Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (19.02.2016 r.)

19 lutego 2016

Dzisiaj zaczynamy od zaległej relacji z wizyty u doktora.

Alva jest coraz większa, chociaż wciąż nie przekroczyła granicy 500 gramów. Ma bardzo ładny apetyt, jej układ pokarmowy daję radę, ale niestety po okresie ciszy zaczęła znowu kichać.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-z80MU9TLwCM/VscqLa3EFXI/AAAAAAACB-s/nAnd7Cq6h_M/s144-c-o/IMG_3621.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012983304426866″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3621.JPG” ]

Atena waży odrobinę mniej niż w poniedziałek, a jej zęby z każdym dniem wyglądają gorzej. W przyszłym tygodniu czeka ją więc korekta. Być może dzięki temu Atena odzyska 5-10 dag dotychczasowej wagi. Dzisiaj wydawało mi się, że była mniej aktywna niż ostatnio, ale mam nadzieję, że się mylę.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-Nbtk_881fvY/VscqIxbtRGI/AAAAAAACB-s/90TqQ2-KC2Q/s144-c-o/IMG_3611.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012937824093282″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3611.JPG” ]

Dudek w niedzielę pojedzie do nowego domu. W związku z tym wczoraj pojechał na kontrolę do doktora. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami zaliczył ją na 5 i otrzymał zielone światło do wyjazdu.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-5gDGnN6SDH4/VscqC6LmZHI/AAAAAAACB-s/0pbItA9iwNo/s144-c-o/IMG_3560.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012837093237874″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3560.JPG” ]

Duszek wczoraj czuł się dobrze, zmartwił nas jednak wieczorem, gdy wychodziliśmy już do doktora. Kiedy dostał kolację, zaczął jeść, ale – wiem, to brzmi pewnie abstrakcyjnie, ale jadł zbyt powoli i był lekko przygaszony. Poza tym Duszkowi raczej nie zdarza się sikać poza kuwetą (oczywiście dotyczy to tylko klatki, o czym może się przekazać każdy, kto obserwuje Duszka biegającego ; )), a wczoraj zdarzyło się inaczej. W związku z tym Duszek zaszczycił wczoraj nas swoją obecnością podczas wizyty, a w między czasie zrobił kilka niezbyt dobrych bobków. Okazało się, że ma wzdęcie – od sierpnia 2013 r. ani razu nie zdarzyło się, aby Duszek miał nawet niewielkie problemy z układem pokarmowym (swoją drogą biorąc pod uwagę to, że od ponad 2,5 roku codziennie otrzymuje leki, to cud, że jego układ pokarmowy tak działa). Po sprawdzeniu j. ustnej doktor stwierdził, że najprawdopodobniej przekroczyliśmy pewną cienką granicę z zębami. Od dawna zwlekaliśmy u Duszka z jakąkolwiek ingerencją chirurgiczną, ale wczoraj nie mieliśmy wyjścia – krawędzie zębów były już zbyt ostre, jedna z ich raniła błonę śluzową.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-x1pu_JTfXnA/VscqHb0x3wI/AAAAAAACB-s/DhB40LpA524/s144-c-o/IMG_3597.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012914843803394″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3597.JPG” ]

Duszek dzielnie przetrwał zabieg. Potem z lękiem obserwowaliśmy to jak oddycha, ale był stabilny. Niestety serce Duszka jest bardzo powiększone i bije inaczej niż u zdrowego królika. Dodatkowo wczoraj szmery oskrzelowe u Duszka była minimalnie mocniejszej niż podczas badania w poniedziałek.

Dzisiaj Duszek czuje się lepiej, chociaż rano miał mocny kaszel, jest też dość wyciszony. I tak to już będzie…Z dobrych wiadomości ma bardzo ładny apetyt i robi idealne bobki.

Elficzka tak jak Alva przybrała na wadzę i coraz bardziej przypomina Gąskę (oby tylko z wyglądu i z charakteru!). Jej zęby nie ścierają się idealnie, ale mamy nadzieję, że to się jeszcze zmieni. Poza tym byłoby naprawdę dobrze, gdyby nie problem z katarem i z okiem, które dzisiaj jest bardziej obrzękłe i zaczerwienione niż jeszcze wczoraj. Przewlekł katar u takich maluchów jak Alva i Elficzka to duży problem, a dziewczyny walczą z nim już od wielu tygodni.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-cvGPyW_ptp4/VscqMNX6TXI/AAAAAAACB-0/j7bOTuqqCW8/s144-c-o/IMG_3633.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012996863970674″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3633.JPG” ]

Faworek kicha. Jego oskrzela i płuca nie budzą zastrzeżeń, ale krtań/tchawica są zajęte. Poza inhalacjami u Faworka zdecydowaliśmy się wprowadzić terapię zylexisem – jest to bardzo dobry, chociaż drogi lek odpornościowy. Całość terapii zylexisem obejmuje 3 dawki, każda z nich kosztuje 50 zł. Miejmy nadzieję, że organizm Faworka zacznie walczyć, ponieważ chcemy wstrzymać się z podaniem jedynego antybiotyku, który zgodnie z antybiogramem mógłby Faworkowi pomóc – znając Faworka gentamycyna, którą mam na myśli, pomoże co najwyżej w perspektywie kilku tygodni, a potem wróciły do punktu wyjścia.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-zkcr7IeL7no/VscqDRGlKUI/AAAAAAACB-s/1_moFMvFfoQ/s144-c-o/IMG_3562.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012843246201154″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3562.JPG” ]

