edukacji, żeby zmienić sposób myślenia o zwierzętach, żeby takie miejsca jak Azyl przestały być potrzebne. Na razie to marzenie ściętej głowy…
    Przy okazji gratuluję wyniku Bazylku (-a?) 🙂

  • Napisz komentarz

    *