Pustka. To jedyne słowo, które przychodzi mi teraz do głowy. Nie potrafię wyobrazić sobie Azylu bez niej. Bez Sarabi, która dała nam więcej niż mogliśmy się spodziewać. Dała nam nadzieję i wiarę w to, że to wszystko ma sens. Kiedy do nas trafiła, panicznie bała się człowieka. Przez wiele tygodni walczyliśmy nie tylko o jej życie, ale również o jej zaufanie. Z czasem okazało się, że Sarabi bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem oraz z innymi królikami. Wtedy podjęliśmy decyzję o tym, żeby połączyć ją z Boskim – dlaczego zdecydowałyśmy się na taki krok? Wiedziałyśmy, że z uwagi na swój stan zdrowia może nie znaleźć nowego domu, a towarzystwo drugiego królika może być dla niej wybawieniem. Do tej pory podczas spotkań adopcyjnych często mówię o Sarabi, żartując, że z uwagi na jej obsesyjną potrzebę bliskości, musieliśmy zorganizować Sarabi męża.
Dzisiaj po Sarabi pozostało mnóstwo wspomnień, setki zdjęć, z których wybrałam tylko garść. Przez to 1,5 roku, które z nami spędziła, w Azylu wiele się wydarzyło. Bywało bardzo ciężko, a dzisiaj kiedy Sarabi już z nami nie ma, pamiętam tylko te dobre chwili. Cieszę się, że była z nami. Azyl był jej domem. Staraliśmy się dać jej wszystko, co tylko było możliwe. Dziękuję za to, że mogłam z nią być do ostatniej chwili.
Żegnaj kochana.
9 komentarzy
Żegnaj, kochane maleństwo. Kicaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem razem z Klarcią i innymi uszątkami. Będziemy tęsknić i myśleć o Tobie ciepło i czule. Odwiedzaj nas w snach, maleńka.
dlaczego akurat Sarabi?i zostawila Boskacza. była moja faworytką, razem z Boskim.. . Ale dlaczego umarła? tak nagle? napiszcie coś na ten temat.żegnaj Sarabi, maluszku 🙁
O przyczynach śmierci Sarabi pisaliśmy w poniedziałek na fb, a dzisiaj również w komentarz do najnowszego wpisu na blogu : (
Każda śmierć króliczka jest bolesna,ale najbardziej bolą te,kiedy umiera jedno z parki… Przeżywam dziś na nowo śmierć Leosi,kiedy Uszek został sam … Żegnaj maleńka :-(` Uściski dla Boskiego…
Żegnaj piękna królewno ;-((
Ciesze sie z tego ze zdazylam poznac Sarabi osobiście, pozostal ogromny smutek 🙁
Odeszła za szybko. Teraz jest szczęśliwa za Tęczowym Mostem. Lica z innymi koralikami.
Zawsze nam to robią… nieoczekiwanie… za szybko… Ból niesamowity. 🙁
Łzy cisną się do oczu 🙁 Pamiętam naszą zeszłoroczną wizytę w Azylu,wystarczyło tylko wejść na wybieg,a Sarabi już domagała się głaskania. To zrobiło na mnie ogromne wrażenie,bo wiedziałam jaka jest jej historia. Żegnaj maleńka.