Fotograficznie, Z życia Azylu

Środa (27.04.2016 r.)

27 kwietnia 2016

Dzisiaj do do Azylu został przyniesiony kolejny królik. Wiem tylko, że podobno jego była właścicielka chciała się go pozbyć. Nie znamy jego wieku i historii, chociaż patrząc na Ameli trudno mieć jakiekolwiek złudzenia.

IMG_5825.JPG

Ameli jest wychudzona. Ma posklejane i śmierdzące futro, mokry nos. Jej oczy lekko łzawią, a siekacze wyglądają bardzo źle. Ślini się. Obawiam się, że zęby policzkowe nie wyglądają lepiej, tym bardziej, że Ameli póki co tylko rozgrzebała zioła. Teoretycznie może być to kwestia stresu, ale wątpię.

IMG_5833.JPG IMG_5841.JPG IMG_5852.JPG IMG_5845.JPG IMG_5854.JPG

Ameli wygląda na starszego królika. Jutro czeka nas wizyta u doktora.

Stan Ateny można określić jednym zdaniem – bez większych zmian. Gdyby nie to, że waży 5 dag mniej, trudno byłoby dostrzec zmiany w jej zachowaniu. Atena jest aktywna, ma ładny apetyt. Jej zęby policzkowe mają dość mocno zaostrzone krawędzie, ale póki co nie ma potrzeby interwencji. Mimo wszystko Atena daje radę.

FullSizeRender.jpg

Bajaderka czuje się dobrze. Udało nam się zwalczyć ropną infekcję górnych dróg oddechowych, z którą trafiła do nas wiele tygodni temu. W tej chwili nie ma więc konieczności podawania Bajaderce antybiotyku. Niedawno skończyliśmy też serię wit. B12, którą Bajaderka otrzymywała w związku z niedokrwistością oraz serię ornipuralu.

Za jakiś czas Bajaderkę czeka na pewno kastracja połączona z zabiegiem korekty zębów – zarówno zęby po lewej jak i prawej stronie żuchwy mają zaostrzone krawędzie.

Wczoraj wspominałam o stanie zdrowia Elliota, ale nie napisałam o wszystkim. Elliot ma obustronne stare uszkodzenie rogówki. Wszystko wskazuje na to, że może mieć to związek z drażniącymi rogówkę rzęsami, ewentualnie w przeszłości mógł przejść oczną postać e.c.

Po badaniu krwi Elliota czeka kastracja połączona z korektą zębów – dolne zęby po prawej stronie źle się ścierają.

U małej Grety wciąż utrzymuje się ropny stan zapalny górnych dróg oddechowych, ale mimo wszystko Greta czuje się lepiej. Nie kicha aż tak często jak kichała, a wygląd jej oka poprawił się. Mała ma bardzo ładny apetyt, robi duże bobki, jest też mniej wycofana. Przez pierwsze dni była bardzo nieśmiała.

Przed Gretą jeszcze długie leczenie i w perspektywie na pewno zabieg korekty powiek.

Lucy w poniedziałek zaliczyła przedadopcyjną wizytę u doktora. Na szczęście jej stan zdrowia nie budził zastrzeżeń. Lucy przytyła 10 dag. Wygląd jej siekaczy cały czas daje nadzieję, że w przyszłości będą się dość dobrze zrastać i nie będą wymagały usunięcia. Poza tym wykonane wczoraj kontrolne badanie kału potwierdziło, że udało nam się w 100% wyeliminować kokcydiozę.

Dzisiaj Lucy zamieszkała w nowym domu u Ani i Arka – dziękujemy!

1,5 miesiąca temu Madonna przeszła bardzo poważny zabieg ekstrakcji ucha. Rokowanie było ostrożne z uwagi na to, że ropa zaatakowała dość głęboko tkanki, ale dzisiaj to już tylko wspomnienie. Madonna czuje się doskonale. Jej stan zdrowia nie budzi zastrzeżeń i w poniedziałek pozwolił na to, aby ją zaszczepić.

Po tygodniu od wprowadzenia antybiotykoterapii Petitka czuje się lepiej. Wciąż występuje u niej surowiczy wysięk z nosa, ale w j. nosowej nie ma wydzieliny ropnej. Petitka nie ma też odruchu kichania podczas sprawdzania j. nosowej wziernikiem.

W związku z tym kontynuujemy u Petitki podawanie antybiotyku, ale odstawiliśmy silny oxywet, przechodząc na delikatniejszy lek.

Poza tym stan Petitki bez większych zmian. Krawędzie zębów policzkowych ostrzą się, ale w tej chwili nie ma bezwzględnej konieczności korekty.

Łapa Tulejki zrasta się. Zęby nie wyglądają najlepiej – krawędzie ostrzą się, ale jeszcze wstrzymamy się z korektą, tym bardziej, że Tulejka w końcu zaczęła jeść siano i zioła. Największy problem Tulejki to w tej chwili utrzymanie czystości. Niestety zarówno mocz jak i kał osadzają się u Tulejki w okolicy lewej tylnej łapy, co oczywiście ma związek z tym jak bardzo lewa, tylna kończyna Tulejki jest zniekształcona. Zobaczymy jak w przyszłości będzie rozwijać się sytuacja.

Po Majówce pobierzemy od Tulejki wymaz z nosa.

Fiesta i Frezja po zabiegach czują się dobrze. Lulu również.

Fiesta

Nie tylko Fiesta w maju opuści Azyl i trafi do domu tymczasowego z opcją domu stałego. Los uśmiechnął się również do Lulu, która zamieszka w domu tymczasowym u boku naszego adopcyjnego Stefana (Soniu Ty go na pewno pamiętasz! : )) Miejmy nadzieję, że dziewczyny zdobędą serca uszu, do których dołączą.

Obecnie w Azylu przebywają również niezwykli podopieczni…- 3 urocze szynszyle, które wkrótce przedstawimy Wam bliżej.

 cdn.

5 komentarzy

  • Odpowiedź Ana 28 kwietnia 2016 at 13:15

    A ja mam pytanie czemu nie zbieracie plastikowych nakrętek? Wile fundacji wprowadziło zbór plastikowych nakrętek, które potem sprzedają do skupu to bardzo fajna sprawa może spróbujcie? Pozdrawiam i czekam na info o szynszylach

    • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 30 kwietnia 2016 at 23:27

      Informacje o szynszylach już się pojawiły, a co do nakrętek – to jest faktycznie temat, który musimy przemyśleć. Dzięki za spostrzeżenie! : )

  • Odpowiedź Ninka 28 kwietnia 2016 at 09:17

    Bardzo się cieszę z dobrej formy Madonny, zastanawiałam się wciąż, jak jej idzie. 🙂

  • Odpowiedź Joac 27 kwietnia 2016 at 22:27

    Kto by nie pamiętał Stefana, cudnego niebieskookiego 🙂 Trzymam kciuki za przyjaźń.
    Biedna Ameli, zawsze trudno mi skomentować taką sytuację. Oby miała jeszcze przed sobą dużo czasu na spokój i szczęście.

    • Odpowiedź Ola 27 kwietnia 2016 at 22:33

      Stefan – czas leci, a Wy jesteście z nami i pamiętacie o nich : *

    Napisz komentarz

    *