Dzisiaj pod opiekę Azylu trafił nowy podopieczny – królica, dla której kilka dni temu szukaliśmy pilnie transportu na trasie Wschowa – Toruń. Dzięki błyskawicznie zorganizowanej akcji Piwniczka (Ola – same nie wierzymy w to, że dałyśmy jej tak na imię) jest już bezpieczna – Martyna dziękujemy za transport do Torunia
Piwniczka dla swoich byłych opiekunów okazała się zbyt dużym ciężarem, bo za duża, bo śmierdzi i ostatecznie zamieszkała w nieogrzewanej piwnicy. Na szczęście Piwniczka na swojej drodze spotkała osobę, która postanowiła zmienić jej los i w taki sposób trafiła pod naszą opiekę.
Jutro zabieramy Piwniczkę na kontrolną wizytę do doktora.
Poza tym sytuacja w Azylu bez zmian. Weekend minął bez przykrych niespodzianek, a przed nami standardowo poniedziałkowy wieczór u doktora.
Skoro o froncie weterynaryjnym mowa, chciałabym serdecznie podziękować wszystkim, którzy odpowiedzieli na nasz apel o gasprid – jesteście cudowni. Teraz azylowe uszy są bezpieczne!
Peru bywa łagodny jak baranek…
Boski uwielbia przytulać się do swoich żon (jedna żona to jednak nie to samo)
Roosevelt
rajdowiec
Roosevelt radzi sobie bardzo dobrze i spędza na wózku coraz więcej czasu. Jest w ciągłym ruchu. Jak na królika przystało, w przerwach często coś podjada. Lubi stacjonować również przy misce Duszka. Najbardziej cieszy mnie to, że poza pewnymi ograniczeniami – nie może wskoczyć na kanapę, nad czym wcale nie ubolewam!, zachowuje się jak zdrowy królik. Ma w sobie ciekawość i odwagę. Co więcej Roosevelt podejmuje również przez kratę dyskusje z Jeżem…- hormony nie wiedzą czym jest niepełnosprawność, więc Roosevelt zadziera ogon do góry i gdyby tylko mógł stoczyłby pewnie z Jeżem bój o terytorium.
Jeż
jego mina nie wymaga komentarza, prawda?
cdn.
3 komentarze
Jestescie cudowni w tym co robicie
W nieogrzewanej piwnicy??? Jakim cudem ta piękność przeżyła??? Przy obecnych temperaturach??? Czy Wam też Piwniczka skojarzyła się z Pocieszką? :-(` Umaszczenie jak Pocieszka… Piękne stworzenie!!! <3
Gdy patrzę na Roosevelta, to myślę sobie: jesteście niesamowici! Kto inny dałby mu szansę! Kłaniam się przed Wami w pas albo i po same kostki!