Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (2.06.2015 r.)

3 czerwca 2015

Wczoraj wyszliśmy z gabinetu doktora po 23, a dzisiejszy wieczór również wyglądał inaczej niż tego oczekiwaliśmy.

Dzisiaj wieczorem pod opiekę Azylu trafili nowi podopieczni.

Ostróżka samica w średnim wieku, o której wiemy niewiele poza tym, że mieszkała w klatce na balkonie.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-18OgsVZc4q0/VW4cBmUybzI/AAAAAAABc_4/PwI6zevbtM0/s144-c-o/IMG_0629.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888554455232306″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0629.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-r9R89w0bCKw/VW4cCieDLQI/AAAAAAABdAI/3Go-i-842YQ/s144-c-o/IMG_0637.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888570600205570″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0637.JPG” ]

Ostróżka ma bardzo poważny problem z zębami. Jej siekacze kwalifikują się do usunięcia – dzisiaj zostały przycięte, a zęby policzkowe do pilnej korekty – wbijają się w policzki, w j. ustnej widoczna jest już ropa. Poza tym Ostróżka jest królikiem zbyt chudym, ma też stan zapalny przy odbycie – widać, że krwawiła. Dodatkowo Ostróżka ma wyłysienia na wewnętrznej stronie łap oraz pod brodą – trudno w tej chwili stwierdzić jednoznacznie czy ma to związek z ciążą urojoną, nie można więcej wykluczyć świerzbowca.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-UDk01SvOW9s/VW4cDdalnnI/AAAAAAABdAQ/UPTs7Nw9pCk/s144-c-o/IMG_0640.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888586423377522″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0640.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-sXHbLS6PR6A/VW4cD-Oe9YI/AAAAAAABdAY/25EcBLX4xbg/s144-c-o/IMG_0644.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888595230979458″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0644.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-g0goCP7sS6E/VW4cEc6g77I/AAAAAAABdAg/VkpYjRVVMg4/s144-c-o/IMG_0651.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888603468722098″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0651.JPG” ]

Zobaczymy czy Ostróżka zje cokolwiek samodzielnie. Jutro zrobimy jej też badanie krwi. Potem – zabieg.

Razem z Ostróżką do Azylu przyjechał Kowalik – młody, zdrowy królik, dla którego kastracja będzie wybawieniem. U Kowalika lekko przerośnięte są górne siekacze, ale przy prawidłowej diecie to nie powinno stanowić większego problemu.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-ySvNDEm0ZOs/VW4cFXLbRUI/AAAAAAABdAw/zIaNMh79kwA/s144-c-o/IMG_0657.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888619108910402″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0657.JPG” ]

Uszek jest pacjentem szczególnym. Encephalitozoonoza oczna to tylko jeden z jego problemów zdrowotnych.

U Uszka mamy do czynienia z nienaturalnie rozbudowaną kością nosową – najprawdopodobniej ten problem istnieje u Uszka od dawna, dlatego do rozważenia pozostaje kwestia pobrania fragmentu kości nosowej i oddania do badania histopatologicznego, aby ustalić przyczynę takiego stanu rzeczy. Pewne jest natomiast to, że to w jaki sposób przebudowana jest kość nosowa mogło mieć wpływ na rozwój u Uszka infekcji bakteryjnych. W tej chwili Uszek ma silny stan zapalny górnych dróg oddechowych. Wczoraj pobraliśmy wymaz i czekamy na jego wyniki, aby wprowadzić odpowiedni antybiotyk.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-HAaDeequpt4/VW4b1ZaorpI/AAAAAAABc9o/wepZzBSd14U/s144-c-o/IMG_0468.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888344831667858″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0468.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-9tJO4hms7UM/VW4b2FbZoMI/AAAAAAABc9w/2EnV1Iw6ahs/s144-c-o/IMG_0471.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888356646035650″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0471.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-r2o7xR4OB8g/VW4b3QTXPJI/AAAAAAABc-A/J4cddDmYStI/s144-c-o/IMG_0476.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888376744983698″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0476.JPG” ]

Kolejnym problemem są zęby – bardzo przerośnięte są górne zęby po prawej stronie szczęki – w najbliższym czasie do bezwzględnej korekty.

Plan na najbliższy czas: Uszek będzie inhalowany, aby ułatwić mu oddychanie przez nos, czekamy na wyniki wymazu, wprowadzamy panacur w ramach leczenia encephalitozoonozy. Ponadto dzisiaj pobraliśmy Uszkowi krew do badań.

