Dzisiaj podopiecznym Azylu dopisywała idealna, czerwcowa pogoda. Cały dzień mogli cieszyć się wybiegiem, a my ich radością.
Wspólny czas spędzony na wybiegu powoduje, że nawet króliki takie jak Boski czy Łasuch socjalizują się z pozostałymi, a w przypadku chłopaków jeszcze niedawno trudno było w to uwierzyć. Boski pokochał Ciotkę Adamsową i wylizuje ją tak samo jak Fasolkę. Łasuch towarzyszył dzisiaj Niezapominajce, a Niezapominajka zachowuje się na wybiegu w pełno swobodnie. To wręcz niesamowite. Można opowiadać o nich godzinami, a w zamian za to zostawiamy Was ze zdjęciami, które mówią wiele ; )
Dzisiaj z wybiegu byli również nasi byli podopieczni Aladyn, Gufi (Przystojniak) oraz Tofinka do złudzenia przypominająca Łasucha!
Sytuacja zdrowotna naszych podopiecznych bez większych zmian. Leosia oraz Uszek, a także Ostróżka i Yupka dostają cały czas rodicare instant.
U Ostróżki jest problem z niewielką ilością moczu – już kiedy przyjechała, podkład w jej transporterze był suchy. Ciekawe co wyjdzie w wynikach krwi…
Sama je wyłącznie rodi, robi niewiele bobków. Być może jutro czeka ją wenflonowanie i kroplówki.
U Yupki bez zmian. Robi bardzo małe bobki. Podjada zioła.
Niestety wyniki krwi Uszka są złe – kilkukrotnie podwyższony alat, aspat, kreatynina, moczni, GLDH. Do wszystkich przypadłości Uszka możemy dołączyć niewydolność nerek i wątroby. Wcześniej Uszek miał już problemy z wydalaniem moczu z krwią, niestety jednak mimo licznych problemów zdrowotnych i niezliczonych wizyt u weterynarzy, do tej pory nie został prawidłowo zdiagnozowany pod żadnym względem, a przecież encephalitozoonoza – w przypadku Uszka nieleczona, bardzo niszczy nerki i wątrobę, co niejednokrotnie widzieliśmy nie tylko w wynikach krwi, ale również badaniach sekcyjnych. Pomijam kwestię infekcji górnych dróg oddechowych czy też fatalnych zębów. Aż trudno to pojąć.
Od razu po otrzymaniu wyników rozdzieliśmy Leosię i Uszka na kilka godzin, aby zobaczyć czy w klatce Uszka pojawi się mocz. Niestety nie pojawił się. Uszek został dzisiaj dodatkowo nawodniony, otrzymał furosemidum i noc spędzi niestety również bez Leosi – tylko w taki sposób możemy dokładnie określić, ile wody wypija i ile moczu produkują jego nerki. Taka obserwacja jest dla nas niezwykle ważna i nie możemy jej dokonać, kiedy Uszek jest z Leosią.
W wynikach krwi Leosi podwyższone są parametry wątrobowe, ale to nic dziwnego – kwestia nadwagi.
Zarówno u Uszka, jak i Leosi wprowadziliśmy już ornipural. Do leków Uszka dołączył również chitofos.
Poza tym odebraliśmy wyniki krwi Aloesa. Podwyższony jest u niego nieznacznie aspat i dość mocno bilirubina.
Na szczęście Aloes bardzo ładnie je rodicare. Wkrótce ważenie kontrolne.
Zobaczymy, co przyniesie nam jutrzejszy dzień.
cdn.
3 komentarze
A co z Hipolitem?
Hipolit nie żyje – proszę zerknij do wpisu z 3.06.
🙁
Vanessa