Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (1.07.2016 r.)

1 lipca 2016

Koszmarnie zmęczeni, ale szczęśliwi, bo w takich dniach szczególnie mocno uświadamiamy sobie, jaka siła tkwi w Azylu, czekamy na Was jutro!

DSC00039.JPG DSC00040.JPG DSC00043.JPG DSC00047.JPG DSC00048.JPG DSC00057.JPG DSC00059.JPG DSC00060.JPG DSC00064.JPG DSC00073.JPG DSC00074.JPG DSC00084.JPG DSC00087.JPG DSC00096.JPG DSC00099.JPG DSC00100.JPG DSC00107.JPG DSC00113.JPG DSC00119.JPG DSC00120.JPG DSC00123.JPG DSC00128.JPG DSC00129.JPG DSC00139.JPG DSC00141.JPG DSC00144.JPG DSC00151.JPG DSC00161.JPG DSC00167.JPG DSC00172.JPG DSC00173.JPG DSC00176.JPG DSC00194.JPG DSC00201.JPG DSC00203.JPG DSC00205.JPG DSC00207.JPG DSC00208.JPG DSC00212.JPG DSC00216.JPG DSC00218.JPG DSC00222.JPG DSC00238.JPG

Nie jestem w stanie zdać relacji z czwartkowej wizyty u doktora – postaram się to zrobić w niedzielę, ale wiem, że bardzo martwicie się o Boskiego.

Stan Boskiego jest stabilny. Mamy świadomość, że encephalitozoonoza to wyjątkowo podstępna choroba i wszystko może się jeszcze zmienić, ale póki co rozwój choroby nie postępuje. Jutro Boski czeka na Was w Azylu. Chwilowo nie jest małym gnomem i wszyscy się nad nimi rozczulamy, ale na pewno poczujecie jego boskość ; ) Sarabi dzielnie go wspiera.

Response code is 404

Do zobaczenia : * (i „do usłyszenia” już wkrótce na blogu – oczywiście przygotujemy dla Was obszerną relację)

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*