Leosia jest samicą w średnim wieku. Ma nadwagę i związaną z tym – lordozę. Poza tym kwalifikuje się do korekty zębów – ma zupełnie skrzywione zęby policzkowe po lewej i po prawej stronie. Z uwagi na pasożyty, które wyszły w badaniach kału Uszka, Leosie również musimy odrobaczyć, to jednak drobiazg – 3 dni podawania panacur. Poza tym Leosia ma małego brodawczaka przy prawej małżowinie usznej – do usunięcia przy okazji innego zabiegu.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-5Wc9fLr7KoI/VW4b4YrwQmI/AAAAAAABc-I/M3hfJzJDVZA/s144-c-o/IMG_0477.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888396174639714″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0477.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-Eo1kpUXy2xg/VW4b5Vj7trI/AAAAAAABc-Y/HfMz1mafZ98/s144-c-o/IMG_0487.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888412516398770″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0487.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-ETKdZQ3oeZk/VW4b6dthf8I/AAAAAAABc-c/hq3ByE3SB-Y/s144-c-o/IMG_0490.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888431883976642″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0490.JPG” ]

Dzisiaj Leosi pobraliśmy krew do badań kontrolnych.

Miejmy nadzieję, że po odrobaczeniu zarówno Uszek, jak i Leosia zaczną robić prawidłowe bobki – nie tak małe jak w tej chwili.

Poza tym wszystkim o czym napisałam powyżej, muszę przyznać, że Uszek i Leosia są dość aktywni – widać to było nawet dzisiaj w wolierze.

Miejmy nadzieję, że uda nam się maksymalnie ustabilizować ich stan zdrowia.

* * *

Aloes w niedzielę wrócił do Azylu. Zachowuje się dobrze, jest bardzo aktywny, robi duże bobki w dużej ilości, ale schudł. Nie widać tego po nim – jest bardzo puchaty, ale kiedy się go dotyka czuć zanik tkanki mięśniowej i tłuszczowej. Poza tym wydaje mi się, że jego apetyt jest pozorny – je, ale bardzo powoli, wybiórczo. Z drugiej strony stan zębów Aloesa nie budzi zastrzeżeń. Zobaczymy czy badanie krwi przyniesie nam odpowiedź na pytanie, co się dzieje – dzisiaj pobraliśmy Aloesowi krew do badań. W najbliższych dniach będziemy go szczególnie obserwować.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-7Du5HBq5EMU/VW4b7wg6wvI/AAAAAAABc-w/RsWZp3QevxI/s144-c-o/IMG_0500.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888454111249138″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0500.JPG” ]

Edycja: Aloes ładnie jadł dzisiaj rodicare.

Arielka wróciła wczoraj z turnusu poszczepiennego. Jest okazem zdrowia. W czerwcu czeka ją sterylizacja.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-Rm0FE1DXPhU/VW4cA1J-sXI/AAAAAAABc_w/ogoU9ydfbS8/s144-c-o/IMG_0557.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888541256561010″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0557.JPG” ]

U Duszka w niedzielę znowu pojawiało się odrobinę ropnej wydzieliny z nosa i tak jak ostatnio szybko zniknęła. Bałam się tego, co doktor zobaczy na RTG głowy, ale okazało się, że chociaż zęby Duszka nie są idealne, na pewno nie mamy do czynienia z żadnym ropniem okołozębowym. Najprawdopodobniej w małżowinie nosowej znajdują się natomiast jakieś małe kawerny ropne, do których spróbujemy dotrzeć za pomocą bactrobanu (podawanego obok antybiotyku ogólnego – penicyliny). Dobre wiadomości dotyczą natomiast wielkości zmiany ropnej na płucach Duszka – dzisiaj ma ona wymiary 2,3 cm na 1,61 cm, co oznacza, że sukcesywnie udaje się ją zmniejszać (na zdjęciu RTG zanika też kontrastowość tej zmiany) i nadal jest to ropień otorbiony – w tym cała nasza nadzieja. Niestety najnowsze zdjęcie RTG ujawniło jednak dodatkowy problem – Duszek ma wyraźnie powiększone serce, do tego stopnia, że tchawicę Duszka uciska prawy przedsionek serca. Biorąc pod uwagę to, że Duszek od prawie dwóch lat (w sierpniu miną 2 lata, odkąd jest z nami) jest pacjentem z problemami układu oddechowo-krążeniowego, nie jest to dla nas ogromny szok. Do leków Duszka w tej chwili tak jak u Boskiego i Łasucha włączymy enarenal. Poza tym tak jak dotychczas musimy mieć zawsze furosemidum pod ręką. W tej chwili Duszek znowu funkcjonuje bez furo. Czasami ma kaszel, czasami wspomaga się przy oddychaniu, ale poza tym…Duszek to kwintesencja życia.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-Glv8lp1cMdA/VW4b_Tm8t0I/AAAAAAABc_c/HpZkIC9gmk0/s144-c-o/IMG_0550.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888515071391554″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0550.JPG” ]

Waga – 3,40 kg, czyli najlepsza duszkowa waga. I tak musimy trzymać.

