Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (7.06.2016 r.)

7 czerwca 2016

Fantazja przeszła wczoraj zabieg ekstrakcji lewej nerki. Nerka była potężna i całkowicie zniszczona. Wypełniał ją mocz. To był ostatni moment.

Po nocy w klatce u Fantazji nie było moczu, ale po podaniu furosemidum druga nerka nerka podjęła pracę. Póki co Fantazja nie ma apetytu, ale trudno się dziwić. Przed nią co najmniej kilka ciężkich dni. Najważniejsze jest teraz to, żeby prawa nerka Fantazji produkowała mocz.

Wczoraj pod naszą opiekę trafił Edvin, który został oddany przez właściciela.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-azbmhBZwHWU/V1b-z5avKfI/AAAAAAACJLo/ULl7ulTAVCEW1XUZskUtfQJCKS5R4qCNwCHM/s144-c-o/FullSizeRender%255B1%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497696836594162″ caption=”” type=”image” alt=jpg” ]

Edvin to młody królik hodowlany, którego cechą charakterystyczną są zjawiskowe uszy.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-F7hmvXGNmK0/V1b-0M8TPNI/AAAAAAACJLo/jzT2I9Dh498v_xGe_x4kWlAqWhxf267mACHM/s144-c-o/FullSizeRender%255B2%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497702077643986″ caption=”” type=”image” alt=jpg” ]

Niestety Edvin nie jest okazem zdrowia. Kość piszczelowa w jego prawej łapie jest złamana. Wczoraj łapa Edvina została zabezpieczona specjalnym opatrunkiem. Najbliższe tygodnie Edvin spędzi z w klatce z uwagi na konieczność ograniczenia ruchu. Miejmy nadzieję, że po wszystkim odzyska pełną sprawność.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-C3V1rGfpz8Y/V1b-0VWM1XI/AAAAAAACJLo/NZ47HlncHcsMcUzl6KjMPiG0yaXOgfbtgCHM/s144-c-o/FullSizeRender%255B3%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497704333759858″ caption=”” type=”image” alt=jpg” ]

Gdyby nie silny skręt głowy związany z przewlekłą postacią encephalitozoonozy, stan zdrowia Aksamitki nie budziłby większych zastrzeżeń. Jej zęby wyglądają dość dobrze – po prawej stronie są lekko zaostrzone, ale nie wymagają w tej chwili ingerencji. Aksamitka utrzymuje prawidłową wagę, a poza klatką biega jak zdrowy królik!

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-JmktpZkFmuc/V1b-1L6F8qI/AAAAAAACJLo/jIw29YSyfXY0j7HXLjU_E6_59MxjCW1XwCHM/s144-c-o/FullSizeRender%255B6%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497718979818146″ caption=”” type=”image” alt=”FullSizeRender[6].jpg” ]

Atena wczorajszą kontrolną wizytę u doktora zaliczyła bez większych problemów. Co prawda waży 5 dag mniej niż kilka dni temu, ale może to był tylko błąd wagi ; ) Ma ładny apetyt, jest aktywna, podczas badania palpacyjnego nie dostrzega się u niej bolesności w obrębie jamy brzusznej.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-xVbKHngzWOc/V1b-1kGAAnI/AAAAAAACJLo/OpBCNcTYzosEMwsSpnm09T4HHZ-SYPrdACHM/s144-c-o/FullSizeRender%255B9%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497725472211570″ caption=”” type=”image” alt=jpg” ]

Stan bez zmian. Od kilku miesięcy Atena żyje z przerzutami nowotworowymi i to dla nas wielki sukces.

Wczoraj bardzo niemiłą niespodziankę sprawił nam Benio. Rano był osowiały, miał też podwyższoną temp. – 40,5 st. Mimo podania leków początkowo temperatura utrzymywała się na tym poziomie. Popołudniu po lewej stronie pyszczka Benia pojawił się obrzęk. Kiedy wieczorem Benia obejrzał doktor wszystko było już jasne – najprawdopodobniej w niedzielę u Benia musiało dojść do niewidocznego z zewnątrz urazu mechanicznego po wewnętrznej stronie wagi (podejrzewamy, że Benio popadł w konflikt z jakimś królikiem biegającym przy jego wolierze).

