Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (6.11.2015 r.)

6 listopada 2015

Dzisiaj zaczynamy już tradycyjnie relacją z wizyty u doktora, ale na końcu wpisu mamy dla Was niespodziankę!

Wczoraj popołudniu u Dymki pojawiło się kilka nieciekawych bobków, dlatego postanowiliśmy, że przy okazji zabierzemy ją na wizytę kontrolną do doktora. Na szczęście okazało się, że wszystko jest w porządku. Zęby Dymki dość dobrze się ścierają i nie wymagają w tej chwili korekty. Dymka utrzymuje też prawidłową wagę.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-xZpGUMwTLwQ/Vj0FAlRJuEI/AAAAAAAB6NE/KaTs1rFEQTA/s144-c-o/IMG_8532.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151106#6214128568403343426″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8532.JPG” ]

Stan zdrowia Dymki jest na tyle stabilny, że w listopadzie chcemy ją wysterylizować.

Poza tym kontynuujemy dotychczasowe leczenie – Dymka w związku z przewlekłą niewydolnością nerek 2 razy dziennie otrzymuje chitofos oraz co 3-4 miesiące przeprowadzamy u niej terapię ornipuralem.

Fasolka walczy z kolejnym kryzysem, który nie jest tak spektakularny jak 2 tygodnie temu, ale bardzo nas niepokoi. Wczoraj w nocy Fasolka nie zjadła rodicare. W ciągu dnia podjadała siano, biegała też po Azylu, ale wieczorem zabraliśmy ją na kontrolę do doktora.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-CTZFexb8HCk/Vj0FDFyNA_I/AAAAAAAB6Ns/Ag6JQV0pzsA/s144-c-o/IMG_8565.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151106#6214128611491644402″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8565.JPG” ]

Po zbadaniu Fasolki okazało się, że po lewej stronie w j. ustnej pojawiła się jakaś dziwna narośl – być może jest to naciek tkankowy na pęknięty ząb – niestety trudno było to jednoznacznie ocenić z uwagi na występujące krwawienie. Poza tym mimo dość ładnego apetytu, Fasolka w ostatnich dniach straciła na wadze.

W związku z  tym zdecydowaliśmy, że wykonamy u Fasolki RTG głowy, a najprawdopodobniej w poniedziałek Fasolkę czeka zabieg – być może usunięcia zęba albo samej zmiany, jeśli okaże się, że nie ma ona związku ze stanem zębów. Wczoraj Fasolka była stabilna krążeniowo, z jej jelitami również nie działo się nic złego, ale z uwagi na to, że Fasolka ma problemy układem oddechowo-krążeniowym, a także z niewydolnością nerek i wątroby, obawiamy się poniedziałkowego zabiegu. Póki co Fasolka jest dokarmiana rodicare intant, które ze strzykawki je chętnie. Poza tym dostaje lek przeciwbólowy.

***

W tym miejscu mamy do Was ogromną prośbę. Niestety dla wielu naszych podopiecznych rodicare instant, tj. karma ratunkowa, która podajemy w postaci papki, jest jedynym ratunkiem. Tak jest obecnie m.in. w przypadku Fasolki, Faworka i Lilii. Niestety jednak nasze zapasy rodicare instant w ostatnich dniach dramatycznie się zmniejszyły, dlatego pilnie potrzebujemy Waszej pomocy : (

Bardzo prosimy o pomoc w zakupie 2 opakowań rodicare instant – w Niemczech opakowanie 2 kg kosztuje ok 80 euro, w Polsce 170 gram ok 55 zł.

Jeśli zdecydujecie się nam pomóc, prosimy o MAILOWY KONTAKT Z OLĄ: olagrudziadz@wp.pl, gdyż w przypadku rodi wyjątkowo to nie my prowadzimy zbiórkę.

Rodicare instant dla naszych można też zamówić za pośrednictwem sklepu uszatkowo.pl.

Z góry dziękujemy za pomoc!