Dzierlatka została wczoraj zaszczepiona. Jeszcze w czerwcu zostanie wysterylizowana.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-V-tbfPPINCo/VW4b-HxvcQI/AAAAAAABc_Q/nrTndfFEB3U/s144-c-o/IMG_0524.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888494715564290″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0524.JPG” ]

Gburek po różnych przebojach zdrowotnych został dzisiaj zaszczepiony i jeszcze wieczorem trafił do domu tymczasowego : )

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-39iq65i7k80/VW4cGoMj7rI/AAAAAAABdA8/m4OUfQz_rYQ/s144-c-o/IMG_0665.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888640856944306″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0665.JPG” ]

U Kimby brak ropy w j. ustnej, ale niestety musimy wycofać antybiotyk, ponieważ zrobił się mniej stabilny jelitowo. Jednocześnie Kimba ma ładny apetyt. Bardzo polubił rodi, podjada zioła. Inny problem, o którym wspominałam ostatnio, to kwestia występującej u Kimby wady anatomicznej – z reguły kanał pachwinowy jest u królika cienki, u Kimby jest inaczej – kanał pachwinowy jest u niego bardzo szeroki, przez co dostaje się do niego jelito, a nawet fragment pęcherza. Nie jest to nic, co w tej chwili zagraża życiu Kimby, ale trzeba to bezwzględnie naprawić. Kimbę w przyszłym tygodniu czeka zabieg. 

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-wyF2_mtO8Ks/VW4b6x3f0oI/AAAAAAABc-o/xidc7fJUylU/s144-c-o/IMG_0493.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888437294518914″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0493.JPG” ]

Kimba żyje w swoim świecie – osoby z zewnątrz może to dziwić, ale my przyzwyczailiśmy się do tego i zaakceptowaliśmy – inaczej dopadłoby nas szaleństwo ; ) Dzień Kimby wygląda tak: kilka godzin spędza na swoim drewnianym domku. Od czasu do czasu przebudza się – je rodi, robi bobki, zrobi rundkę po Azylu i wraca na domek. Odpoczywa, robi kolejną rundkę po Azylu, podchodzi do człowieka, kręci się między nogami, wylizuje ręce…i wraca na swój domek. Cały Kimba.

Edycja: dzisiaj Kimba korzystał ze słońca i wydawał się bardzo zadowolony

Łasuch bez większych zmian. Ma bardzo ładny apetyt, robi idealne bobki, waży -2,25 kg, czyli jest lepiej. Poza tym wciąż oddycha zdecydowanie zbyt szybko i bardzo szybko się męczy. Najnowsze RTG potwierdziło jednak w 100% w czym poza problemami z wątrobą (ostatni gwałtowny zjazd Łasucha) – Łasuch ma bardzo wyraźnie powiększoną lewą komorę serca i lewy przedsionek. To oznacza, że kontynuujemy dotychczasowe postępowanie – podajemy enarenal dwa razy dziennie i tak jak w przypadku Boskiego i Duszka, czyli naszych kardiologicznych chłopaków – zawsze pod ręką mamy furosemidum.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-8yXqoUhiJMY/VW4cAJpALhI/AAAAAAABc_k/vUvLbcTKCdY/s144-c-o/IMG_0554.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888529575521810″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0554.JPG” ]

Stan ogólny  Mieczyka pozwolił wczoraj na jego zaszczepienie, ale niestety Mieczyk nie jest królikiem w pełni zdrowym. Ma fatalny zgryz po lewej stronie żuchwy, wymagający korekty z najbliższym czasie. W najbliższych dniach u Mieczyka wykonamy więc badanie krwi, a potem czeka go korekta połączona z kastracją.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-0o_sjgaO9j0/VW4b8XngC-I/AAAAAAABc-4/1hm8v3UR0UQ/s144-c-o/IMG_0510.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888464607841250″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0510.JPG” ]

Mgiełka ma za sobą zabieg sterylizacji, usunięcia 3 zębów, korekty zębów i udrożnienia kanalika łzowego.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-twhIM406fDI/VW4b8yO8KSI/AAAAAAABc_A/V06h6CpMJa0/s144-c-o/IMG_0516.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888471752583458″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0516.JPG” ]

