Fasolka w nocy nic nie zjadła. Nie była też zainteresowana śniadaniem, a nawet karmieniem ze strzykawki. W ciągu dnia poczuła się lepiej. Zaczęła jeść. Od rana wypiła już litr płynów. Jest dość aktywna. Bardzo dużo się myje chociaż nie widać tego efektu. 1 drybed wystarcza maksymalnie na jeden dzień.
Jest ciężko.
Nestor czuje się lepiej. Robi bardzo ładne bobki. Dopisuje mu apetyt.
Nestor jest typem myśliciela! Dzisiaj rano zniknął mi z oczu, po czym znalazłam go siedzącego na opakowaniu po rodicare instant. Przez 2-3 h siedział tam i dumał. Potem szukał jedzenia. Zjadł, odpoczął…i kiedy wieczorem wróciłam do domu, moim oczom ukazał się widok Nestora, siedzącego na poduszkach – Nestor eksmitował psa…Wiem, że ten skrzat nie wygląda na królika, który budzi respekt u psa, ale wszystko wskazuje na to, że Misia czuje respekt do każdego królika poza moim prywatnym Jeżykiem, który jest jej życiową obsesją i wrogiem w jednym. Z drugiej strony Jeżyk ma w oczach obłęd, więc trudno się dziwić psu…
Poza tym w Azylu bez większych zmian. Jutro czeka nas długi wieczór u doktora.
cdn. jutro
Brak komentarzy