Bellatrix jest bardzo dzielną pacjentką. Podczas poniedziałkowej wizyty doktor był bardzo zadowolony z jej stanu. W miejscu po usunięciu zębów gromadzi się ziarnina, ale ropy jest niewiele. Dość dobrze wygląda też zewnętrzna przetoka w szczęce.
Przed nami na pewno jeszcze długa droga. Proces ropny jest u Bellatrix na tyle zaawansowany, że nie wiemy czy uda się wyprowadzić Bellatrix na prostą, ale mamy nadzieję – mamy szansę na to, aby odmienić jej los. Bellatrix jest cudownym królikiem. Bardzo radosnym, energicznym. Uwielbia odpoczywać na kanapie. Domaga się kontaktu z człowiekiem. Zachowuje się tak, jakby nie działo się nic złego, a minęło dopiero kilka dni od tak inwazyjnego zabiegu.
Stan zdrowia Duszka pogarsza się. Mamy poczucie tego, że przekroczyliśmy Rubikon. Ropa jest wszędzie – w j. nosowej, w j. ustnej, w krtani/tchawicy. Duszek kaszle. Wczoraj wieczorem miał taki atak kaszlu/kataru, że siedząc w innym pokoju, z lękiem poderwałam się z kanapy i pobiegłam zobaczyć co się dzieje.
To nie wpływa na zachowanie Duszka. U doktora biega po gabinecie. Wychodzi do poczekalni przywitać się z oczekującymi na wizytę. Skacze po transporterach. Z pasją niszczy podkład w transporterze. Szaleje tak długo, aż zaczyna kaszleć i gorzej oddychać. Duszek po prostu taki jest. Duszka trzeba po prostu poznać…
W tej chwili trudno w pełni opisać samopoczucie Gai. W nocy zjadła karmę ratunkową, która jest podstawą jej wyżywienia. W ciągu dnia również. To najważniejsze… Atena i Gaja miały dobry kontakt z Duszkiem. Być może to Duszek będzie teraz wsparciem dla Gai. Nie będziemy robić niczego na siłę, ale może tak to się ułoży…
Podczas poniedziałkowej wizyty u doktora byli z nami również inni azylowi podopieczni. Wkrótce napiszemy o tym więcej.
Boski czuje się lepiej. Odetchnęłyśmy z ulgą. Wciąż otwarty pozostaje temat połączenia Boskiego z innym królikiem, ale Boski do nas wrócił. Przede wszystkim jest bardziej ożywiony. Od kilku dni jest królikiem bezklatkowym – razem z Sarabi byli przyzwyczajeni do tego, że kiedy biegali, mogli w każdej chwili wskoczyć do swojej klatki, tak jest też teraz. Azyl Boski dzieli z Kordonkiem, z którym nie połączyła go co prawda głęboka przyjaźń, ale mijają się bezkolizyjnie. Poza tym kiedy wchodzi się do Azylu Boski i Kordonek przybiegają na przywitanie.
Jutro Boskiego czeka kontrola u doktora, ponieważ jego lewe oko zaczęło mocniej łzawić.
cdn.
Brak komentarzy