Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (24.03.2017 r.)

24 marca 2017

Stan Gwiazdki cały czas jest poważny. Ma bardzo słaby apetyt, jest dokarmiana. Wczoraj pojawiły się pierwsze, niewielkie bobki. Poza ornipuralem Gwiazdka otrzymuje gasprid na pobudzenie pracy jelit, a także antybiotyk ogólny, aby nie rozwinął się stan zapalny jelit.

Wątroba Gwiazdki jest mocno powiększona. W wynikach krwi podwyższony jest mocznik i bilirubina, alat i aspat mieszczą się w normie, ale niestety w tym przypadku to nie powód do spokoju. Kiedyś pisałam już o tym, że tego rodzaju wyniki pojawiają się w przypadku całkowitej niewydolności wątroby, kiedy wszystkie krwinki już się rozpadły – tak jak w przypadku ludzi, kiedy wyniki poprawiają się w najgorszym momencie.

W tej chwili możemy tylko czekać aż Gwiazdka ruszy. Wierzymy, że tak będzie. Nie walczymy o jej odchudzenie – to jest najmniejszy problem. Walczymy o tym, aby zatrzymać skutki otłuszczenia wątroby. To zamknięte koło. Zaburzenia apetytu i pracy układu pokarmowego to skutek niewydolności wątroby, a brak apetytu u królika z nadwagą szybko prowadzi do stłuszczenia wątroby jak w przypadku Jedynej i Jaskółki.

Ankara i Bogota, Argentyna i Brazylia, Gwinea i Papua, Minnie, Odessa oraz Tokio zaliczyły wczoraj na 5 wizytę kontrolną u doktora.

IMG_5928.JPG

IMG_5909.JPG

IMG_5923.JPG

IMG_5932.JPG

IMG_5920.JPG

IMG_5930.JPG

IMG_5911.JPG

IMG_5910.JPG

IMG_5917.JPG

U Bogoty wszystko goi się bardzo dobrze – nie ma śladu ropy w miejscu po usunięciu ropnia gruczołu mlekowego, stan jamy brzusznej Tokio nie budzi zastrzeżeń. Każdy kolejny tydzień zwiększa szansę na to, że nie dojdzie do przerzutów.

Gilbertowi zaczął odrastać jeden siekacz. Wkrótce Gilberta czeka więc zabieg jego usunięcia – dla dobra wolontariuszy i świata – oczywiście żartuję! Poza tym stan Gilberta jest dobry. Utrzymuje wagę 2,300 kg, która jest dla niego prawidłowa. Za jakiś czas u Gilberta powtórzymy badanie krwi.

IMG_5937.JPG

Rewelacyjnie czuje się również Kalifornia. Może to był jednak nagły, ale standardowy kryzys. Może nerka przez chwilę gorzej pracowała. W tej chwili u Kalifornii nie ma żadnych problemów z produkcją i wydalaniem moczu. Ma też piękny apetyt, nie wspominając o doskonałym nastroju.

IMG_5940.JPG

Stabilny jest również stan naszej Lilki. Osłuchowo nie jest najlepiej – cały czas utrzymują się wyraźne szmery oskrzelowo-płucne, ale w jamie brzusznej jest dobrze. Lilka ma średni apetyt, robi też niewielkie bobki, ale przytyła 20 dag. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej, mimo wszystko.

IMG_5942.JPG

Wczoraj u doktora spotkaliśmy się również z adopcyjnymi dziewczynami Haftką i Sentencją, które mają cudowne domy.

Haftka

IMG_5922.JPG

Sentencja

IMG_5902.JPG

Opieka nad Haftką nie jest łatwa z uwagi na problem z bardzo poważnym pododermatitis (u Haftki jest to skutek przebytego w przeszłości złamania), ale wiem, że ma wspaniałą opiekę i to naprawdę budujące, że azylowi rezydenci coraz częściej znajdują domy.

Na szczepienie do doktora przyjechał również nasz Kami, który czuje się doskonale – po złamaniu otwartym łapy nie ma już śladu.

IMG_5901.JPG

w Azylu

DSC01179.JPG

DSC01197.JPG

DSC01192.JPG

DSC01186.JPG

DSC01188.JPG

DSC01177.JPG

DSC01165.JPG

DSC01170.JPG

DSC01161.JPG

DSC01153.JPG

DSC01137.JPG

DSC01134.JPG

DSC01128.JPG

DSC01184.JPG

DSC01180.JPG

DSC01133.JPG

DSC01127.JPG

DSC01120.JPG

DSC01114.JPG

DSC01111.JPG

W ostatnim tygodniu do domu tymczasowego w Toruniu trafiła nasza piękna Asti – Paula dziękujemy.

Azyl opuściły też dwie brzozowskie dziewczyny – Jamajka i Malezja, które na nowy dom będą czekać pod opieką Stowarzyszenia ArbuZ – dziękujemy! Mamy nadzieję, że dziewczyny szybko znajdą nowe domy tak jak Kiribati, Japan i Peru, do których już uśmiechnęło się szczęście.

W ostatnich dniach w Azylu dużo się dzieje na froncie adopcyjnym. Po cichu możemy zdradzić, że wkrótce Azyl opuszczą nasi kolejni podopieczni!

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*