Była z nami od stycznia 2014. Zamieszkiwała klatkę na górze przy drzwiach, a latem urzędowała w małej zagrodzie. Uwielbiała Rodi Care. Była jednym z rezydentów, nigdy nie zamieszkała na dłużej w domu.
W poniedziałek odeszła od nas Aksamitka.
[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-EEkpvVGHQc4/VyziMDleEDI/AAAAAAACGzU/dguVDStNOlklNxibQtN0dvpeJDU-fOOjQCCo/s144-o/FullSizeRender.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6281644279244878161#6281644277023772722″ caption=”” type=”image” alt=”FullSizeRender.jpg” image_size=”640×480″ ]
Początkowo podejrzewaliśmy, że jej śmierć była wynikiem powikłań, związanych z silną ropną infekcją gałki ocznej. Granica dzieląca gałkę oczną od mózgu jest bardzo cienka.
Okazało się jednak, że stan ropny zatrzymał się w gałce ocznej i nie doszło do przerzutów. Sekcja nie potwierdziła przypuszczeń, dotyczących sepsy. Najprawdopodobniej śmierć Aksamitki była wynikiem niewydolności wielonarządowej. Nerki Aksamitki były zniszczone przez e.c. , a wątroba zwyrodniała. Do tego doszło osłabienie organizmu spowodowane problemami z okiem. Jeszcze w niedzielę Aksamitka jadła. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że najprawdopodobniej czeka ją zabieg usunięcia gałki ocznej, ale nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. W w poniedziałek rano była mocno wyraźnie apatyczna. Przed południem odeszła.
Ten tydzień jest dla nas wyjątkowo ciężki.
Gaja przeszła wczoraj zabieg usunięcia ropnia. Był otorbiony, ale dość duży, usytuowany w złym miejscu. Zabieg udał się, ropień został w całości usunięty, ale ryzyko przerzutów jest bardzo duże. Walka z ropniami umiejscowionymi w tkankach miękkich jest wyjątkowo nierówna.
Stan Gai jest poważny. Powoli dochodzi do siebie po zabiegu. Otrzymuje leki przeciwbólowe. Jest karmiona. Robimy wszystko, żeby dać jej jeszcze trochę czasu – jej i Atenie, bo walka o Atenę, to też walka o Gaję i odwrotnie. Chociaż z ich zdrowiem nie będzie już lepiej, cały czas możemy im jeszcze dużo dać.
Boski również nie odpuszcza. W poniedziałek okazało się, że Boski ma problem z okiem. Zaczęło silnie łzawić, pojawił się obrzęk. Wieczorem Boski miał też znowu bardzo wysoką temperaturę – ponad 40 stopni. Podczas badania okazało się, że Boski ma ropień pod okiem. Nie było tego widać z zewnątrz, ale punkcja potwierdziła obecność ropy. Jeszcze w niedzielę oko Boskiego wyglądało dobrze, a patrząc na jego zdjęcia z zeszłego tygodnia, trudno uwierzyć w to, co się dzieje.
Wygląda na to, że ropień ma powiązanie z kanalikiem łzowym i zębami. Ropa póki co utrzymuje się pod gałką oczną. Wczoraj Boski mocno nas zestresował, ponieważ przestał otwierać oko, ale okazało się, że wbrew pozorom (po zagałkowym podaniu gentamycyny w poniedziałek), jest lepiej. Jeśli do jutra stan Boskiego znacznie się nie poprawi, Boskiego czeka zabieg.
Ważne jest to, że Boski ma apetyt. Robi też ładne bobki.
Więcej informacji z Azylu przekażę Wam już w kolejnym wpisie.
Sarabi
[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-_q4HXM8DhIk/V-LXRZ1GeDI/AAAAAAACRpA/UNeV6ylIX702wbPk5RxNiUAntN_NzBRHACCo/s144-o/DSC09692.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6332860628937898913#6332860720027695154″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09692.JPG” image_size=”2048×1364″ ] [peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-Nww1053CkUI/V-LXQ0B6bXI/AAAAAAACRpA/sHgtznXKWR4VB_H2elFHNFH5F8agM_dUwCCo/s144-o/DSC09685.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6332860628937898913#6332860709880884594″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09685.JPG” image_size=”2048×1364″ ] [peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-4G5JADOdWME/V-LXQgSQVeI/AAAAAAACRpA/a_I0H1o5e1Uv2aq__-QrmnLRiBbsWsv0QCCo/s144-o/DSC09684.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6332860628937898913#6332860704580720098″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09684.JPG” image_size=”2048×1364″ ] [peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-Z1nRvvztobw/V-LXQMTw8sI/AAAAAAACRpA/SGIh_2IeE8gCoUE6xEZXT7_FRwjJmCNwACCo/s144-o/DSC09676.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6332860628937898913#6332860699218342594″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09676.JPG” image_size=”1364×2048″ ] [peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-wG7bk5vLQ58/V-LXP-RiviI/AAAAAAACRpA/EEljM-QUAlcSpM0c685-M8_uVx497oY0gCCo/s144-o/DSC09672.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6332860628937898913#6332860695450926626″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09672.JPG” image_size=”1364×2048″ ]
Sarabi niezmiennie wszędzie szuka jedzenia. Jest cudownym stworzeniem, z jednej strony łagodnym, z drugiej bardzo charakternym.
Tulika
[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-xoEW5q4deRA/V-LXPtEndlI/AAAAAAACRpA/F0ZyIg19l8ABtPov1wYLy53eV44rhkl4ACCo/s144-o/DSC09670.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6332860628937898913#6332860690833307218″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09670.JPG” image_size=”2048×1364″ ] [peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-p3PQ0amlShI/V-LXOw7s2sI/AAAAAAACRpA/5aNks19qpzA7IADe3nLgoDshBcoENgs-wCCo/s144-o/DSC09666.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6332860628937898913#6332860674689784514″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09666.JPG” image_size=”2048×1364″ ] [peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-raldKpON3BA/V-LXOQrwuYI/AAAAAAACRpA/FJcPtXJAwrQC71Kixja0wZ4se6aUYzNkwCCo/s144-o/DSC09664.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6332860628937898913#6332860666032994690″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09664.JPG” image_size=”2048×1364″ ] [peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-gUhHmZUB5PY/V-LXOFez_yI/AAAAAAACRpA/q3oBNKiPUOYNAAHs6WBC1uSU7ibkd8CLgCCo/s144-o/DSC09662.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6332860628937898913#6332860663025893154″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09662.JPG” image_size=”2048×1364″ ] [peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-p43fcZ7hG6U/V-LXND6jK8I/AAAAAAACRpA/TrFO_IQ9VBU98ZcFqicV_2ed_xdAczUEgCCo/s144-o/DSC09660.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6332860628937898913#6332860645425490882″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09660.JPG” image_size=”2048×1364″ ]
Tulika początkowo panicznie bała się ludzi. Nie mogła odnaleźć się też poza klatką. Kiedy jakiś czas temu weszłam do woliery, w której siedziała, zaczęła w szale odbijać się od ścian woliery, była tak bardzo przerażona. Teraz Tulika coraz częściej jest spokojna, wyluzowana. Jej ogromna nadwaga jest już przeszłością.
cdn.
1 Komentarz
Biedna Aksamitka… :-(` Miała jedno życie,a tak szalenie trudne… To takie przykre…