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-0TsXWPrEZvE/V1b-zN9g-NI/AAAAAAACJLo/zhJPiqKqr4wniy9M2gbLSxIqXnvbYSrGwCHM/s144-c-o/FullSizeRender.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497685171304658″ caption=”” type=”image” alt=jpg” ]

Benio bardzo nas wczoraj nastraszył, ale na szczęście czuje się lepiej. Antybiotyki działają – rano Benio miał 38,5 st. temperatury. Benio zaczyna interesować się jedzeniem, robi bobki. W najbliższych dniach będzie otrzymywał serię leków. Oby na tym się skończyło.

Benio jest niestety strasznie pobudzony i jak tylko wróci do normy musi zostać wykastrowany – gdyby nie jego wyniki wątrobowe, zabieg miałby już dawno za sobą.

Duszek zaliczył wczoraj rutynową kontrolę u doktora – śmiałam się, że to dlatego, że nie rzucił się na truskawki, ale wizyta na pewno mu nie zaszkodziła.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-FZ1B_9bgIAI/V1b-0gR2vYI/AAAAAAACJLo/0QROgf38Paw1_xItmCbOPJLBCknkuUSjACHM/s144-c-o/FullSizeRender%255B4%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497707268324738″ caption=”” type=”image” alt=”FullSizeRender[4].jpg” ]

Po prawej stronie w j. ustnej u Duszka widoczna jest większa ilość śliny, a zęby są lekko przerośnięte. Po lewej stronie wszystko wygląda dobrze. Jeśli Duszek będzie miał mniejszy apetyt, czeka go na pewno korekta zębów.

Poza tym Duch jak to Duch – po lewej stronie klatki piersiowej słychać wzmożone szmery, ale to standard. Duch jest stabilny, waży 3,650 kg, ma dobry humor. Czego chcieć więcej?

Faworek czuje się bardzo dobrze. Po zabiegu przeprowadzonym u niego prawie 3 tygodnie temu (usunięcie siekacza, korekta zębów i kastracja) nie ma już śladu. Faworek od czasu do czasu kicha, ale w jego j. nosowej nie widać wydzieliny ropnej. Faworek utrzymuje też prawidłową wagę.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-apcQdLCmo1c/V1b-0xMQaiI/AAAAAAACJLo/p9umYkaVH7YwMWQkGYaVM6jRuN0RGaLZwCHM/s144-c-o/FullSizeRender%255B5%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497711808244258″ caption=”” type=”image” alt=jpg” ]

Cały czas walczymy o lewą, przednią łapę Feliksa. Nie jest to łatwe również z uwagi na jego masę i sposób poruszania się – Feliks powinien być w małej klatce, żeby jego ruch był ograniczony, ale w przypadku Feliksa to nie jest dobre rozwiązanie. Duża klatka również nie jest idealnym rozwiązaniem.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-MU4aELiBjYs/V1b-zRyDi8I/AAAAAAACJLo/JVBTUQAuquQnz5c74Oh1ibQFr1pNq3C8QCHM/s144-c-o/FullSizeRender%255B11%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497686196980674″ caption=”” type=”image” alt=jpg” ]

Wczoraj doktor założył Feliksowi nowy opatrunek na łapę, zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać w czwartek.

Gdyby Feliks miał sprawne pozostałe łapy, byłoby inaczej, ale tak naprawdę tylko jedna jego łapa jest sprawna. Pozostałe nie.

Feliks jest królikiem wymagającym szczególnej troski i opieki. Je sam, ale nie tyle ile powinien, dlatego musi być dokarmiany. W klatce musi mieć bardzo miękkie podłoże, ponieważ na jego tylnych łapach tworzą się odciski/martwice. Z uwagi na to Feliks ma skarpetki na tylnych łapach.

Nie jest łatwo, ale nie poddajemy się. Feliks jest niepełnosprawny, co nie oznacza, że musimy na niego patrzeć z żalem. Jest kochany i dzielny.