***

Faworek ma za sobą zabieg usunięcia siekaczy oraz 2 przednich zębów policzkowych, które zbliżały się do siebie i za chwilę z obu stron wbiłby się w język. Pozostałe zęby policzkowe Faworka zostały skorygowane, natomiast w przyszłości Faworka czekają najprawdopodobniej kolejne zabiegi.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-JLo17rPoFR0/Vj0FCMIYmkI/AAAAAAAB6Nc/tXd9nJEIVE8/s144-c-o/IMG_8550.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151106#6214128596015422018″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8550.JPG” ]

Faworek bardzo szybko się wybudził. W tej chwili nie chce jeść samodzielnie nawet rodicare basic, ale na szczęście chętnie je karmę ratunkową ze strzykawki. Oczywiście Faworek dostaje też antybiotyk i leki przeciwbólowe. Usunięcie siekaczy zawsze jest zabiegiem bardzo inwazyjnym, ale u takiego malucha jest to szczególnie widoczne.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-_IhKFeTEAFA/Vj0FGLJ6xsI/AAAAAAAB6Ok/m57dTCZWa2s/s144-c-o/IMG_8593.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151106#6214128664472897218″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8593.JPG” ]

Chociaż w ostatnich dniach Faworek miał większy apetyt, schudł 5 dag i wrócił do wagi 60 dag – maksymalnie udało nam się osiągnąć 65 dag. Mam nadzieję, że Faworek w końcu zacznie rosnąć i przybierać na wadze…

Bardzo dobrą informacją jest natomiast to, że na RTG klatki piersiowej Faworka nie widać żadnych niepokojących zmian, a Faworek mniej kicha – ma też suchy nos.

Po wtorkowym podaniu Lilce zagałkowo gentamycyny do lewego oka, jej lewe oko wygląda odrobinę lepiej – lepiej, tzn. w ten sposób udało nam się powstrzymać rozwój bakterii ropnych. Poza tym jest jednak bardzo źle. Ciśnienie wewnątrzgałkowe w lewym oku cały czas jest bardzo wysokie, a oko zaczerwienione. Nie najlepiej wygląda też prawe oko Lilki, które również jest bardziej wytrzeszczone, a ponadto Lilka tym razem w prawym oku ma minimalnie uszkodzoną rogówkę.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-k7L1gxwYtZ4/Vj0FAAUyxFI/AAAAAAAB6M8/S25Xa6ZdWLU/s144-c-o/IMG_8529.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151106#6214128558486504530″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8529.JPG” ]

Obraz RTG zębów Lilki to dramat. Poza tym katastrofalnym stanem korzeni na RTG widać także jak słabe są kości Lilki, a co więcej nawet zwapnienie lewego oczodołu.

Lilka straciła na wadze 5 dag. Jest dokarmiania. Wczoraj podczas wizyty doktor zwrócił również uwagę na jej zaostrzone szmery oskrzelowe.

W poniedziałek Lilkę czeka zabieg usunięcia części zębów. Zobaczymy czy uda się uratować jej oko.

Z uwagi na ogólny stan zdrowia Lilki o poniedziałkowym zabiegu myślimy z ogromnym lękiem.

Mgiełka pojechała wczoraj do doktora na rutynową kontrolę, której celem było przede wszystkim sprawdzenie stanu jej zębów.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-k8ZIIFFEIJ4/Vj0FBnp6ltI/AAAAAAAB6NU/291IOyoovMs/s144-c-o/IMG_8540.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151106#6214128586223949522″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8540.JPG” ]

Okazało się, że po prawej stronie dolne zęby Mgiełki są dość znacznie przerośnięte, trudno się jednak temu dziwić z uwagi na to, że u Mgiełki w czerwcu usunięte zostały górne zęby policzkowe po tej samej stronie, a tym samym dolne zęby nie mają przeciwwagi. W związku z tym za 3 tygodnie Mgiełkę czeka kolejna kontrola, a najpóźniej w grudniu korekta zębów.

Stan ogólny Mgiełki doktor ocenił jako stabilny. Pozostałością po encephalitozoonozie jest u Mgiełki skręt szyi, jednak najważniejsze, że fazę ostrą choroby mamy już za sobą. Mgiełka ma ładny apetyt – waży 1,30 kg, przy czym kiedy do nas trafiła ważyła 65 dag…, nie kicha, a jej oko po czerwcowym zabiegu wygląda idealnie.

Wczoraj doktor oczyścił Mgiełce prawe ucho, w którym nagromadziło się zbyt dużo woskowiny, a my będziemy stosować u Mgiełki oticlar.

