Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (16.04.2017 r.)

16 kwietnia 2017

Duszek jest z nami od 2013 r. To już czwarta Wielkanoc, którą spędzamy razem. Kiedy prawie 4 lata temu Duszek jako kilkutygodniowy maluch walczył z obrzękiem płuc, nie wierzyliśmy, że to się uda. Kiedy jego rodzeństwo ważyło 1,5 – 2 kg, waga Duszka wahała się między 60 – 80 dag. Od tego czasu Duszek wielokrotnie oszukał przeznaczenie. 

DSC04749.JPG

Duszek jest niewzruszony, nie przejmuje się swoim stanem zdrowia, dzielnie znosi zastrzyki, które otrzymuje od kilku lat, nienawidzi podawania leków doustnych, niczego się nie boi, jest duszą towarzystwa i koszmarnym bałaganiarzem (to taki eufemizm, ale nie będziemy kontynuować tego drażliwego tematu). Życie Duszka w pewnym sensie zaprzecza wszystkim regułom i to jest najpiękniejsze. Śmiejemy się, że Duszek przerabia ropę na masę mięśniową, a jego ogromne serce to po prostu bohaterskie serce.

DSC04712.JPG

DSC05851.JPG

Wszystko się zmienia, a Duszek wciąż jest z nami.

wrzesień 2014 

DSC02802.jpg

Wielkanoc 2017 

DSC02663.JPG

DSC02654.JPG

DSC02662.JPG

DSC02656.JPG

DSC02657.JPG

DSC02655.JPG

DSC02652.JPG

i jak się na niego gniewać?

IMG_6478.JPG

Dzisiaj zostawiam Was razem z Duszkiem i jego historią, która niezmiennie daje nadzieję.

Wielkanoc minęła w Azylu spokojnie. Azylowi pacjenci zaoszczędzili nam przykrych niespodzianek. To najważniejsze.

cdn.

1 Komentarz

  • Odpowiedź Dorota 16 kwietnia 2017 at 22:36

    I oby ten stan trwał jak najdłużej​!!!Zdrowych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy

  • Napisz komentarz

    *