Fotograficznie, Z życia Azylu

Środa (9.09.2015 r.)

9 września 2015

Wczoraj pod opiekę Azylu trafiło 9 nowych podopiecznych – króliki odebrane podczas interwencji w Zabrzu.  Jeszcze nie nadałyśmy im imion, ale jutro to się zmieni. Póki co cały czas staramy się ogarnąć sytuację.

1.

DSC03233.JPG DSC03237.JPG DSC03253.JPG

2.

DSC03243.JPG DSC03246.JPG DSC03250.JPG

3.

DSC03255.JPG DSC03263.JPG DSC03272.JPG

4.

DSC03280.JPG DSC03285.JPG DSC03297.JPG

5.

DSC03307.JPG DSC03313.JPG DSC03319.JPG

6.

DSC03324.JPG DSC03334.JPG DSC03338.JPG

7. DSC03342.JPG DSC03350.JPG DSC03354.JPG

8. DSC03359.JPG DSC03363.JPG DSC03365.JPG

9. DSC03373.JPG DSC03383.JPG DSC03389.JPG

Na pierwszy rzut oka: dorosłe króle są wychudzone i zaniedbane, sierść i pazury mają w złym stanie. Maluchy, oprócz jednego chudzielca (przypomina mi sytuację z Duszkiem, który znacznie odstawał od pozostałych Adamsów), wyglądają trochę lepiej. W miejscu, w którym przebywały do tej pory, siedziały na gnoju, nie miały wody ani siana (mamy dostać zdjęcia tych warunków) – po przyjeździe do nas rzuciły się na siano i wodę jak szalone, po nocy były bobki.

Jutro całą 9 czeka wizyta u doktora Krawczyka. Przed nami pierwsze ważne badania, w tym badania kału. Przed nami długa przeprawa.

Dziękujemy Wam za mobilizację i pomoc, która spływa do nas od wczoraj.

Dzisiaj do domów tymczasowych pojechały Pelasia i Strucel (Bydgoszcz), Kłapouszka (Bydgoszcz) oraz Gwarek (Toruń) – Kasiu, Olu, Pani Magdo bardzo Wam dziękujemy : *

Do domu tymczasowego z opcją domu stałego pojechał również Amon, na którego jego nowi opiekunowie czekali od kilku tygodni – najpierw musieliśmy wyleczyć kokcydiozę, potem Amon został wykastrowany – Asiu dziękujemy : )

Jutro na 2-tygodniowy turnus po zabiegu korekty zębów i kastracji pojedzie Szwejk, a na miesięczny turnus do DT w Toruniu – Kalia – Małgosiu : *

Gdyby nie Wy, nie dałybyśmy z tym wszystkim rady. Nie byłyśmy w żadnym stopniu przygotowane na przyjęcie królików z interwencji, tymczasem sytuacja wciąż jest dramatyczna z uwagi na kolejne sygnały o potrzebujących królikach – w piątek musimy przyjąć do Azylu nowych podopiecznych, pilnie szukamy też transportu dla chorego królika z Białegostoku, dlatego nasz apel o DT jest wciąż aktualny : ( Tak jak apel o wsparcie finansowe i dary rzeczowe…

* * *

Tak jak wspominałam wczoraj pobraliśmy krew Gwarkowi, Szwejkowi oraz Pixelowi, jednak wyniki poznamy dopiero jutro.

Teraz nadszedł cza na zaległą relację z poniedziałkowej wizyty u doktora.

Stan Dumki doktor ocenił jako prawidłowy, z małym wyjątkiem – przy sterylizacji konieczna będzie korekta zębów. W poniedziałek nie udało nam się przeprowadzić zabiegu ze względów czasowych, zobaczymy jak jutro ułoży się wizyta…

Gwarek do wczoraj robił mikroskopijne bobki – ten stan utrzymywał się od zeszłego poniedziałku. Podczas wizyty okazało się, że nic się nie zmieniło – nie ma stanu zapalnego ani zatoru, a jednak układ pokarmowy Gwarka nie podjął odpowiedniej pracy. Na szczęście sytuacja od poniedziałku uległa znacznej poprawie. Miejmy nadzieję, że wyniki krwi nie wykażą żadnych nieprawidłowości.

Kąkol ma cały czas problem z nieprawidłowym zgryzem. Zęby lekko krzywią się po prawej stronie, a po lewej jest trochę gorzej. Jeśli nic się nie zmieni, podczas kastracji Kąkola czeka korekta zębów. Poza tym zarówno u Kąkola jak i Łokietka zaobserwowaliśmy coś jeszcze – wszystko wskazuje na to, że chłopcy mają splay leg – ich tylne łapy zdecydowanie zbyt mocno się rozjeżdżają. Być może z tego powodu zdecydujemy się u nich na terapię zastosowaną wcześniej u Muszkieterów. Zobaczymy.

Koperek w poniedziałek miał mały kryzys – zamiast małych, mikroskopijnych bobków pojawiła się biegunka, którą szybko udało nam się przygasić. Tak jak wspominałam wątroba Koperka jest w opłakanym stanie  z powodu stłuszczenia. Z doświadczenia wiemy, że przed nami długa droga, zanim stan Koperka się ustabilizuje. Niestety zęby Koperka również nie wyglądają najlepiej. Krawędzie znowu są bardzo ostre, czemu trudno się dziwić – Koperek nie wie czym jest jedzenie siana.

