Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (16.12.2016 r.)

16 grudnia 2016

Wczoraj gabinet doktora odwiedziły m.in. dziewczyny po zabiegach kastracji.

Barcelona, Modena i Perugia czują się bardzo dobrze, a ich stan zdrowia nie budzi w tej chwili żadnych zastrzeżeń.

Barcelona

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-_g2QOgZCy7I/WFRG8U-aMGI/AAAAAAACV6o/qrCZoL-OwnYWEZ5BLHHdmeonru5WF1kjgCCo/s144-o/IMG_3510.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790175617921122″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3510.JPG” image_size=”640×480″ ]

Modena

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-OLSGz4UjgZ0/WFRG-P6WCCI/AAAAAAACV7I/AiyEB70uuukGiYP3pztGCspw9U2MRdc4gCCo/s144-o/IMG_3499.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790208618432546″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3499.JPG” image_size=”480×640″ ]

Perugia

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-xH8CBe6cUJA/WFRG9m-wRqI/AAAAAAACV7A/Yi5hD1BcRGIsJDOTteQxN7XCXMmtuX5BQCCo/s144-o/IMG_3493.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790197631076002″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3493.JPG” image_size=”640×480″ ]

Dziewczyny są w pełni gotowe, aby opuścić Azyl i trafić do nowych domów. Razem z dużą grupą królików z Brzozy od sierpnia przebywają w Azylu i chciałybyśmy, aby jak najszybciej znalazły swojego człowieka.

Charlotte tydzień temu przeszła zabieg kastracji. Po zabiegu czuje się bardzo dobrze. Przez najbliższe dni będziemy jeszcze obserwować jej ranę pooperacyjną, ale mamy nadzieję, że tuż po Świętach zamieszka w nowym domu.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-cs_o94cfwbU/WFRG-Sc-RtI/AAAAAAACV7M/fRnQsxFMyTob1tcViOYGZtiZtjjTGhB-ACCo/s144-o/IMG_3505.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790209300547282″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3505.JPG” image_size=”480×640″ ]

Stan zdrowia Nicei poprawia się. Po zeszłotygodniowym zabiegu usunięcia ropnia czuje się bardzo dobrze. Rana będzie goić się jeszcze dość długo, ale w tej chwili nie gromadzi się tam ropa, a to daje nam nadzieję na pozytywne zakończenie sprawy.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/–qHWFI9Ivxc/WFRG-jbzo_I/AAAAAAACV7Q/8GPJHVXP2zMu4Z1pRlKPVmUKqu4JKMN1QCCo/s144-o/IMG_3508.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790213859058674″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3508.JPG” image_size=”640×480″ ]

Alf kilka miesięcy temu przeszedł zabieg usunięcia bardzo dużego ropnia w okolicy pęcherza. Od tego czasu regularnie zabieramy go na wizyty kontrolne, które przynoszą nam bardzo dobre wiadomości.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-Lcq7_YlBFcs/WFRG9Ka6RuI/AAAAAAACV60/FsuH-s_N4FsJZBr_kRB3Gl3A4diTIYeVACCo/s144-o/IMG_3519.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790189964543714″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3519.JPG” image_size=”480×640″ ]

Ropień nie odtworzył się. W jamie brzusznej Alfa nie dzieje się nic niepokojącego. Od dłuższego czasu Alf nie otrzymuje już leków. Dzisiaj możemy szukać dla niego nowego domu.

Bellatrix czuje się świetnie. Tak też jej stan zdrowia określił doktor.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-lNc8r6PdM30/WFRG6g2W4TI/AAAAAAACV6Q/XaSQe0qNsnI33HddC-KLA1uvUsfya6wqQCCo/s144-o/IMG_3547.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790144445636914″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3547.JPG” image_size=”640×480″ ]

Po miesiącu od bardzo ciężkiego zabiegu usunięcia wszystkich zębów policzkowych oraz oczyszczenia zewnętrznego ropnia, w jamie ustnej Bellatrix nie ma odrobiny ropy ani ziarniny, a zewnętrzna przetoka zarosła.

Liczymy się z tym, że w przyszłości może być różnie – Bellatrix ma już zniekształcone przez ropę kości, a przebieg jej wcześniejszego leczenia (przed przyjazdem do Torunia) nie nastraja optymistycznie, ale póki co 1:0 dla nas. Aż trudno uwierzyć, że w przypadku Belli brano pod uwagę eutanazję.

Oby tak dalej.

Wczoraj doktor pobrał od Duszka próbkę do badania histopatologicznego. Niestety węzeł wciąż jest bardzo powiększony, a jednocześnie bolesny. Duszek dzielnie zniósł pobieranie materiału, ale po wszystkim dość długo siedział przygaszony/gorzej oddychał. Kiedy wróciliśmy do domu, wszystko wróciło do normy.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-tdf2gQgj5SU/WFRG8GnnGjI/AAAAAAACV6k/qkFEpY7Efj8leYq-4-j-M-Fh_WSVYxjOQCCo/s144-o/IMG_3545.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790171764202034″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3545.JPG” image_size=”640×480″ ]

Poza tym stan Duszka bez zmian. Krtań/tchawica gorzej, osłuchowo trochę lepiej niż w poniedziałek. Po odstawieniu antybiotyku Duszek ma częściej ataki kaszlu, czemu dał wyraz wczoraj w poczekalni, ale dopisuje mu humor i apetyt. Utrzymuje też prawidłową wagę.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-SFpb1u5XeYk/WFRG6IYbGUI/AAAAAAACV6M/fVz7WkupXhYIor4MMOz5lpwk7FtjBaZlgCCo/s144-o/IMG_3554.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790137877633346″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3554.JPG” image_size=”410×576″ ]