Pixel po kilkunastu dniach względnej stabilizacji ma gorszy czas. Samopoczucie mu dopisuje, ale powrócił lekki stan zapalany jelit, przy czym w jelitach nie ma ani wody ani gazów, a jelit ślepe już standardowo jest potężne. Waga Pixela – 1,65 kg, czyli wróciliśmy do tej najniższej wagi, mimo że Pixel ma cały czas apetyt, a jego dieta to niezmiennie wyłącznie siano, zioła i przede wszystkim rodicare. Już wczoraj rano Pixel musiał otrzymać nifuroksazyd i póki co pozostaniemy przy zestawie standardowym – nifuroksazyd (p. biegunce), espumisan, biolapis, a do tego kontynuujemy ornipural, podajemy ostropest i siemie lniane. Pixel to królik z bogatą historią chorobową i pacjent wyjątkowo niestabilny – encephalitozoonoza, niewydolność wątroby, problemy z zębami. W jego przypadku nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-Fy_mEp7syB0/VW4b9Rnv8RI/AAAAAAABc_I/8UQdbHeMCV0/s144-c-o/IMG_0518.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888480178139410″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0518.JPG” ]

Edycja: Dzisiaj w nocy Pixel zjadł całą porcję ziół, ale zrobił paskudne bobki. Około południa poczuł się gorzej – miał obniżoną temperaturę do niecałych 36 st. Od razu weszliśmy z metronidazolem. Po podaniu ciepłej/letniej glukozy Pixel odzyskał siły. Po 2h temp. mieściła się już w granicach normy. Wieczorem u doc temp. była prawidłowa, Pixel zjadł zioła. I tak to z nim jest. Ciągła niepewność.

Sarabi kontrolę u doc zaliczyła bez większych problemów. Utrzymuje swoją dobrą wagę – 1,4 kg. Zęby policzkowe bez większych zmian – do obserwacji. Ciśnienie w gałkach ocznych jest zdecydowanie zbyt wysokie, ale korektę/usunięcie zębów trzonowych – są bardzo przerośnięte zostawiamy na później…Sarabi czuje się dobrze i to jest najważniejsze.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-AUWI2xK_kKY/VW4cGCHHpfI/AAAAAAABdA4/DnwBVzklExU/s144-c-o/IMG_0662.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888630633571826″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0662.JPG” ]

Yupka jest typowym królikiem z nadwagą. USG, które wykonaliśmy z uwagi na dziwną zmianę przy kikucie macicy, na szczęście niegroźną, wskazuje na tłuszczowe zwyrodnienie wątroby, będące konsekwencją dotychczasowej diety. U Yupki dopiero w niedzielę pojawiły się pierwsze bobki – mikroskopijne, ale suche. Mamy szansę wyprowadzić Yupkę na prostą, ale wiemy, że tak jak w przypadku innych królików z nadwagą/otyłych to będzie proces stopniowy. Mechanizm zawsze jest podobny – stłuszczona wątroba, czyli problemy z apetytem i z funkcjonowaniem układu pokarmowego – od biegunki przez zatrzymanie perystaltyki jelit, niechęć do siana oraz ziół, dokarmianie karmą ratunkową – rozwiązaniem nie jest bowiem zafundowanie królikowi marchewki z sałatą, którą pewnie bardzo chętnie by zjadł…, dodatkowo leki wspomagające regenerację wątroby – u Yupki kilka dni temu zaczęliśmy stosować ornipural oraz przysmak w postaci ostropestu, leki na pobudzenie pracy jelit oraz zazwyczaj biolapis i espumisan,  a w przypadku Yupki również enrocin – antybiotyk wskazany z uwagi na ryzyko nagromadzenia się w jelitach niebezpiecznych bakterii, ale także z uwagi na podwyższone poziom kreatyniny.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-WRSYk-xHbsI/VW4b-04hiII/AAAAAAABc_Y/u_rBqr7Fcog/s144-c-o/IMG_0544.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150602UDoc#6155888506823608450″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_0544.JPG” ]

Jeśli nic niepokojącego nie będzie się działo za ok 2 miesiące powtórzymy u Yupki badanie kontrolne krwi.

Więcej informacji i zdjęć z Azylu już jutro…

2 komentarze

  • Odpowiedź Vanessa H 9 czerwca 2015 at 18:00

    I am in PAIN looking at Ostróżka 's teeth! That is soooo horrible. Have the teeth been trimmed down and taken care of? My God, it appears Ostróżka was totally neglected. How I feel for that poor baby. Hang in there with her and Pixel and the other’s ! Especially Beans! I hope they all do well and improve under Dr. K’s care!

    Vanessa

  • Odpowiedź andrea 3 czerwca 2015 at 19:05

    Jedna wizyta i tyyyyle wyjaśniła… Dobry lekarz to podstawa. Przez kilka lat leczenia moich uszaków ŻADEN Z pięciu różnych lekarzy nie dopatrzył się NICZEGO niepokojącego,a już na pewno nie nazwali rzeczy po imieniu…

  • Skomentuj andrea Anuluj

    *