Wyniki krwi Pocieszki potwierdzają niewydolność wątroby, ale nie wskazują na niewydolność nerek. W związku z tym konieczne jest prowadzenie dalszej diagnostyki w kierunku moczówki prostej. Plan jest następujący. Jutro pobierzemy od Pocieszki mocz do zbadania w kierunku ustalenia ciężaru właściwego moczu. Z niedzieli na poniedziałek odstawimy Pocieszce wodę na 10-12h i wykonamy powtórne badanie moczu. Eksperyment z odstawieniem wody służy temu, aby ustalić czy przy braku wody organizm będzie zagęszczał mocz. Jeśli okaże się, że nie, będzie to dla nas potwierdzenie, że mamy do czynienia z moczówką prostą. W przypadku takiej diagnozy Pocieszka będzie otrzymywać specjalny lek, bowiem w konsekwencji moczówka prosta może doprowadzić do bardzo ciężkiego uszkodzenia nerek.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-xZ-lJ_tU3zs/Vj0FFksWHiI/AAAAAAAB6OY/MXe7kjSrT-E/s144-c-o/IMG_8580.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151106#6214128654148312610″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8580.JPG” ]

Poza tym Pocieszka czuje się całkiem dobrze. Przytyła 5 dag – to niewiele, ale cieszy, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że dopiero w ostatnich dniach zaczęła jeść siano i zioła. Jest dość aktywna – jej tylne łapy rozjeżdżają się, więc porusza się dość nieporadnie, ale dopisuje jej dobre samopoczucie. Pocieszka nie jest królikiem osowiałym, nie ma też podstaw, aby przypuszczać, że odczuwa w tej chwili jakikolwiek ból.

Wczoraj wykorzystaliśmy wizytę u doktora, aby przyciąć jej sierść w okolicach odbytu – niestety przez to jaką ilość moczu wydala, futro Pocieszki śmierdzi i mycie nie przynosi pozytywnego rezultatu.

Sierżant czuje się lepiej. Jego nerki pracują, dlatego odstawiliśmy furosemidum. Wyniki krwi nie ujawniły problemów z nerkami, natomiast niestety wskaźniki wątrobowe u Sierżanta są podwyższone – alat dwukrotnie. W związku z tym u Sierżanta wprowadzimy ornipural. Miejmy nadzieję, że w najbliższych dniach jego stan w pełni się ustabilizuje i nie pojawią się już problemy z bezmoczem.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-NplDx8JIcLc/Vj0FEAYkMYI/AAAAAAAB6Ow/-GHNiMH0Nws/s144-c-o/IMG_8569.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151106#6214128627221803394″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8569.JPG” ]

Tubiś czuje się dobrze. Wczoraj nie było już śladu po zaburzeniach pracy jelit, z którymi walczyliśmy na początku tygodnia. Odstawiliśmy metronidazol, a zamiast niego wprowadziliśmy enrocin, aby jeszcze zabezpieczyć się przed ewentualnym nawrotem choroby.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-bwjXfE-Jb6M/Vj0FE3qiQEI/AAAAAAAB6OI/wDCrnukiJZ4/s144-c-o/IMG_8575.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151106#6214128642061123650″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_8575.JPG” ]

Po zabiegu usunięcia zębów wszystko goi się dobrze. Ropy brak! : )

***

Wielu z Was pyta o to, czy w tym roku wydajemy azylowy kalendarz. Tak!

To będzie wyjątkowy kalendarz.

Jeszcze chwilę trzeba poczekać na gotowe kalendarze, ale gwarantujemy, że warto.

Dzisiaj na naszym profilu na fb mogliście podziwiać styczniowego Pixela, a my na blogu odkrywamy kolejną odsłonę kalendarza.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-mS64oElKbJo/Vj0Q2zScCZI/AAAAAAAB6RM/5IRthUV6Swc/s144-c-o/Przechwytywanie%252520w%252520trybie%252520pe%2525C5%252582noekranowym%2525202015-11-06%252520205907.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20151106#6214141594507676050″ caption=”Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 2015-11-06 205907.jpg” type=”image” alt=”Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 2015-11-06 205907.jpg” ]


Sponsorem kalendarza jak zwykle został nasz niezastąpiony Pan Grzegorz z Sunmed Spółka Partnerska Lekarzy

Autorką pięknych ilustracji jest Ania czyli Mruff.

2 komentarze

  • Odpowiedź kasiuniakrólisiunia 6 listopada 2015 at 22:49

    Mam pytanie gdzie będzie można kupić ten kalendarz??? Proszę dopiszcie!!!☎

    • Odpowiedź Katarzyna 7 listopada 2015 at 12:07

      Informacja jak nabyć kalendarz pojawi się zarówno na blogu, jak i na facebooku 🙂

    Skomentuj kasiuniakrólisiunia Anuluj

    *