Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (27.12.2015 r.)

27 grudnia 2015

Fasolka w nocy nic nie zjadła. Nie była też zainteresowana śniadaniem, a nawet karmieniem ze strzykawki. W ciągu dnia poczuła się lepiej. Zaczęła jeść. Od rana wypiła już litr płynów. Jest dość aktywna. Bardzo dużo się myje chociaż nie widać tego efektu. 1 drybed wystarcza maksymalnie na jeden dzień.

Jest ciężko.

IMG_0839.JPG

Nestor czuje się lepiej. Robi bardzo ładne bobki. Dopisuje mu apetyt.

IMG_0778.JPG

Nestor jest typem myśliciela! Dzisiaj rano zniknął mi z oczu, po czym znalazłam go siedzącego na opakowaniu po rodicare instant. Przez 2-3 h siedział tam i dumał. Potem szukał jedzenia. Zjadł, odpoczął…i kiedy wieczorem wróciłam do domu, moim oczom ukazał się widok Nestora, siedzącego na poduszkach – Nestor eksmitował psa…Wiem, że ten skrzat nie wygląda na królika, który budzi respekt u psa, ale wszystko wskazuje na to, że Misia czuje respekt do każdego królika poza moim prywatnym Jeżykiem, który jest jej życiową obsesją i wrogiem w jednym. Z drugiej strony Jeżyk ma w oczach obłęd, więc trudno się dziwić psu…

IMG_0807.JPG IMG_0823.JPG IMG_0809.JPG

 Poza tym w Azylu bez większych zmian. Jutro czeka nas długi wieczór u doktora.

cdn. jutro

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*