Dzisiaj w nocy odszedł do nas Mimas. Była to śmierć niespodziewana – do wczorajszego popołudnia niespodziewana, po wizycie u doktora wiedzieliśmy już, że jest bardzo źle.
Przez ostatnie tygodnie stan zdrowia Mimasa nie budził większych zastrzeżeń – wszystko było w porządku poza tym, że Mimas czasami wydawał dziwne dźwięki nosowe – bez jakiegokolwiek wysięku z nosa, bez kichania. Podczas kontroli stanu zdrowia nic nie budziło zastrzeżeń. W środę wszystko było ok. Wczoraj Mimas był osowiały. W jego lewym oku pojawił się silny ropny wypływ. Mimas zaczął też bardzo źle oddychać – okazało się, że u Mimasa występują nieprawidłowe szmery płucne, zaczynają się też zbierać płyny. W naszych głowach od razu pojawiła się myśl – ropa w płucach. Mimas nie byłby pierwszym takim przypadkiem. Wśród królików uratowanych razem z nim, ropa jest zjawiskiem powszednim. W związku z tym Mimas otrzymał całą baterię leków – antybiotyki – draxxin i gentamycynę, furosemidum, a nawet zylexis. Kiedy w nocy wróciliśmy do domu, a Mimas otrzymał kolejną dawkę furosemidum, miałam nadzieję, że się ustabilizuje. O 2 w nocy Mimas odszedł.
Jutro poznamy dokładną przyczynę jego śmierci…
Amaltea została sama. Czuje się dobrze, ale doskonale wiemy, że w niej również może siedzieć największy wróg królików – ropa. Niestety zmiany ropne najczęściej są niewidoczne na RTG, chyba, że mamy do czynienia z otorbionymi ropniami. Pewną wskazówką może być wyniki krwi – podwyższony poziom krwinek białych, kolejnym – USG klatki piersiowej. Ropa u królików jest jednak często cichym zabójcą. Podczas sekcji często okazuje się, że zmiany ropne dotyczą nie tylko płuc, ale również wątroby. W sytuacji, kiedy mamy pewność – tak jak u Duszka – możemy stosować przewlekłą antybiotykoterapię, ale takich przypadków jest niewiele. W innych przypadkach możemy stosować leki odpornościowe, profilaktycznie przeprowadzać wskazane wyżej badania i liczyć na to, że wszystko będzie w porządku…
Mimasku jest nam strasznie przykro…Miałam nadzieję, że tak jak Twoi towarzysze będziesz mógł jeszcze kręcić piruety w Azylu…
***
Podczas wczorajszej wizyty u doktora byli z nami również Anthe i Daphnis, Calisto i Ofelia, Chmurka, Deimos i Herse, Fobos i Pandora, Galatea i Perdytea, Harmonia i Wariacja, Kordelia i Umbriel, Kropelka, Mozart, Morka, Scarlett, Strauss, Tangens, Urania oraz Verdi i Vivaldi.
Zęby Calisto i Ofelii nie wyglądają najlepiej i wymagają kontroli. Anthe wymaga pilnej korekty zębów, tak samo jak Verdi. U Perdytei dodatkowo konieczne jest zdjęcie RTG.
Anthe i Daphnis, Calisto i Ofelia, Deimos i Herse, Galatea i Perdytea, Kordelia i Umbriel, Kropelka, Strauss oraz Tangens zostali wczoraj zaszczepieni. W przyszłym tygodniu czekają nas kolejne szczepienia na pomór i myxomatozę u królików, które trafiły pod naszą opiekę w ostatnich tygodniach (z Sopotu i z okolic Warszawy) – królików, których stan zdrowia po tygodniach leczenia udało się ustabilizować.
Wśród pacjentów, u których musimy przeprowadzić w najbliższych dniach zabiegi jest nasza Chmurka.
Chmurka ma bardzo duży ropień żuchwy. Niestety wszystko wskazuje na to, że u Chmurki doszło do złamania żuchwy (najprawdopodobniej wskutek osłabienia ropą). W j. ustnej zęby wyglądają fatalnie. Dodatkowo doktor stwierdził u Chmurki pogrubienie w okolicy szyjki macicy – być może to nic złego, a być może coś się już dzieje.
Fobos bez zmian – w jelitach cały czas się przelewa. Fobos nie je samodzielnie. Nawet nie podchodzi do jedzenia.
Niestety Fobos nie bierze przykładu z Pandory, która w końcu ruszyła.
Kropelka jest zdrową i młodą samicą.
Morka kontrolę u doktora związaną z wyjazdem do nowego domu zaliczyła na 5.
Scarlett i Urania wczorajszą wizytę u doktora zaliczyły na 5. W przypadku Uranii możemy mówić o ogromnym sukcesie. Dziewczyna wyszła na prostą po ogromnym ropniach i oby już nigdy nie doszło do nawrotu choroby.
Tangens zachwyca – swoim wyglądem, idealną wagą. Po kwarantannie poszczepiennej Tangensa czeka kastracja.
Panowie z Warszawy – Mozart, Strauss oraz Verdi i Vivaldi czują się znacznie lepiej. Wszyscy przybrali na wadze. Tylko Verdi i Vivadi wciąż wymagają kontroli pod kątem kataru.
cdn.
Brak komentarzy