Lilka wizytę kontrolną u doktora zaliczyła bez większych problemów. Powieki wyglądają dobrze. Oczy łzawią i przez to nie wyglądają najlepiej, ale ma to już związek z przerośniętymi korzeniami zębów trzonowych. Jedno nie podlega dyskusji – zęby Lilii to obraz rozpaczy. 3 tygodnie po korekcie korony zębów wyglądają źle i niedługo zadziory będą wymagały piłowania. Pocieszające jest jednak to, że w j. ustnej u Lilki nie ma ropy.

Wczoraj doktor usunął szwy po zabiegu mastektomii. Rana goi się dobrze, chociaż jeszcze trochę czasu upłynie, aż wszystko będzie wyglądać idealnie. Lilia ma apetyt – niestety nie na siano i zioła, ale rodicare i smakołyki je z przyjemnością. Poza tym jest typem pyskacza. Ma zawsze coś do powiedzenia.

Lucek znowu jest bardzo niestabilny jelitowo. Po kilku dniach poprawy powróciliśmy do punktu wyjścia. Bobki są małe, w niewielkich ilościach. Lucek nie ma zbyt dużego apetytu i jest dokarmiany. Dostaje też szereg leków na pobudzenie pracy jelit…

Łokietek tak jak Kąkol ma wadę zgryzu i najprawdopodobniej sply leg. Schemat postępowania w obu przypadkach będzie taki sam.

Pracuś przeszedł w poniedziałek korektę zębów. Teraz jest już w pełni gotowy, aby wyjechać do nowego domu! (transport z Torunia na Śląsk poszukiwany!)

Szwejk od momentu, kiedy do nas przyjechał, robi bardzo małe bobki. W jelitach odcinkowo pojawiły się też gazy. Biorąc pod uwagę wyniki kału – ujemne, w oczekiwaniu na wyniki badań krwi, podejrzewamy, ze to wszystko jest wynikiem problemów z zębami. Doktor zęby Szwejka ocenił na 3– – ostre zadziory zbliżają się do języka, a jak pisałam już wielokrotnie problemy z zębami, a w konsekwencji z prawidłowym trawieniem często pociągają za sobą problemy z funkcjonowaniem układu pokarmowego.

Jutro Szwejka czeka korekta zębów i być może (w zależności od wyników krwi) – kastracja.

U Torpedy w pon. pojawiła się wydzielina śluzowo-ropna po lewej stronie j. nosowej. Aby infekcja się nie rozbujała, zdecydowaliśmy się wprowadzić marbocyl – póki co na 7 dni. Miejmy nadzieję, że to wystarczy. Poza tym zęby Torpedy są minimalnie przerośnięte.

We wtorek na wizytę kontrolną pojechały również Jagienka oraz Akacja.

Jagienka, która ma za sobą długą przeprawę, w tej chwili czuje się bardzo dobrze, a stan Akacji pozwolił na jej zaszczepienie.

Co jeszcze słychać w Azylu…?

DSC03102.JPG DSC03099.JPG DSC03117.JPG DSC03123.JPG DSC03141.JPG DSC03146.JPG DSC03152.JPG DSC03159.JPG DSC03164.JPG DSC03170.JPG DSC03177.JPG DSC03200.JPG DSC03207.JPG DSC03210.JPG DSC03213.JPG DSC03397.JPG DSC03398.JPG DSC03406.JPG DSC03410.JPG DSC03413.JPG DSC03424.JPG DSC03426.JPG DSC03431.JPG DSC03535.JPG DSC03541.JPG DSC03548.JPG DSC03550.JPG

 Pelasia i Strucel

DSC03439.JPG DSC03495.JPG DSC03458.JPG DSC03501.JPG DSC03466.JPG DSC03508.JPG DSC03489.JPG DSC03509.JPG

 

Response code is 404

Mufasa

DSC02983.JPG DSC02985.JPG DSC02989.JPG DSC02991.JPG DSC02992.JPG DSC02995.JPG DSC02998.JPG

Oświadczamy, że Mufasa jest prawdziwym rodiżercą. Co prawda Mufi ma problem z tym, żeby samodzielnie wyskoczyć z klatki, ale za to, kiedy zauważy wiaderko z rodicare, wszelkie bariery znikają. Czarujący z niego kawaler.

Ku radości Mufasy i innych podopiecznych Azylu w tym tyg. spodziewamy się wspaniałej przesyłki – 2 op. rodicare instant po 2 kg oraz 25 kg rodicare basic, które udało się zakupić z ostatniej zbiórki, za co raz jeszcze dziękujemy : *

Łokietek i Kąkol

DSC02939.JPG DSC02946.JPG DSC02965.JPG

Duszek

DSC02964.JPG

Lilia

mała złośnica

DSC03562.JPG DSC03574.JPG DSC03563.JPG

Jutro czeka nas wyjątkowo długa i ciężka wizyta u doktora. Obawiam się, że zameldujemy się w piątek…

2 komentarze

  • Odpowiedź andrea 10 września 2015 at 09:54

    Mufasa rozwalił system 🙂 Genialne zdjęcia!!!

  • Napisz komentarz

    *