Z życia Azylu

Piątek (25.09.2015 r.)

25 września 2015

Dzisiaj tylko skrót informacji z Azylu.

Całka po wczorajszym zabiegu powoli dochodzi do siebie. Zaczyna podjadać, robi bobki. Niestety nie jest najłatwiejszą pacjentką i w nocy interesowała się szwami, ale sytuacja jest już opanowana.

Gucio nie był rano w zbyt dobrej formie. Jego małe, niekształtne bobki zmieniły się w brzydki, miękki kał. Gucio został zawenflonowany i otrzymał leki dożylnie. Wieczorem pojawiły się lepsze bobki. Gucio jest bardzo kruchy, ale miejmy nadzieję, że nie będzie już nas tak straszył.

W klatce Herkulesa dzisiaj pojawił się dry bed! Bardzo dziękujemy Wam za odzew – Herkules otrzymał 3 dry bedy – od Pani Anety, Martyny i opiekunów naszej Mirabelli – jesteście wspaniali : *

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-a4JiZLX2gLY/VgWWHp1aQfI/AAAAAAAB1yo/-W9F1aCsQnI/s144-c-o/IMG_6382.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/2015092502#6198525520378479090″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_6382.JPG” ]

Dziękujemy też za dry bed, który dotrze do nas w prezencie od Inki i jej opiekunów! : )

Orfeusz funkcjonuje tylko dzięki rodicare. Niestety ani siano, ani zioła nie znajdują się w zasięgu jego zainteresowania…W poniedziałek musimy zrobić z tym porządek.

W wynikach krwi Orfeusza podwyższone są wskaźniki wątrobowe i potas, a zbyt niskie krwinki białe. W poniedziałek uzgodnimy z doc dalszą strategię, chociaż ornipural Orfeusz otrzyma już jutro.

Poza tym sytuacja zdrowotna w Azylu bez większych zmian.

Mamy za to jedną, wspaniałą wiadomość. Dzisiaj Azyl opuścił nasz Majeranek – Aniu dziękujemy i trzymamy mocno kciuki za powodzenie w zaprzyjaźnianiu.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-sRWFJ2bZbVM/VgQ4xdhHZQI/AAAAAAAB1q8/aj6iW-b09bw/s144-c-o/DSC05708.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150924Rozne#6198141409556915458″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05708.JPG” ]

cdn. już jutro

 

3 komentarze

  • Odpowiedź anka_u 27 września 2015 at 07:35

    Oczywiście, że możliwa. Króliki żyją u mnie z dwoma labradorami i kotem w pełnej harmonii.

  • Odpowiedź andrea 26 września 2015 at 18:29

    Majeranek obwąchał się z kotem?????? Taka symbioza jest możliwa??? 😮

  • Odpowiedź anka_u 25 września 2015 at 23:35

    Majeranek jest nieustraszony. Nic a nic się nie boi, po wyjściu z transporterka uzupełnił płyny, obwąchał się z kotem i rozpoczął konsumpcję. On już najwyraźniej dużo przeżył, dużo widział i nie będzie się byle czym emocjonował.

  • Napisz komentarz

    *