Zęby Gildy w tej chwili nie wyglądają źle, ale już wiemy, że w przyszłości problemy mogą powracać – niestety korony źle się ścierają. To przekłada się też na pracę jelit Gildy, w których odcinkowo słychać przelewanie. Na pracę układu pokarmowego Gildy wpływ ma pewno też stan wątroby Gildy, dlatego wczoraj podaliśmy jej kolejną dawkę ornipuralu.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-git3XJJ9vcM/WFRG8nhwgTI/AAAAAAACV6s/vJb5Ye5uRywn6mgl54SQ9kmmLOMK_GrpQCCo/s144-o/IMG_3514.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790180598022450″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3514.JPG” image_size=”480×640″ ]

Zobaczymy jak w najbliższym czasie rozwinie się sytuacja.

Kami  porusza się coraz lepiej. Mimo ogromnych obaw, teraz jesteśmy pełni nadziei, że historia Kami zakończy się szczęśliwie. Łapa zrosła się, Kami ma w niej coraz lepsze czucie. Kiedy Kami siedzi, trudno odróżnić lewą łapę od prawej. Na pewno minie jeszcze trochę czasu zanim wszystko wróci do normy, ale mamy powody do radości.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-srb2JW5kaKk/WFRG88O2SVI/AAAAAAACV6w/PT6jKiDeKxUakC-f-sdADVPaSVtB57ZGACCo/s144-o/IMG_3516.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790186155854162″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3516.JPG” image_size=”640×480″ ]

W tej chwili martwi nas jedynie to, że Kami bardzo słabo przybiera na wadze. Je rodi, robi prawidłowe bobki, ale nadal jest bardzo drobna. Może w końcu ruszy i zyska to 20-30 dag potrzebne dla naszego zadowolenia.

Wczoraj u Mgiełki zakończyliśmy antybiotykoterapię. Mgiełka nie kicha, nie ma też tkliwej krtani/tchawicy, ani też niepokojących szmerów oskrzelowo-płucnych. Regularnych kontroli wymagają oczywiście jej zęby – 1 ząb na dole przerasta z uwagi na brak przeciwwagi u góry, jednak w tej chwili nie ma potrzeby jakiejkolwiek ingerencji stomatologicznej.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-hoDn1488n7I/WFRG9WQiciI/AAAAAAACV68/OgZVNptABD0ee8AND272v2n5Al-GsECwACCo/s144-o/IMG_3524.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790193142264354″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3524.JPG” image_size=”640×480″ ]

Mgiełka daje radę.

Petitka cały czas ma infekcję górnych dróg oddechowych. Ostatnio wprowadzony antybiotyk nie pomógł, dlatego teraz zdecydowaliśmy się na wprowadzenie gentamycyny iniekcyjnie oraz drogą wziewna. Niestety u Petitki nawracający katar to standard od kilku lat i co jakiś czas musimy się z tym zmierzyć.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-cEXcfJnNKBI/WFRG7TWx7TI/AAAAAAACV6Y/RNDZKJ8WAFcKiLZnvuF-6DdJfRksFuJdACCo/s144-o/IMG_3527.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790158003399986″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3527.JPG” image_size=”640×480″ ]

Z uwagi na stwierdzony zespół suchego oka, Petitka codziennie otrzymuje corneregel do prawego oka. Dzięki temu oko wygląda dobrze i nie dzieje się z nim w tej chwili nic niepokojącego.

Ogólny stan zdrowia Mgiełki i Petitki można określić jako stabilny. Dziewczyny są bardzo dzielne.

Wczoraj na kontrolę do doktora przyjechała również Tulika – żona Boskiego nr 2, a może nr 1…

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-LjkWw0DS0jM/WFRG97moXGI/AAAAAAACV7E/QuyNBlalgzseb-8zu0Hsb281qXTOodyIACCo/s144-o/IMG_3496.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6364790120293690193#6364790203167038562″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3496.JPG” image_size=”480×640″ ]

Jeszcze przed Świętami chciałabym wykonać u Tuliki RTG głowy. Podejrzewamy, że korzenie jej zębów policzkowych są przerośnięte, chociaż korony nie wyglądają źle. W te chwili Tulika otrzymuje tobrex (antybiotyk) do oczu, ale po Świętach chcemy wykonać u niej kastrację połączoną z udrożnieniem kanalika łzowego.

Cały czas czujnie przyglądamy się również pracy jeli Tuliki. Wczoraj jej bobki wyglądały niezbyt dobrze, chociaż podczas badania stan jelit i żołądka nie budził większych zastrzeżeń. To niestety może mieć związek z pracą wątroby Tuliki, która na pewno odbiega od ideału – nie jest tak powiększona jak na początku, ale pewnie będzie dawać o sobie znać.

***

Nadszedł czas na podziękowania.

Dzięki Waszemu ogromnemu zaangażowaniu udało nam się zakupić nie tylko 3, ale 4 opakowania Rodi Care Basic (1 opakowanie – 25 kg).

To jednak nie wszystko.

Podczas grudniowej edycji Bazylku – bazarku organizowanego na rzecz podopiecznych Azylu, udało się zebrać kwotę 2901 zł.

Okazaliście się również niezawodni, kiedy sklep internetowy uszatkowo zorganizował świąteczną zbiórkę darów na rzecz azylowych uszu. Akcja cały czas trwa, ale do Azylu już dotarło kilka paczek z ziołami i sianem, a nawet karma ratunkowa doktora Ziętka oraz żwirek do kuwet.

Jesteście wspaniali – dziękujemy :*

 

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*