Dzisiaj zaczynamy od dobrych informacji. Już przed Świętami wiedziałyśmy, że wkrótce do domów stałych i tymczasowych pojadą kolejni podopieczni Azylu.
Szczęście uśmiechnęło się do Charlotte i Włóczki – naszych dziewczyn z Brzozy, a także do Jukona – chłopaka z interwencji w Wawrowie, którzy pojechali do Warszawy.
Włóczka
Jukon
Charlotte
Od wczoraj w nowym domu w Toruniu mieszka również Teksas – chłopak z brzozowskiej interwencji, a dzisiaj do domu tymczasowego w Łodzi powędrował Gunnar – chłopak z Brzozy, który z uwagi na potężną martwicę jąder, krótko po interwencji został poddany kastracji.
Z całego serca dziękujemy Wam za domy dla azylowych uszu : *
Dzisiaj z dumą prezentujemy Boskiego i Tulikę. Dlaczego? Każdy kto poznał Tulikę wie, jaką metamorfozę przeszła na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy. Z wycofanego i nieufnego królika, z którym trudno było współpracować, zmieniła się w prawdziwego pieszczocha. Tulika już nie ucieka od ręki człowieka. Czuje się bezpieczenie. Ma przyjaciół – Boskiego i Florydę. Niestety fatalne warunki w jakich dotychczas przebywała, odcisnęły piętno na zdrowiu Tuliki i jej wątrobę już zawsze trzeba będzie szczególnie monitorować, ale mamy nadzieję, że teraz przed Tuliką to, co najlepsze.
Wczoraj do nowego domu pojechał Teksas. W Azylu na nowe domy wciąż czeka jednak…kilka klonów, w tym ten peruwiański!
Peru
Jutro wieczorem czeka nas długa wizyta u doktora. Podejrzewam, że zakończymy ją w piątek. Czwartkowa wizyta to badania kontrolne, a także zabiegi. Do doktora pojadą m.in. Boski, Gilda oraz Roosevelt.
Boski czuje się dobrze, tak też się zachowuje, ale nie podoba mi się jego oko – nie łzawi, ale mam wrażenie, że gałka oczna jest mniejsza. Poza tym moim zdaniem Boski trochę schudł. Zobaczymy.
cdn.
1 Komentarz
Rozumiem,że Peru brał kąpiel? 🙂