Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (1.05.2016 r.)

1 maja 2016

Feliks jest bardziej stabilny. Temperatura jego ciała spadła poniżej 40 stopni, jednak wciąż bardzo szybko oddycha. Pocieszające jest to, że ma apetyt, robi też bobki, próbuje się myć. Kiedy próbuję go ułożyć w pozycji siedzącej, przez dłuższą chwilę potrafi utrzymać równowagę, opierając się na przednich łapach, ale potem wraca do pozycji leżącej. Pomijając inne kwestie trudno ocenić, czy Feliks ma prawidłową wagę – moim zdaniem waży zbyt dużo, ale nie wiem czy to nie jest złudzenie – kiedy Feliks leży, jego ciało jest rozlane. Feliks próbuje odpychać się tylnymi łapami, a nawet myć, ale ma z tym duży problem. Jednocześnie nie wygląda na królika zatrutego – jest z nim dobry kontakt, mam wrażenie, że ogranicza go ciało.

DSC04680.JPG

Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja. Mam nadzieję, że Feliks tak łatwo się nie podda. Jest cudownym wielkoludem. Waży ok 7 kg…

Kolejny dzień – kolejny królik. Powoli zaczynamy tracić rachubę. Ten uroczy kilkutygodniowy maluch został przyniesiony do Azylu dzisiaj wcześnie rano. Maluch ma niesamowite umaszczenie, ale też długie uszy, które wskazują na to, że jest królikiem hodowlanym. Myślę, że wielkością może przypominać w przyszłości nasze maluch z Zabrza – Fraszkę czy też Wróbelka.

DSC04532.JPG DSC04485.JPG DSC04498.JPG DSC04511.JPG DSC04544.JPG DSC04559.JPG DSC04562.JPG DSC04566.JPG DSC04576.JPG DSC04582.JPG DSC04584.JPG DSC04612.JPG

Po majówce maluszka zbada doktor.

Response code is 404

Laura

DSC04620.JPG DSC04622.JPG DSC04645.JPG DSC04651.JPG DSC04653.JPG

Laura (wczoraj na zdjęciu z koszmarnie długimi pazurami) jest póki co bardzo wycofana, ale nie widać u niej typowych, nerwowych reakcji. Mam nadzieję, że wkrótce nabierze pewności siebie.

Różne

DSC04407.JPG DSC04406.JPG DSC04410.JPG DSC04423.JPG DSC04425.JPG DSC04429.JPG DSC04440.JPG DSC04443.JPG DSC04446.JPG DSC04457.JPG DSC04466.JPG DSC04474.JPG DSC04492.JPG DSC04506.JPG DSC04488.JPG DSC04599.JPG DSC04626.JPG DSC04630.JPG DSC04631.JPG DSC04637.JPG DSC04640.JPG DSC04660.JPG DSC04664.JPG

Duszek wciąż z nami : *

(za każdym razem go zaklinam, tak było też podczas ostatniego kryzysu, że musi poczekać przynajmniej do wiosny

i  nacieszyć się wybiegiem! ; ))

DSC04670.JPG

Pocieszka na wybiegu radzi sobie bardzo dobrze! Tylna część je ciała odrobinę zawodzi/przechyla ją na bok, ale porusza się dość sprawnie i jest zainteresowana otoczeniem.

Response code is 404

cdn.

3 komentarze

  • Odpowiedź Sylwia 6 maja 2016 at 07:49

    Czy Felix jest z hodowli, pseudohodowli. czy od jednego właściciela? Ciekawa jestem z powodu wersji ze środkiem na kleszcze. Maluch ze złotym noskiem to on czy ona? Nazwałbym go Goldy (albo Goldi) 🙂

  • Odpowiedź andrea 4 maja 2016 at 13:26

    Trzymam kciuki za biednego Feliksa. Z Wami ma szansę z tego wyjść 🙂

  • Odpowiedź otka_a 1 maja 2016 at 18:40

    Feliksa bardzo ciężko było donieść do Azylu, ledwo zmieścił się w transporterze (dla małego psa!)
    Dziś nie czuję rąk 😛
    Mała dziewczynka, którą spotkałam na dworcu życzyła Feliksowi „dużo prezentów, i pieniążków, i żebyś był zdrowy!” i prawie się popłakała „bo on jest taaaaaki piękny!”
    Feliks, nie masz wyjścia – walcz! 🙂

  • Napisz komentarz

    *