Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (17.11.2015 r.)

17 listopada 2015

Wracamy po krótkiej przerwie, wywołanej również problemami technicznymi.

Dzisiaj zaczynamy tradycyjnie od relacji z wizyty u doktora.

Fasolka czuje się dość dobrze, chociaż z jej apetytem wciąż nie jest idealnie. Je siano, zioła, ale z rodicare bywa różnie. Ze strzykawki je bardzo chętnie, a z miski samodzielnie według nastroju. Utrzymuje wagę 2,300 kg, czyli wciąż mniej niż jej waga docelowa – 2,500 kg. Poza tym jest aktywna, oddechowo stabilna – nie ma wzmożonych szmerów, jej tchawica nie jest tak silnie tkliwa jak tydzień temu, a w j. ustnej nie ma ani śladu ropy ani krwi. Po zabiegu wszystko goi się bez zarzutów.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-ZpA6ncwoKus/VkuN5wFp8XI/AAAAAAAB7fc/mxY9dadMC0E/s144-c-o/IMG_8926.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219733815783794″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8926.JPG” ]

Faworek wczoraj zaczął znowu kichać,  ale na razie bez jakiejkolwiek wydzieliny i dość sporadycznie. Najważniejsze jest jednak to, że w końcu przybrał na wadze. Odbiliśmy się od dna, czyli wagi 60-65 dag. Dzisiaj Faworek waży 80 dag i ma bardzo ładny apetyt. Niestety ten apetyt nie obejmuje niczego poza rodicare instant, co będzie pociągać za sobą dalsze konsekwencje – zęby Faworka nie mają szansy się ścierać, ale na to nie mamy już żadnego wpływu.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-MZot1UEhyew/VkuN7ymfusI/AAAAAAAB7f8/3S-nzzcifbo/s144-c-o/IMG_8952.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219768850135746″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8952.JPG” ]

U Frezji znowu pojawiła się wydzielina z nosa. Póki co jest to głównie surowicza wydzielina z niewielką ilość ropą, a Frezja nie kicha. Z podobną sytuacją mieliśmy u niej do czynienia wiele tygodni temu. Po antybiotyku wszystko wróciło do normy, ale problem powrócił. Z uwagi na jej historię – kiedy została znaleziona, z trudem oddychała, wentylując się przez j. ustną, walczyła też z zapaleniem płuc i bardzo silnym, ropnym katarem, liczymy się z tym, że u Frezji tego typu sytuacje niestety mogą się powtarzać. U Frezji cały czas utrzymują się szmery oskrzelowe, ale wszystko (RTG również) wskazuje na to, że są to stare zmiany pozapalne.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-HX1lvkEdrHY/VkuN3loXHYI/AAAAAAAB7e0/T_6hNRQ_9G0/s144-c-o/IMG_8914.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219696648822146″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8914.JPG” ]

Wczoraj weszliśmy u Frezji z antybiotykiem. Za jakiś czas powtórzymy u Frezji RTG klatki piersiowej oraz głowy – ropień w szczęce po leczeniu antybiotykowym zniknął, ale na RTG przy jednym z zębów coś niepokoiło doktora, dlatego trzeba będzie to sprawdzić.

Guliwer jest zdrowym samcem. Wciąż jest niedożywiony – widać u niego zanik mięśni wokół kręgosłupa, ale przez ostatnie 3 dni przybrał na wadze. W tej chwili jego brzuch nie jest już pusty, a w prawidłowy sposób wypełniony pokarmem. Jelita również pracują prawidłowo.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-lzlPbm6qG20/VkuN5v3UcbI/AAAAAAAB7fU/2ZccxYztlHM/s144-c-o/IMG_8924.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219733755654578″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8924.JPG” ]

Siekacze Guliwera nie schodzą się idealnie, ale jest duża szansa, że mimo wszystko nie będzie miał z nimi problemów. Zęby policzkowe nie budzą natomiast zastrzeżeń.