W niedzielę w moczu Gai pojawiła się krew. Niestety wczoraj nie udało się jednak zrobić u niej badania USG – pęcherz był pusty, a ogromne, pixelowe jelita zasłoniły obraz wątroby. W czwartek podejmiemy kolejną próbę.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-R2npT6Ki32Y/V1b-1fwwr4I/AAAAAAACJLo/NuLrAp49QqgOp4xiCy5E5AVNgJUsW_8FgCHM/s144-c-o/FullSizeRender%255B8%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497724309385090″ caption=”” type=”image” alt=jpg” ]

Od niedzieli incydent z krwią w moczu się nie powtórzył. Gaja ma ładny apetyt, czuje się dobrze. Jest stabilna. Nigdy nie będzie już w pełni zdrowa, więc słowo stabilna znaczy bardzo wiele.

Temat jej zębów cały czas na nas ciąży, ale może już w następny czwartek podejmiemy próbę przeprowadzenia u Gai zabiegu.

Wczoraj na wizycie kontrolnej u doktora pojawiła się też nasza mała Tove.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-nOpbXe2ZxUg/V1b-zs52vyI/AAAAAAACJLo/KIc5VPnD9wI5LcPJIC69i1gwHsXapQZOACHM/s144-c-o/FullSizeRender%255B12%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497682033129281#6293497693477453602″ caption=”” type=”image” alt=jpg” ]

Kilka tygodni temu Tove przeszła zabieg amputacji tylnej łapy, a właściwie kikuta tylnej łapy – było to konieczne, ponieważ kikut przebił skórę i doszło do zakażenia. To był moment kryzysowy. Baliśmy się jak będzie dalej, ale Tove radzi sobie świetnie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby jej pozostałe łapy były w pełni sprawne, a przecież nie są.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-vZ8Oos0iLZ8/V1b-6PWPOeI/AAAAAAACJL4/wn4FdH0GMks7CwPDSNSVJbLhaSh_4GWQACHM/s144-c-o/FullSizeRender.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293497804112863073#6293497805802519010″ caption=”” type=”image” alt=jpg” ]

Dzisiaj Ralf i Viggo zostali wykastrowani, a na pobranie krwi pojechali Aida oraz Finn.

 Truskawkowo

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-ex9boSy5ELw/V1borPJ8ksI/AAAAAAACJIU/mzwQnxEpFS89XyHIy06qEzVySNhvDMOxQCHM/s144-c-o/DSC08818.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473358797116098″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08818.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-IWpEHVvb1zo/V1bosEOl5ZI/AAAAAAACJIw/xr4W6zRze4UpJeLxU2nMKj5q4UIWV5duACHM/s144-c-o/DSC08824.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473373043680658″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08824.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-2FnvMXn4FgI/V1botVhm9VI/AAAAAAACJIw/MVxwDNOqyGk22PJanPlN2NNJGrLFDwPlwCHM/s144-c-o/DSC08832.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473394866713938″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08832.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-Rp_sdJ7yg7U/V1bot2tp6cI/AAAAAAACJIw/G9nBUgPqK_88wXxGvk-LlVo-SfU8NoF-gCHM/s144-c-o/DSC08838.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473403775609282″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08838.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-PJE6F0dOURU/V1bovUpHyyI/AAAAAAACJIo/o7u0pLJXKI0lyhz3NKvDGffUJMlDBdnvgCHM/s144-c-o/DSC08849.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473428989528866″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08849.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-jF5bSq4Srrs/V1bow65leMI/AAAAAAACJIo/wrsDBqNkkGActcpOtApXatwHw8aIp2djwCHM/s144-c-o/DSC08866.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473456438999234″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08866.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-RvafwvFT9JA/V1boxBhAZpI/AAAAAAACJIo/qm2CviukSi4Snec5LyHIPgm8AIscv30tgCHM/s144-c-o/DSC08882.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473458214954642″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08882.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-gXegJbdjZBU/V1bo2vy3qzI/AAAAAAACJIk/NgcTc32vDBwHkvVltTTDhEsGtiM-tuhrwCHM/s144-c-o/DSC08930.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473556537256754″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08930.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-yCd8j8Fs_x8/V1bo4L8CyuI/AAAAAAACJIk/2AGVaCGE8zgQP3vC_62hFzsLVDwkxzwyACHM/s144-c-o/DSC08942.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473581271796450″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08942.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-eLVoBjgX8Cw/V1bo5vlFMtI/AAAAAAACJIk/GWOmk5CxVFkVVr4oEw6DiPqy6Da8rV3ZwCHM/s144-c-o/DSC08957.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473608019030738″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08957.JPG” ]

 W kategorii największy truskawkożerca miejsce na najwyższym stopniu podium zajmuje Sarabi.

