Pako przyjechał do nas dzisiaj z Poznania. Jakiś czas temu opiekunka Pako wyjechała zagranicę, pozostawiając go pod opieką babci. Z czasem opiekę nad Pako musiała przejąć kolejna osoba. W końcu trafił pod opiekę Pani Alicji, która od razu zauważyła u Pako dużą zmianę w okolicy żuchwy. Jak to zwykle bywa okazało się, że to ropień. Zaawansowany ropień okołożuchwowy.
Kilka dni temu ropień został nacięty, ale ropa bardzo szybko zaczęła ponownie się gromadzić. Jutro Pako zostanie zbadany przez doktora. Przed nami ciężka przeprawa.
Dzisiaj do domów tymczasowych pojechały Malaga (DT w Toruniu) oraz Papaja (DT w Bydgoszczy) – Dorota, Natalia – dziękujemy : *
Do domu tymczasowego z opcją domu stałego powędrował również nasz cudowny Guliwer – Marzena trzymamy mocno kciuki za zaprzyjaźnianie : *
Poza tym sytuacja w Azylu bez większych zmian. Jutro będziemy do późna walczyć u doktora. Oczywiście najpóźniej w piątek zameldujemy się na blogu.
Gucio
Gucio czuje się dość dobrze. Jego oddech jest wciąż bardzo niestabilny, ale Gucio ma bardzo ładny apetyt, robi bobki. Jest bardzo dzielny i kochany.
cdn.
2 komentarze
Jak dobrze jest widzieć Gucia! Naszym zdaniem jeśli chodzi o wygląd to jest ogromna poprawa odkąd widzieliśmy go u nas 3 miesiące temu 🙂 Czy nie ma problemów w kontakcie z ludźmi, nie boi się? Pozdrawiamy serdecznie z Białegostoku 🙂
W Guciu nie sposób się nie zakochać – to takie dzielne, kochane stworzonko 🙂 Trzymam kciuki za Pako, oby udało się wygrać z ropniem. Piękny jest! (Pako, nie ropień, ma się rozumieć 😉