Chwilę nas nie było, ale życie w Azylu toczy się w swoim tempie. Bardzo wiele dzieje się na płaszczyźnie adopcyjnej. W najbliższych dniach odbędzie się kilka spotkań adopcyjnych, kilka w tym tygodniu jest już za nami. O wszystkim będziemy Was na bieżąco informować.
Dziękujemy wszystkim, którzy zgłaszają się do nas w sprawie adopcji stałych i tymczasowych, a także osobom zaangażowanym w proces adopcyjny ; *
Dla równowagi do Azylu przyniesiono nowych podopiecznych – dwa maluchy odebrane przez przypadkową osobę z minizoo (tego typu miejsca coraz częściej powstają…).
Przed nami trudne dni przygotowań do interwencji. Cały czas apelujemy o domy dla azylowych uszu, a także o wsparcie osób, które chciałyby dołączyć do grupy azylowych wolontariuszy. Musimy się teraz maksymalnie zmobilizować ; *
Sytuacja zdrowotna naszych podopiecznych nie uległa znacznej zmianie.
Wciąż walczymy z Haftką, która ma bardzo mały apetyt i problemy jelitowe. Igiełka wciąż jest niewyraźna, ale ma mniejszy brzuch. Przed chwilą zmartwiła nas malutka Koronka, która trafiła do nas z kokcydiozą. Od kilku dni otrzymuje leki, a teraz pojawiła się u niej biegunka.
Obserwujemy Atenę i Gaję, Duszka, Kordonka i całą grupę naszych podopiecznych specjalnej troski.
W tym tygodniu wykonaliśmy też kolejne zabiegi kastracji. Alva, Missisipi i Tygrys zostali wykastrowani. Na jutro zaplanowaliśmy kolejne zabiegi i kontrole u Cekina, Gałązki oraz Igiełki i Kłębuszki.
Gałązka czuje się dobrze. Jest bardzo energiczna. Wczoraj kiedy biegała po wolierze, nie widziałam u niej żadnego lęku. Tylko kiedy wskoczyła na wiklinowy kosz, musiałam jej pomóc zejść – nie potrafiła z niego zeskoczyć.
Gałązka
cdn.
Brak komentarzy