Fotograficznie, Z życia Azylu

Środa (30.12.2015 r.)

30 grudnia 2015

Z uwagi na obecność w domu 6-miesięcznego dziecka, Parys został dzisiaj oddany do Azylu. Nic nie wskazuje na to, aby miał grzybicę, ale z całą pewnością ma silne pododermatitis, a znacznie przerośnięte pazury nie poprawiały standardu jego życia.

IMG_0960.JPG

Poza tym Parys kilka miesięcy temu miał złamaną kość piszczelową i przeszedł zabieg osteosyntezy.

DSC05116.JPG DSC05121.JPG DSC05125.JPG

W poniedziałek Parysa zbada doktor. Mam nadzieję, że do tego czasu nic się nie wydarzy.

Boję się o tym pisać, ale Fasolka czuje się dość dobrze. Przede wszystkim Minirin działa i teraz nie mam już co do tego wątpliwości. Fasolka wypija blisko o połowę mniej płynów i mniej sika. Co prawda drybed wymieniam jej na czysty tak jak dotychczas raz codziennie, ale nie ma już takiego dużego problemu z moczem, gdy Fasolka jest poza klatką. Zdarza jej się zostawić dużą plamę na podłodze, ale jest bez porównania lepiej niż było. Fasolka ma też dość ładny apetyt, chociaż bardzo trudno będzie odzyskać chociaż 5-10 dag wagi. Najważniejsze jest jednak to, że Fasolce dopisuje dobre samopoczucie. O to walczymy.

DSC05148.JPG DSC05161.JPG DSC05166.JPG DSC05178.JPG DSC05174.JPG

Poza tym w Azylu bez większych zmian. Postaramy się zameldować jutro!

Iris

DSC05143.JPG

I w ramach niespodzianki…;) 

Uszek…!

3 komentarze

  • Odpowiedź andrea 1 stycznia 2016 at 17:25

    Jejuś Uszek! Jaki szczęśliwy!!! :))) Cudownie!!! <3

  • Odpowiedź Carolla 30 grudnia 2015 at 23:17

    Uszek krejzol Fasolka, sprawuj się i reszta też ☺

  • Odpowiedź Kamila 30 grudnia 2015 at 22:51

    Trzymam kciuki za Fasolkę i za cały azyl 🙂

  • Napisz komentarz

    *