Sarabi jest znana z tego, że biega za człowiekiem, ale kiedy wyczuje truskawki, nikt nie ma przy niej szans ; ) Patrząc na Sarabi zawsze czujemy niesamowitą dumę i radość. Jej historia to najlepszy dowód na to, że warto i nigdy nie należy się poddawać. Boję się tego momentu, kiedy jej nerki i wątroba odmówią posłuszeństwa (a do tego dochodzą tragiczne zęby), ale od ponad roku trzymamy fason i oby tak było jak najdłużej.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-nxmzPMLGjOE/V1bowOq0UMI/AAAAAAACJIo/Ulm2v7sdiwAPCHJ_ZApaPjaH7nkJToqGwCHM/s144-c-o/DSC08859.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473444565897410″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08859.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-iBnXsQY2uNg/V1boyCjL8oI/AAAAAAACJIo/gNGG1quBvWQGFu86Vgf2vpn-IKcIuXkGQCHM/s144-c-o/DSC08896.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473475672404610″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08896.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-rYvRF82WLu8/V1bozBLBXeI/AAAAAAACJIo/T4CqxkfLYRkOOaUldG1t37Smgy_EKYW8QCHM/s144-c-o/DSC08900.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473492482481634″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08900.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-w40k-5MbYks/V1bouhb0eAI/AAAAAAACJIw/KXC39GmEP7MTUgQt_niwVSBpXp7_SZEFwCHM/s144-c-o/DSC08847.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473415243528194″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08847.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-YHAqgZyWFxI/V1bozyDhvtI/AAAAAAACJIo/okHbLy7Hw2IE4_TBzmCPCAxIYMvlqckDgCHM/s144-c-o/DSC08908.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473505604386514″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08908.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-6KfImsb_UEU/V1bo0T3-tkI/AAAAAAACJIo/WebpycNKrpU8y52qf7t2ktwQD5-6wNrBACHM/s144-c-o/DSC08915.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473514682758722″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08915.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-_0Bmdpct6YQ/V1bo0qJ1X1I/AAAAAAACJIo/p1l-gORHFAcqMjKw-OXhveXJbEEe-ImOwCHM/s144-c-o/DSC08913.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473520663224146″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08913.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-6y0_QDZ-Y-w/V1bo0wdyUaI/AAAAAAACJIo/SvYr7nnF26MBRPm5K5PyAGc4_o2FPNT6ACHM/s144-c-o/DSC08917.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473522357522850″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08917.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-mDj5QjeJCXk/V1bo12l-cZI/AAAAAAACJIk/Nbgtk6txL8A34DqGtEF0k-AXMymrKnbJwCHM/s144-c-o/DSC08924.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473541182353810″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08924.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-sjqBdo9E480/V1bo4z3iNBI/AAAAAAACJIk/XiOJ0YF0nrUrcGHYEJGlRbt3S5RDEYBMgCHM/s144-c-o/DSC08951.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473591990301714″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08951.JPG” ] [pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-JfdRJ9mZE6Y/V1bo74uvHVI/AAAAAAACJIk/ZoJcIYHwAMQvYBTVv5YRABso3q3uEyc1QCHM/s144-c-o/DSC08969.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6293473314049119601#6293473644835183954″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08969.JPG” ]

Na jednym ze zdjęć dostrzeżecie królika, którego nie kojarzycie z Azylem (rudą piękność w koszu). To Toffi, która przyjechała do Torunia w odwiedziny.

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/6293473314049119601?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

cdn.

2 komentarze

  • Odpowiedź andrea 8 czerwca 2016 at 08:15

    Uwielbiam widok króliczego pyszczka ufajdanego truskawkami!!! Wyglądają jak mocno umalowane kurtyzany i są wtedy takie słodkie!!! Aż chce się scałować te pozostałości z ryjków 🙂 Śliczności!!! <3

  • Skomentuj Z czerwcowego archiwum AzyluToruńskie króliki | Toruńskie króliki Anuluj

    *