Jelita Gai pracują lepiej niż w poniedziałek, kiedy pojawiło się u niej silne wzdęcie jelita grubego. Mamy jednak inny problem.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-aeoIvLIR4y0/VscqIVZaa6I/AAAAAAACB-s/yqgH04rlcQc/s144-c-o/IMG_3605.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012930298276770″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3605.JPG” ]

Już w poniedziałek kiedy doktor osłuchiwał Gaję, zaniepokoiło go bicie jej serca. Nie było to nic wyraźnego, podczas kolejnego osłuchiwania wydawało się, że wszystko jest w porządku, ale wczoraj doktor nie miał już najmniejszych wątpliwości. Serce Gai nie bije tak jak powinno. Gaja jest starszym królikiem, doświadczonym przez choroby, królikiem, którego zdrowie tak jak zdrowie jej towarzyszki Ateny na przestrzeni lat zostało po prostu zaniedbane i niestety będziemy musieli stawiać czoło kolejnym problemom. Jelita, wątroba, zęby…Serce? W przyszłym tygodniu u Gai wykonamy RTG klatki piersiowej – w zasadzie powinniśmy wykonywać RTG głowy i klatki piersiowej hurtem, tak profilaktycznie ; )

Jutrzenka czuje się dość dobrze, chociaż jej jelita wciąż nie pracują tak, jak powinny. Wczoraj w ciągu dnia w klatce u Jutrzenki nie pojawiły się bobki. Na szczęście wieczorem podczas wizyty u doktora okazało się, że w jelitach Jutrzenki znajdują się bobki, nie mamy też do czynienia z zatorem czy wzdęciem. Po tak ciężkim zabiegu u Jutrzenki póki co wciąż mogą pojawiać się problemy z perystaltyką jelit, dlatego Jutrzenka cały czas otrzymuje leki na jej pobudzenie.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-ixAftpbkMOc/VscqCH9bX4I/AAAAAAACB-s/dbZHXZ_QjHg/s144-c-o/IMG_3557.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012823612022658″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3557.JPG” ]

Lilka czuje się dobrze, ma apetyt, utrzymuje wagę, ale jej lewe oko wygląda trochę gorzej niż jeszcze kilka dni temu. Na rogówce w kąciku przyśrodkowym pojawiła się niewielka zmiana – uszkodzenie/ zarysowanie rogówki, która jest odpowiedzialna za silniejszy stan zapalny w oku. W związku z tym u Lilki musimy wprowadzić solcoseryl (zamiast corneregelu), kontynuujemy również podawanie biodacyny.

Ponadto wczoraj doktor przyciął Lilce siekacze.

Mufasa dwa tygodnie temu został zaszczepiony i przebywał w DT poszczepiennym. Niestety kilka dni po szczepieniu zaczął kichać/wydawać dziwne nosowe dźwięki, w związku z czym musieliśmy wprowadzić u niego antybiotyk. Dodatkowo z uwagi na lekko wzmożone szmery oskrzelowe i tony serca Mufasy, związane z wiekiem, doktor zdecydował o doraźnym wprowadzeniu u Mufasy furosemidum.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-0ogYjgBJJeI/VscqF-QqMDI/AAAAAAACB-s/dsT2jvLtW-M/s144-c-o/IMG_3584.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012889727807538″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3584.JPG” ]

Poza tym Mufi czuje się dobrze, ma jak zawsze piękny apetyt i utrzymuje prawidłową wagę.

Stan Niezapominajki poprawił się. Przede wszystkim odzyskała apetyt i nie ma już objawów neurologicznych. Największym problemem Niezapominajki jest istniejąca u niej przetoką między prawym oczodołem, a j. ustną. Kość Niezapominajki w tym oczodole jest bardzo osłabiona/miękka, czemu w zasadzie trudno się dziwić, biorąc pod uwagę to w jakim stanie Niezapominajka trafiła do nas w grudniu 2014 r. (dla przypomnienia gałki oczne Niezapominjaki zniszczone przez ropę wymagała ekstrakcji). Póki co przetoka ta jest oczyszczana/przepłukiwana rivanolem, ale niewykluczone, że w przyszłości konieczne będzie jej zamknięcie.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-hRlXG7xoSyM/VscqKNmrrII/AAAAAAACB-s/dFclnX73GsI/s144-c-o/IMG_3616.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012962566188162″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3616.JPG” ]

Dziewczyny dzielnie walczą : *

Pocieszka ma za sobą zabieg sterylizacji (kastracji) połączony z korektą zębów. Na macicy znajdowały się dość liczne torbiele, sama macica była też mocno przekrwiona, co mogło być przyczyną krwawienia, które pojawiło się u Pocieszki kilka tygodni temu. Przy okazji wczorajszego zabiegu doktor sprawdził też jak wyglądają jej nerki – badanie palpacyjne i USG dobrze odzwierciedlały ich stan, w szczególności lewa nerka jest dość wyraźnie powiększona.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-hARCfkjqaA0/VscqJD2sPLI/AAAAAAACB-s/1kjm4IbJflQ/s144-c-o/IMG_3613.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012942769110194″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3613.JPG” ]

Pocieszka czuje się nie najgorzej. Póki co nie ma apetytu, czekamy też na bobki, ale nerki Pocieszki pracują. Nie jest też tak słaba jak chociażby kilka miesięcy temu, gdy po zwykłej korekcie zębów przez wiele dni nie mogliśmy odbić się od dna.

Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej. Cieszę się, że wczoraj wszystko się udało. Teraz będziemy kontynuować dotychczasowe leczenie – Pocieszka otrzymuje chitofos poprawiający pracę jej nerek, a co kilka miesięcy również ornipural – rewelacyjny lek stosowany u królików, które cierpią na niewydolność wątroby (ornipural wpływa też pozytywnie na pracę nerek).

Stan zdrowia Shauli nie budzi w tej chwili większych zastrzeżeń. Shaula waży 2,800 kg – jest to dla niej waga idealna, ma bardzo ładny apetyt, jest aktywna. Uwagę od początku zwraca jedynie jej prawe oko, w którym widać barwnikowe zapalenie rogówki. Wszystko wskazuje na to, że nierównomierność powieki (powieka Shauli wygląda jak szlaczek) od czasu do czasu powoduje u Shauli podrażnienie rogówki, wystarczające jest jednak podawanie do tego oka leku przeciwzapalnego – difadol.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-bdRRhXmRd7U/VscqFBOqD2I/AAAAAAACB-s/SXtMiA4EltE/s144-c-o/IMG_3572.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012873344847714″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3572.JPG” ]

Syriusz od ostatniego ważenia przytył 15 dag! Czuje się bardzo dobrze, ma piękny apetyt, praca jego jelit, a nawet wygląd zębów nie budzą wątpliwości. Z uwagi na problemy z wątrobą Syriusz może mieć już zawsze lekko niedowagę, ale będziemy go pod tym kątem obserwować.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-uiyjcpB8utg/VscqE-hoO9I/AAAAAAACB-s/QnhsklPQFGw/s144-c-o/IMG_3569.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012872619113426″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3569.JPG” ]

Przy narządach rodnych u Syriusza zauważyć można jedną, bardzo małą zmianę – jest to ziarniniak, nic groźnego, wystarczy, że będziemy smarować go baneocinem.

Tubiś odwiedził wczoraj doktora razem ze swoimi tymczasowymi opiekunami. Okazało się, że w ciągu 2 tygodni czeka go usunięcie siekacza (jeden z siekaczy zaczął niestety odrastać), jak również korekta zębów. Póki co Tubiś czuje się dobrze, ale w jego j. ustnej doktor stwierdził obecność dość dużej ilości śliny. Ponadto niepokoi nas trochę to, że Tubiś schudł. Jeszcze nie przekroczył pewnej granicy, ale musimy mieć to na uwadze.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-1cOLFXw5vZ8/VscqGotgF9I/AAAAAAACB-s/qYe3nxRcoWs/s144-c-o/IMG_3589.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253012901123069906″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3589.JPG” ]

W najbliższych dniach do nowego domu pojedzie nie tylko Dudek, ale również nasza Nemezis, Kapral, który przebywa w domu tymczasowym w okolicy Bydgoszczy i Yupka, która od wielu miesięcy mieszka w domu tymczasowym w Bydgoszczy : *

Skoro o domach adopcyjnych mowa, wielu z Was pamięta pewnie naszego Cynamona. Przyjechał do nas razem z Przylepką i Irokezem. Cała trójka borykała się z różnymi problemami zdrowotnymi. Cynamon w końcu wyszedł na prostą i trafił do nowego domu. Wczoraj spotkaliśmy go przy okazji wizyty kontrolnej u doktora. Zawsze cieszymy się, kiedy podczas tych wizyty widzimy naszych podopiecznych w tak dobrej formie : )

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-olVvhUnHByU/VseAMY-tyFI/AAAAAAACCHI/NpsO3ghtd8M/s144-c-o/IMG_3578.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160219#6253107557979506770″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_3578.JPG” ]

 cdn. jutro

3 komentarze

  • Odpowiedź Ciekawa 20 lutego 2016 at 14:29

    A ja chciałam spytać co słychać u Nagietka 😉

  • Odpowiedź Carolla 19 lutego 2016 at 22:38

    Wspomnienie Gąski przypomniało mi, że właśnie od opisów jej walki z chorobami rozpoczęłam śledzenie historii Waszych uszatych podopiecznych, była taka dzielna…
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za uszate i za Was 🙂
    C.

  • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 19 lutego 2016 at 22:17

    Mała aktualizacja: u Pocieszki pojawiły się ładne bobki, odzyskała też częściowo apetyt.

  • Skomentuj Carolla Anuluj

    *