Wczoraj do nocy walczyliśmy u doktora. Dużo udało się zrobić. Przed nami bardzo aktywny czwartek. Walczymy ze szczepieniami (wyjaśnimy ten temat szerzej już wkrótce), a przed nami kilka zabiegów. Niestety tylko wśród królików z Warszawy kilka kwalifikuje się do korekty zębów. Wśród sopockich dziewczyn również. Koniczynkę czeka udrażnianie kanalika łzowego (znowu pojawił się ropny wysięk). Zabieg Chmurki z uwagi na porę i złośliwość rzeczy martwych (płyta z RTG postanowiła się wczoraj nie otworzyć) został przełożony na czwartek.
Nad nami wciąż wisi konieczność przyjęcia do Azylu kilkudziesięciu królików – przynajmniej połowę musimy przyjąć do Azylu jak najszybciej, dlatego apel o DS i DT jest wciąż aktualny. W ostatnich dniach do nowych, wspaniałych domów trafiło kilkoro naszych podopiecznych, ale dla równowagi przyjęliśmy nowych. Już jutro więcej informacji na ten temat. Dzisiaj odpoczywamy…
ktoś tu ma coś na sumieniu…
Floryda daje innym zły przykład
życie może być fajne
– tak twierdzą sopockie uszy
1 Komentarz
Sopockie uszy bez uszu <3