Fotograficznie, Z życia Azylu

Poniedziałek (3.07.2017 r.)

3 lipca 2017

Koniczynka przyjechała do Azylu przedwczoraj. Trudno opisać jej stan. Wykrzywione łapy (po starych złamaniach?) z koszmarnym pododermatitis. Pododermatitis dotyczy nie tylko skoków, ale również przednich łap. Ropa wydostaje się też z oczu. Obawiam się, że to, co widzimy to wyłącznie wierzchołek góry lodowej…

DSC09929.JPG

Jutro przed wizytą u doktora, u Koniczynki wykonamy RTG głowi i klatki piersiowej.

DSC09930.JPG

DSC09935.JPG

DSC09940.JPG

DSC09938.JPG

Koniczynka bardzo lubi rodi. Robi ładne bobki. Często siedzi w nienaturalnej pozycji z głową opartą o kraty. Bardzo nerwowo reaguje na zastrzyki, ale nie boi się człowieka.

DSC00683.JPG

DSC00679.JPG

DSC00613.JPG

DSC00698.JPG

DSC00614.JPG

Koniczynka jest przykładem skrajnego zaniedbania. Skąd u niej tak potężne pododermatitis? Całe jej życie ograniczało się z całą pewnością do małej klatki, której nikt nie sprzątał. Złamania? Może od czasu do czasu ktoś wyciągał ją z klatki. Pozostawienie Koniczynki w parku było z pewnością najlepszym, co mogło ją spotkać ze strony jej byłych opiekunów. Patrząc na Koniczynkę trudno myśleć o czymś innym poza bólem, którego doznaje, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby jej pomóc.

Koniczynka od wczoraj otrzymuje co 12 godzin leki przeciwbólowe. Wprowadziliśmy u niej również antybiotyki ogólne oraz maść antybiotykową na pododermatitis. Mam nadzieję, że łapę w najgorszym stanie da się uratować.

Grykę wysłano paczką kurierską. Dopiero kiedy paczka zaczęła przeciekać, sprawdzono co się w niej znajduje. Okazało się, że zawartość paczki to Gryka oraz drugi królik, który podróżował razem z nią – już martwy. W taki sposób Gryka trafiła do Schroniska dla Zwierząt w Olsztynie, skąd w sobotę przyjechała do Azylu.

DSC09943.JPG

Gryka jest młodą, bardzo zestresowaną dziewczyną. Mam głęboką nadzieję, że nie jest w ciąży.

DSC00651.JPG

DSC00649.JPG

W sobotę o 8:30 odebrałam telefon od osoby mieszkającej pod Poznaniem z prośbą o przejęcie opieki nad królikiem, który przybłąkał się na działkę. Kilka minut później wiedzieliśmy już, że Kocanka tego samego dnia trafi do Torunia. Błyskawiczny telefon do Marty, która szczęśliwie dopiero za chwilę miała wyjeżdżać z Kubą do Torunia i kilka godzin później Kocanka była już z nami.

DSC00589.JPG

Kocanka to mały Duszek…Delikatna, spokojna, odrobinę wycofana.

DSC00647.JPG

Dzisiaj nasze dziewczyny zbada doktor.

Przed nami ciężka wizyta u doktora. W tym tygodniu pod opiekę Azylu trafiło 5 nowych podopiecznych, w tym dwa w bardzo ciężkim stanie.

Najprawdopodobniej dzisiaj odbędzie się bardzo ciężki zabieg zabieg u Luigiego. W tym tygodniu powinien odbyć się również zabieg u Boskiego, nie wspominając o Świetliku.

Luigi i Mario 

DSC00672.JPG

DSC00624.JPG

DSC00617.JPG

DSC00618.JPG

DSC00620.JPG

DSC00674.JPG

DSC00615.JPG

DSC00609.JPG

Świetlik

DSC00685.JPG

DSC00689.JPG

DSC00690.JPG

Marzyłam o tym, żeby kiedyś zobaczyć takiego Świetlika. Myślę, że Świetlikowi bardzo podoba się jego nowe życie (nam za to bardzo podoba się Świetlik – zachowujemy się przy nim, jakby brakowało nam w życiu królików). Wczoraj tak odpoczywał po Dniu Otwartym. W końcu bezpieczny.

DSC00592.JPG

Z apetytem skrzata bez zmian. Rodi to pokarm króliczych bogów.

DSC00596.JPG

3 komentarze

  • Odpowiedź Shady 3 lipca 2017 at 21:36

    Jak można żywe zwierze wysłać paczką kurierską??? Czy wy w fundacji tępicie takie osoby, czy zgłaszacie takie przypadki??? Przecież to szczególne znęcanie się nad zwierzętami. Na to są paragrafy, kary i grzywny. I to z urzędu . Na paczce przecież pisze kto, co i do kogo wysyłał. Teraz nie da się ot tak czegoś wysłać. Jak ktoś nie chce królika to niech go odda do schroniska a nie funduje mu cierpień!!!!

    • Odpowiedź Katarzyna Azyl dla Królików 3 lipca 2017 at 22:43

      Nie jesteśmy stroną tej sprawie, królika przejęliśmy ze Schroniska dla Zwierząt w Olsztynie. Sprawą zajmują się oni i olsztyńska policja.

    • Odpowiedź Dawid 4 lipca 2017 at 06:13

      Niestety można paczkę nadać na dane „słupa” – na poczcie nikt nie sprawdza tożsamości nadawcy. A odbiorca zawsze może się wyprzeć, że niczego nie zamawiał

    Napisz komentarz

    *