Fotograficznie, Nie tylko o królikach, O królikach, Z życia Azylu

4. Dzień Otwarty w Azylu dla Królików – 20 czerwca 2015r.

21 czerwca 2015

To był wspaniały dzień! A dlaczego był taki wspaniały? Bo byli z nami wspaniali, życzliwi ludzie.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-HOyCPmQ3QD0/VYXZMO3wRgI/AAAAAAABg0k/1DeO38t6cTo/s144-c-o/DSC01887.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162570469299996162″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01887.JPG” ]

4. Dzień Otwarty

Denerwujemy się troszkę, gdy czytamy albo słyszymy, że w przypadku fundacji takiej jak nasza „najważniejsze są króliki” i ich dobro. Denerwujemy się, bo uważamy, że króliki są ważne, w końcu dla nich to wszystko robimy, ale równie ważni są ludzie. Gdyby nie nasi wolontariusze, doktor Krawczyk i inni współpracujący z nami lekarze weterynarii, pracownicy schroniska, osoby adoptujące króliki, tworzące domy tymczasowe, nasi darczyńcy i osoby wspierające Azyl w inny sposób, nie byłybyśmy w stanie pomagać królikom. Tak samo ważna jest zgoda między osobami tworzącymi organizację, odpowiedni podział obowiązków, wspólna wizja i konsekwentne dążenie do celu.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-28nuGwb1zI8/VYXTGESFNFI/AAAAAAABgGE/em1OmpGHZmw/s144-c-o/DSC01286.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162563766308648018″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01286.JPG” ]

Ekipa Fundacji dziękuje wszystkim!

Napiszę to wprost i górnolotnie: jesteśmy dumne z Fundacji Azyl dla Królików. Każdy kolejny dzień otwarty uświadamia nam, że społeczność zgromadzona wokół Azylu to nasza ogromna siła. Warto i chce się działać na rzecz królików, gdy ma się przy boku taką genialną ekipę!

Przygotowania do Dnia Otwartego trwały już od dawna, bo jest to dla nas najważniejsze wydarzenie w ciągu całego roku. Dzięki pomocy Miasta Torunia (otrzymałyśmy dotację w ramach projektu Wsparcie Inicjatyw Lokalnych – w tym również pomogła nam życzliwa osoba – mama naszej wolontariuszki Marysi :* ), mogłyśmy wydrukować materiały promocyjne, na które nigdy nie starczało nam budżetu (bo rodi care i leczenie zawsze będą priorytetami). Przed przyjazdem gości Azyl i jego otoczenie zostały gruntownie wysprzątane. Oczywiście stresowałyśmy się z powodu pogody, bo prognozy były mało optymistyczne, na szczęście drobny przelotny deszcz nie przeszkodził nam w niczym. Było niezbyt ciepło, ale bezwietrznie, często wyglądało słońce – całkiem przyjemnie zarówno dla królików jak i dla ludzkiej ekipy.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-uiHAvXdaauI/VYXW95U61wI/AAAAAAABgj0/qdSDif8Q3gU/s144-c-o/DSC01675.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162568023975319298″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01675.JPG” ]

 Powitania

Wszyscy goście witani byli przypinkami, a zjechało się do nas towarzystwo z wielu zakątków Polski m.in. z Poznania, Warszawy, Łodzi, Olsztyna, Śląska, Trójmiasta, Bydgoszczy. Azylowi podopieczni dostali mnóstwo prezentów (ilość przyniesionego koperku przekroczyła dopuszczalne normy) i zostali wymiziani za wszystkie czasy. Można było zasilić skarbonkę Azylu wybierając drobiazgi na kiermaszu, biorąc udział w licytacji albo kupując pieczone na miejscu przez Kubę Pawłowskiego gofry! Doktor Krawczyk przeprowadził zapowiedziane wizyty dla prywatnych królików, które zostały wylicytowane w minionym tygodniu. Podczas dyskusji, która odbyła się na azylowym wybiegu, można było zadać Doktorowi nurtujące pytania dotyczące zdrowia królików i opieki nad nimi.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-iFXbR9KsEQo/VYXVqELSaWI/AAAAAAABgZ8/IiQvBdr4DeY/s144-c-o/DSC01568.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162566583778699618″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01568.JPG” ]

