Od tygodnia walczymy o oko Świetlika, ale mimo chwilowej poprawy, jest coraz gorzej. Oko jest cały czas bardzo obrzękłe/wytrzeszczon, rogówka nie chce się wygoić. Podana zagałkowo gentamycyna, podawane kilka razy dziennie leki miejscowe – corneregel, oftensin, tobrex oraz antybiotyk ogólny nie dają rady. Tydzień temu w poniedziałek oko Świetlika wyglądało idealnie, chociaż Świetlik był bardziej wyciszony i to mnie zaniepokoiło. Następnego dnia rano oko wyglądało już wieczorem. Wtedy USG gałki ocznej wykluczyło ropień zagałkowy, ale to niewielkie pocieszenie. Świetlik nie ma zębów, których usunięcie mogłoby nam pomóc. Mimo braku przeszkody w postaci zębów, oko wygląda bardzo źle.
Świetlik utrzymuje dobrą wagę, w sobotę czuł się lepiej i jadł sam z apetytem rodi basic, ale musi być dokarmiany. Mam coraz większe wątpliwości co do tego, czy oko uda się uratować.
Stan zdrowia naszych sopockich podopiecznych wciąż bardzo nas martwi.
Ogromnym problemem jest u nich cały czas brak apetytu i problemy z układem pokarmowym. Dzisiaj brak bobków dotyczył tylko kilku klatek, ale w ostatnich dniach prawie wszystkich. Fobos, Galatea i Perdytea, Kordelia i Umbriel, Nereida, Pandora nie dają za wygraną. Fobos i Pandora zachowują się tak, jakby do życia potrzebne było im tylko powietrze.
Tangens melduje, że czuje się całkiem dobrze i po zeszłotygodniowej aferze z jego udziałem, postanowił się poprawić. Tangens zaczął korzystać z kuwety!
Poza tym Tangens zaczyna lgnąć do człowieka. Ma często fazy zawieszenia, ale potrafi też żywiołowo reagować na człowieka i co więcej domaga się głaskania.
w Azylu na nowe domy czeka wielu podopiecznych, w tym młodzież z Sosnowca
Boscy sprawdzają, dlaczego na podłoże leży papierowy ręczniki – czyżby znowu nasikali na czystą podłogę?
cdn. jutro
Brak komentarzy