Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (5.05.2015 r.)

5 maja 2015

Apsik jest bardzo skryty i wycofany, ale dzisiaj widziałam jak będąc na wybiegu, kręcił piruety.

Duszek świruje. Roznosi go energia. Rywalizuje z Boskim w konkurencji na największego szkodnika – Boski wykopał już stosowaną dziurę w trawie…, a to dopiero kilka dni.

Dymka czuje się dobrze na wybiegu. Podjada trawę, jest aktywna. Być może jeszcze nie raz nas pozytywnie zaskoczy? : )

Fasolka zarządza na wybiegu towarzystwem, a towarzyszy jej w tym wiernie Mufasa – ok, bądźmy szczerzy, Mufasa je, biega, je, leży raz na lewym boku, raz na prawym i znowu je. I tak może godzinami. Dzisiaj rzucił się na mnie, kiedy wyczuł, że jem jabłko.

Sarabi jeszcze w niedzielę była na wybiegu trochę zdezorientowana, ale dzisiaj czuła się już bardzo pewnie. Biegała po całym wybiegu, podchodziła do innych królików, pozwała się głaskać. Nasza odmieniona Sarabi.

DSC09101.JPG DSC09118.JPG DSC09137.JPG DSC09139.JPG DSC09176.JPG DSC09192.JPG DSC09197.JPG DSC09208.JPG DSC09222.JPG DSC09237.JPG DSC09240.JPG DSC09241.JPG DSC09242.JPG DSC09260.JPG DSC09262.JPG DSC09265.JPG DSC09285.JPG DSC09296.JPG DSC09310.JPG DSC09317.JPG DSC09346.JPG DSC09354.JPG DSC09358.JPG DSC09360.JPG DSC09363.JPG

Dzisiaj z turnusu poszczepiennego do Azylu wróciła Shenzi. Jej stan zdrowia jest stabilny. Shenzi trafiła do nas z zapaleniem jelit, nadwagą i problemami z nerkami – nerki Shenzi produkowały moczu i musieliśmy stymulować ich pracę przy pomocy kroplówek.  Na szczęście Shenzi udało się wyprowadzić na prostą. Za jakiś czas Shenzi czeka kontrolne badanie krwi.

DSC09327.JPG

 Weronika : *

Dzisiaj niemiłą niespodziankę sprawił nam Łasuch. Do południa nic nie zapowiadało kryzysu – w klatce były normalne bobki w dużej ilości, Łasuch był aktywny, otrzymał poranne leki. Wszystko zmieniło się nagle po 12. Zabrałam Łasucha na wybieg i od razu zaniepokoiło mnie jego zachowanie w kojcu – jak tylko włożyłam go do kojca, usiadł w jednym miejscu i zaczął bardzo szybko oddychać/ Łasuch ma problemy z sercem. Zabrałam go do Azylu, żeby zmierzyć mu temp., zrobił się bardzo słaby, miał obniżoną temp. 37,7 st., pojawia się też biegunka. Łasuch natychmiast otrzymał pierwsze leki, po 10 minutach temp. była jeszcze niższa, wszystko działo się dosłownie z minuty na minutę. Okazało się, że Łasuch ma płyny na długości całych jelit, a poza tym bardzo przyspieszony oddech. Udało się założyć mu wenflon, ale zdecydowaliśmy o podaniu dożylnie wyłącznie leków i wstrzymaniu się z kroplówką z uwagi na zbyt duże ryzyko wstrząsu – przeciążenia serca. Stan Łasucha zaczął się stabilizować, temp. wzrastać (termofor musi być zawsze pod ręką). W tej chwili

o wszystko jest bardzo dziwne i niepokojące. Większość z Was kojarzy pewnie naszą walkę o zdrowie Łasucha – problemy z sercem, brak apetytu i bobków, utrzymującą się gorączkę,  nadmierne pragnienie i wydalanie moczu. W ostatnich dniach wydawało się, że Łasuch w końcu jest stabilny, ale mam nieodparte wrażenie, że to co się dzisiaj wydarzyło, ma drugie dno. Mam wrażenie, że o 13, 14 byłoby już za późno, bo dosłownie zaczął przelewać się w rękach. Będziemy to analizować z doc.

Kimba

Jeszcze dzisiaj przed badaniem krwi Kimba mógł spędzić trochę czasu na świeżym powietrzu. To tak w ramach terapii.

DSC09099.JPG DSC09110.JPG DSC09112.JPG DSC09113.JPG

Jutro poznanym wyniki krwi Kimby. Badanie kału nie wykazało obecności pasożytów wewnętrznych, wynik pobranej wczoraj zeskrobiny będzie znany za kilka dni. Jutro Kimbę czeka RTG głowy. Kimba je rodi, robi mikroskopijne bobki, ale na pewno upłynie jeszcze trochę czasu zanim uda się unormować pracę jego układu pokarmowego – przed przyjazdem do Azylu Kimba miał oblepione okolice odbytu kałem.

Czwartek to będzie dla nas bardzo ważny dzień.

Byłoby wspaniale, gdyby Kimba otrzymał drugą szansę tak jak nasza Sarabi.

Sarabi

Kwiecień 2015

IMG_7859.JPG IMG_8116.JPG IMG_8266.JPG IMG_7864.JPG IMG_7863.JPG IMG_8083.JPG IMG_8087.JPG IMG_8110.JPG

Miesiąc później…

DSC09085.JPG DSC09103.JPG DSC09108.JPG DSC09133.JPG DSC09154.JPG DSC09171.JPG DSC09225.JPG DSC09238.JPG DSC09280.JPG DSC09300.JPG DSC09344.JPG DSC09332.JPG

Response code is 404

 cdn.

7 komentarzy

  • Odpowiedź Vanessa H 12 maja 2015 at 17:33

    I hope Kimba will heal and get better. What a poor little fragile rabbit. How long did the owners have Kimba in this condition before turning over to Azyl???

    Vanessa

  • Odpowiedź Ninka 6 maja 2015 at 14:15

    Jak zawsze kibicuję wszystkim króliczkom i cieszę się bardzo, kiedy tak pięknie się zmieniają.

  • Odpowiedź Anka 6 maja 2015 at 13:32

    Śliczne króliczki. Bardzo dobrze, że powstała taka fundacja. Oby wszystkim królikom dobrze się wiodło.

  • Odpowiedź Janka (po_sąsiedzku) 5 maja 2015 at 23:11

    Apsik bardzo zmężniał 🙂 ale widać, że taka sierotka. Może z czasem rozkręci się mimo swojej ślepoty.
    Czy Sarabi z urody nie przypomina Dalii?
    Mufasa to po Duszku drugi azylowy luzak 😛 i super

    • Odpowiedź Dorota 5 maja 2015 at 23:24

      Cieszę się widząc Apsika takiego jak teraz. Widać, że mu dużo lepiej niż ten miesiąc temu.

  • Odpowiedź magda 5 maja 2015 at 22:51

    Kimba jest bardo drobny i mały jak na swój wiek. Jakie ma szansę całkowite wyzdrowienie i normalne życie? Jestem pod wielkim wrażeniem metamorfozy Sarabi. Życzę wszystkim zdrowia i pogody ducha

  • Odpowiedź Joac 5 maja 2015 at 22:47

    Niesamowita metamorfoza Sarabi i Mufasy – to są po prostu inne króliki! Oby Kimbie udało się to samo :*

  • Napisz komentarz

    *