Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (19.05.2017 r.)

19 maja 2017

Czwartkową wizytę u doktora zakończyliśmy przed 1 w nocy. To był długi i ciężki wieczór, który zakończył się dla nas wyjątkowo przykro.

Wczoraj wieczorem odeszła od nas Iris. Historię Iris idealnie przytoczyła dzisiaj Kasia.

Iris trafiła do Azylu 1,5 roku temu. Była jednym z najbardziej oryginalnych królików, jakie mieliśmy okazję gościć – obustronna encefalitozoonoza sprawiła, że Iris machała łepkiem i zadzierała go patrząc figlarnie do góry, jakby mówiła „Cześć człowieku! Co dla mnie masz?”

Po kilku miesiącach w Azylu Iris zamieszkała u Oli i Wojtka. Niby było to DT, ale każdy wie, jak wyglądają kwestie DT dla chorych królików – przeważnie zostają. Zwłaszcza że problemem Iris nie były jedynie objawy neurologiczne, ale przede wszystkim jej zęby. Iris miała usuwany ropień, potem kolejne zęby, które rosły bardzo krzywo.

W listopadzie Iris przeszła kryzys, po kolejnej ekstrakcji zębów odmawiała jedzenia. Była dokarmiana 3 razy dziennie papkami przez kilka tygodni. Gdy zaczęła w końcu jeść sama, Ola nie mogła się nacieszyć. Niestety wciąż były konieczne kolejne korekty.

Wczoraj podczas zabiegu stomatologicznego serce Iris się zatrzymało. Sekcja wykazała problemy z sercem oraz ogniska zwyrodnieniowe na wątrobie.

Iris była królikiem z wieloma problemami, przeżyła długie leczenie i wiele zabiegów. Będzie nam jej bardzo brakować kręcącej się pod nogami w gabinecie Doktora i zaglądającej do góry.

Ola & Wojtek 

Podczas wczorajszej wizyty u doktora przebadani zostali wszyscy nowi podopieczni Azylu, którzy przyjechali do nas z Zakopanego.

Jutro postaram się szczegółowo przedstawić całą ekipę, dzisiaj wspomnę tylko, że stan większości królików jest stabilny. Mamy nadzieję, że będzie tylko lepiej.

Najpoważniejszy jest cały czas stan Camemberta, chociaż cały czas walczymy nie tylko o jego zdrowie, ale i życie.

Camembert ma objawy zapalenia mózgu, ale w tej chwili możemy w dużym stopniu wykluczyć encephalitozoonozę. Bardzo możliwe, że do stanu zapalnego mózgu doprowadził czynnik bakteryjny/wirusowy. Dokładną odpowiedź na pytanie, dotyczące przyczyny stanu zdrowia Camemberta, dałoby nam badanie płynu oponowo-rdzeniowego, ale tego nie bierzemy pod uwagę. Stan zdrowia Camemberta na pewno poprawił się po podaniu interferonu. W środę rano leżał, miał niedowład tylnych, a nawet przednich łap, dzisiaj siedzi. W tej chwili nasz największy problem stanowią napady drgawek i brak apetytu.

***

Dzisiaj wieczorem pod opiekę Azylu trafił nowy podopieczny, pozostawiony wcześniej w lecznicy weterynaryjnej w Gniewkowie w celu eutanazji.

Król (jeszcze nie sprawdzałam płci) jest bardzo zaniedbany. Jego odbyt jest całkowicie oklejony kałem. Do tego trzeba dodać niedowład tylnych łap…

***

Jutro wieczorem będziemy mogli przekazać Wam więcej informacji, a teraz zostawiam Was ze zdjęciami z naszego bajkowego wybiegu 

DSC06803.JPG

DSC06802.JPG

DSC06796.JPG

DSC06795.JPG

DSC06794.JPG

DSC06791.JPG

DSC06788.JPG

DSC06786.JPG

DSC06785.JPG

DSC06782.JPG

DSC06781.JPG

DSC06780.JPG

DSC06773.JPG

DSC06769.JPG

DSC06768.JPG

DSC06761.JPG

DSC06760.JPG

DSC06758.JPG

DSC06753.JPG

DSC06749.JPG

DSC06744.JPG

DSC06741.JPG

DSC06727.JPG

DSC06716.JPG

DSC06713.JPG

DSC06707.JPG

 DSC06681.JPG

DSC06678.JPG

DSC06677.JPG

DSC06675.JPG

DSC06674.JPG

DSC06668.JPG

DSC06667.JPG

DSC06666.JPG

DSC06658.JPG

DSC06656.JPG

DSC06651.JPG

DSC06646.JPG

DSC06637.JPG

DSC06624.JPG

DSC06622.JPG

DSC06618.JPG

DSC06617.JPG

DSC06610.JPG

DSC06607.JPG

DSC06601.JPG

DSC06598.JPG

DSC06590.JPG

DSC06589.JPG

DSC06587.JPG

DSC06585.JPG

DSC06584.JPG

DSC06582.JPG

DSC06578.JPG

DSC06576.JPG

DSC06575.JPG

DSC06571.JPG

DSC06563.JPG

DSC06562.JPG

DSC06559.JPG

DSC06558.JPG

DSC06553.JPG

DSC06547.JPG

DSC06546.JPG

DSC06542.JPG

DSC06538.JPG

DSC06537.JPG

DSC06534.JPG

DSC06532.JPG

DSC06527.JPG

DSC06524.JPG

DSC06522.JPG

DSC06517.JPG

DSC06516.JPG

DSC06509.JPG

DSC06502.JPG

DSC06490.JPG

DSC06487.JPG

DSC06482.JPG

DSC06480.JPG

DSC06479.JPG

DSC06478.JPG

DSC06475.JPG

DSC06474.JPG

DSC06472.JPG

DSC06471.JPG

DSC06467.JPG

DSC06464.JPG

DSC06460.JPG

DSC06454.JPG

DSC06442.JPG

DSC06438.JPG

DSC06434.JPG

DSC06428.JPG

DSC06423.JPG

DSC06421.JPG

DSC06419.JPG

DSC06418.JPG

DSC06417.JPG

DSC06416.JPG

DSC06414.JPG

DSC06410.JPG

DSC06404.JPG

DSC06402.JPG

DSC06399.JPG

DSC06395.JPG

DSC06390.JPG

DSC06385.JPG

Ola…żurawina i szczęśliwe króliki!

DSC06703.JPG

DSC06696.JPG

DSC06695.JPG

DSC06693.JPG

DSC06689.JPG

DSC06687.JPG

DSC06685.JPG

DSC06683.JPG

Response code is 404

cdn.

2 komentarze

  • Odpowiedź andrea 21 maja 2017 at 13:09

    Żegnaj maleńka Iris… Przykro…

  • Odpowiedź Ana 20 maja 2017 at 09:28

    Być może to głupie pytanie ale chce je zadać. Czy jeśli serce się zatrzymało to nie ma rozrusznika tych elektrowstrząsów które stosuje się u ludzi?

  • Napisz komentarz

    *