Damy Guliwerowi kilka tygodni, aby przybrał na wadze, a potem Guliwer zostanie wykastrowany. W między czasie czekają go badania krwi.

Jutrzenka jest królikiem bardzo zaniedbanym. Ma nadwagę – być może nie widać tego tak dobrze na zdjęciach, ale powinna schudnąć co najmniej 0,5 kg. O jej nadwadze świadczy m.in. obecność bardzo dużego wole wypełnionego tłuszczakami oraz lekko wzmożone szmery oddechowe charakterystyczne dla królików z taką budową ciała. To jednak nie jest jej jedyny problem. W j. ustnej u Jutrzenki doktor stwierdził obecność ropy, wydostającej się spod pierwszego zęba przedtrzonowego. Poza tym układ pokarmowy Jutrzenki nie funkcjonuje prawidłowo. Wspominałam o tym, że jej bobki nie są najlepsze – zazwyczaj małe, niekształtne. Dzisiaj u Jutrzenki pojawiła się dodatkowo typowa biegunka. Problemy jelitowe Jutrzenki mogą mieć oczywiście związek z powiększoną/stłuszczoną wątrobą, ale  mogą być również pochodną stanu zapalnego w j. ustnej. Być może jutro będziemy wiedzieć na ten temat więcej.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-ypNVpjxunGU/VkuN10S7s2I/AAAAAAAB7eU/ju9mlRhNd_c/s144-c-o/IMG_8888.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219666225738594″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8888.JPG” ]

Dzisiaj u Jutrzenki została pobrana krew do badań kontrolnych, a także wykonane zdjęcie RTG głowy.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-Rk43ErDSFmk/VkuN2yh8COI/AAAAAAAB7ek/sB2N_aR6abo/s144-c-o/IMG_8901.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219682931673314″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8901.JPG” ]

Wczoraj Jutrzenka otrzymała pierwszą dawkę ornipuralu.

Kupidyn jest starszym królikiem, u którego widać początki zaćmy. Ponadto doktor stwierdził u Kupidyna szmery zastawkowe, co świadczy o procesie zwyrodnienia zastawek, tj. w szczególności prawej zastawki. Niestety niepokoi nas jednak nie tylko to. Kupidyn wydala mocz z krwią. Kolor moczu bywa bardzo mylący – u królików bardzo często spotykamy się z silnie zabarwionym moczem, np. buraczkowym, w tym przypadku nie mamy jednak wątpliwości, że to krew. Wczoraj Kupidyn zostawił plamy krwi na podłodze, w klatce, a także w transporterze. Podobnie dzisiaj w jego klatce znaleźliśmy plamę krwi.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-s8ZBS0q1f44/VkuN6eecOII/AAAAAAAB7fk/xENHMz8NWgg/s144-c-o/IMG_8935.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219746267773058″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8935.JPG” ]

Niestety wczoraj Kupidyn miał pusty pęcherz, dlatego USG wykonamy u niego dopiero w czwartek. Już dzisiaj pobraliśmy jednak krew Kupidyna do badań kontrolnych, a ponadto udało się wykonać u niego RTG głowy i klatki piersiowej.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-BKeks0N4P1E/VkuN7HBMm5I/AAAAAAAB7fs/Xr_k0KD5ipk/s144-c-o/IMG_8938.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219757150968722″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8938.JPG” ]

Poza tym Kupidyn ma też zniekształcony prawy kanał słuchowy – być może w przeszłości przeszedł jakąś infekcję ropną.  W jego prawym uchu gromadzi się też zbyt duża ilość woskowiny.

Madonna zaczęła znowu kichać (dla przypomnienia Madonna trafiła do nas z katarem i zapaleniem oskrzeli). W j. nosowej pojawiła się ropna wydzielina. Krtań i tchawica są czyste. Oskrzela i płuca również nie budzą zastrzeżeń.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-V4dAA8dyrRU/VkuN8bV-RaI/AAAAAAAB7gA/Tu8uaLiaarM/s144-c-o/IMG_8870.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219779786687906″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8870.JPG” ]

Po dłużej przerwy u Madonny byliśmy zmuszeni wprowadzić ponownie antybiotyk.