 [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-VhrGPiNQAl4/VYXZE1QtYXI/AAAAAAABgzs/xiBh_VThEDA/s144-c-o/DSC01875.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162570342166258034″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01875.JPG” ]

 [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-lIUmLVR9nZM/VYXYUl0UROI/AAAAAAABgt8/T1ddc6bUxWU/s144-c-o/DSC01797.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162569513386919138″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01797.JPG” ]

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-yD454qIBRhA/VYXcHD-CsKI/AAAAAAABhJM/XjApWI7o9Bs/s144-c-o/DSC02130.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162573679009116322″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02130.JPG” ]

 [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-XzuGoaIlMvc/VYXbSYwSO-I/AAAAAAABhFE/FCCUO9mT0Ls/s144-c-o/DSC02094.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162572774055492578″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02094.JPG” ]

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-mdEU8zM3Gnc/VYXaeriFCeI/AAAAAAABg_Q/3Ae9rsMUoKY/s144-c-o/DSC02029.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162571885742983650″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02029.JPG” ]

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-bVyPxzwurZo/VYXdUs2ItzI/AAAAAAABhSE/A3_DXgKdW9M/s144-c-o/DSC02212.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162575012831737650″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02212.JPG” ]

 [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-EIwI16Mzcw4/VYXfKeR05fI/AAAAAAABhfM/fc0BdKjtRI4/s144-c-o/DSC02354.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162577036145911282″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02354.JPG” ]

Dojechało też do nas troje nowych podopiecznych, w tym oszałamiający Andrzej, który został gwiazdą wczorajszego dnia (pozostałe nowe nabytki przedstawimy później).

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-CVi-u1u5qhU/VYXVMXdgpuI/AAAAAAABgWU/wC4mwCDfAm4/s144-c-o/DSC01524.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162566073559328482″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01524.JPG” ]

 Andrzej

Frekwencja podczas całego dnia była znakomita, niektórzy wpadli na chwilę, inni byli z nami cały dzień.

Po wszystkim trzeba było zebrać króle z wybiegu i posprzątać. Gdy opuszczaliśmy Azyl, akurat rozpadał się deszcz – mieliśmy ogromne szczęście 🙂

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-d0rcMnxzaog/VYXfh7L-LyI/AAAAAAABhiU/tOjtVda5ee4/s144-c-o/DSC02410.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162577439042973474″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02410.JPG” ]

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy nas odwiedzili albo byli z nami duchem wczorajszego dnia. Było super!

Zapraszamy do galerii zdjęć.

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/6162561284794954065?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

PS. Ola donosi, że uszate czują się dziś bardzo dobrze. Duże zainteresowanie wcale im nie zaszkodziło, wręcz przeciwnie, domagają się więcej!

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-y1ysDPvF3yY/VYXe8n1xNBI/AAAAAAABhdc/WLG6ZUG2R60/s144-c-o/DSC02334.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150620#6162576798194414610″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02334.JPG” ]

4 komentarze

  • Odpowiedź Justyna 23 czerwca 2015 at 08:58

    Widać, że dzień był udany, aż miło popatrzeć 🙂 Szkoda,że nie udało nam się wpaść osobiście, ale kto wie, może za rok 🙂

  • Odpowiedź Ninka 22 czerwca 2015 at 09:10

    Fajnie, że się udało (poznałam już relację naocznego świadka :))), bo zdaję sobie sprawę, ile pracy włożyłyście w organizację tego dnia; cieszę się, że mogłam dołożyć swoją odrobinkę :))) Zdjęcia super!

  • Odpowiedź sonia 21 czerwca 2015 at 23:20

    Pokazcie calego Andrzeja,bo tylko widze glowke jak trzyma go Marta…. ja ich wszystkich kocham,ale DUSZEK ma specjalne miejsce w moim serduchu <3

  • Odpowiedź otka_a 21 czerwca 2015 at 22:46

    Było cudownie! Super organizacja, wspaniali ludzie i tyyyyyyle uszu do głaskania! Nie wspominając o Andrzeju, który jest niesamowitym królikiem!
    Dzięki Dziewczyny (i Panowie! 🙂 )
    Pozdrawiam Was ciepło z Olsztyna i do zobaczenia za rok 😀

  • Skomentuj sonia Anuluj

    *