U Oriona najprawdopodobniej mamy cały czas problem z przetoką ustno-nosową, przez którą do j. nosowej dociera niewielka ilość ropnej wydzieliny. Być może konieczne będzie jej zaszczycie. Gdyby nie to stan zdrowia Oriona nie budziłby zastrzeżeń. Czuje się bardzo dobrze. Ma ładny apetyt. Utrzymuje prawidłową wagę. Zrobił już ogromny postęp.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-K3ZZFPC3ESI/VkuN7hDxvaI/AAAAAAAB7f0/WZF1NXg_ak4/s144-c-o/IMG_8941.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219764141112738″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8941.JPG” ]

Pocieszka czuje się lepiej. Przede wszystkim zaczęła przybierać na wadze – przez wiele tygodni ważyła 1,500 kg, natomiast wczoraj waga wskazała 1,700 kg. Łącznie od momentu, kiedy Pocieszka wróciła pod naszą opiekę, przytyła 0,500 kg. Oczywiście jej waga wciąż jest zbyt niska, ale mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-OOH7eAU0ogY/VkuNzvgxm5I/AAAAAAAB7d0/nimvODhNP7A/s144-c-o/IMG_8861.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151114#6218219630581881746″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8861.JPG” ]

Poza tym u Pocieszki widać wyraźną poprawę w poruszaniu się.

Zęby Pocieszki doktor ocenił na 3. Być może wkrótce Pocieszkę czeka piłowanie zębów policzkowych.

Niestety dzisiaj nie udało się pobrać od Pocieszki moczu do badania kontrolnego – jak na złość  jej pęcherz był prawie pustą. W najbliższych dniach postaramy się to jednak nadrobić.

W czwartek czeka nas na pewno długi i ciężki wieczór u doktora…

Dzisiaj badanie kontrolne krwi wykonaliśmy również u Malagi, a zdjęcie RTG głowy u Leosi. Zabiegowi kastracji został natomiast poddany Kapral.

***

Jutro nadrobię resztę zaległości. Mamy dla Was kilka pozytywnych informacji adopcyjnych, chociaż poza tym sytuacja w Azylu jest bardzo ciężka. Liczba królików w Azylu

6 komentarzy

  • Odpowiedź Agata 17 listopada 2015 at 23:00

    Jakie leki najlepiej sprawdzały sie w przypadku ostrego kataru z wydzieliną z nosa i ciągłymi atakami? Co przyjmowała Frezja zaraz po przybyciu do Azylu?

    • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 22 listopada 2015 at 22:22

      Dużo zależy od tego z jaką bakterią konkretny królik walczy. Na pewno należy wykonać wymaz z nosa i na jego podstawie ustalić leczenie.
      W przypadku Frezji bardzo skuteczna okazała się cefaleksyna.
      W pierwszym rzucie – po tym, gdy Frezja została znaleziona, otrzymywała jednak biodacynę, która pomogła zahamować stan zapalny dolnych dróg oddechowych. U Frezji mieliśmy wówczas do czynienia z obrzękiem płuc, podwyższoną temperaturą, a nawet podejrzeniem posocznicy.

  • Odpowiedź Aga 17 listopada 2015 at 22:46

    A co tam słychać u małej, dzielnej Mgiełki ? 😉

    • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 22 listopada 2015 at 22:19

      Mgiełkę już wkrótce czeka korekta zębów. Poza tym czuje się dobrze, chociaż niestety utrzymuje się u niej skręt szyi.

  • Odpowiedź Jagoda 17 listopada 2015 at 22:12

    Kupidyn krwawi z podeszwy skoków ma tam bole. Sprawdźcie ja mu to przemywalam

    • Odpowiedź Ola 17 listopada 2015 at 22:18

      Nie, nie, to nie z powodu pododermatits. Z nim nie jest źle. Jest stosunkowo małe. Wczoraj to sprawdzaliśmy ; )

    Napisz komentarz

    *