Fotograficznie, Z życia Azylu

Czwartek (28.05.2015 r.)

28 maja 2015

Yupka zaprzyjaźniła się z Gburkiem, a Gburek jest skłonny do zaprzyjaźnienia się z każdym królikiem z Azylu. Jest niesamowity.

Gburek już wkrótce trafi do domu tymczasowego, który ma szansę zmienić się w dom stały.

Sarabi jest najszczęśliwsza, gdy jest w centrum uwagi i nie brakuje rąk do głaskania. Dzisiaj udało jej się nawet posiedzieć obok Fasolki, która tylko okazjonalnie toleruje króliki inne niż Boski oraz Mufasa. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale Fasolka z każdym dniem jest coraz bardziej rozbestwiona…

Charakterek wyostrza się również Mufasie, który przeżywa drugą młodość i roznosi go energia. Kiedy dzisiaj na wybiegu trafił do kojca, zachowywał się jak więzień. Cóż z tego, że nie widzi, skoro poza tym jego zmysły są na najwyższym poziomie!

Mgiełka uczy się od Fasolki jak zarządzać Azylem, tj. innymi królikami. Dzisiaj próbowała ustawić w szeregu Ciotkę Adamsową, która jest od niej tylko ponad 4 razy większa, ale to taki szczegół. Dziewczyny w przyszłym tygodniu połączy jednak wspólna niedola – zabiegi. Oko Mgiełki, tak jak i Ciotki nie wygląda najlepiej.

Łasuch, tak jak Boski biega, męczy się, odpoczywa i tak od początku. W przyszłym tygodniu czeka go również kontrola u doc. Łasuch w tej chwili znajduje się w grupie królików leczonych ornipuralem. Jest stabilny – przede wszystkim zaś przybrał na wadze.

Fircyk jest szybki jak błyskawica i niezwykle czujny. Fircyk robi postępy i cały czas przełamuje strach przed ludźmi – światem? Na wybiegu nie trzyma się na uboczu, wręcz przeciwnie jest bardzo ciekawskim stworzeniem, ale trzeba być przy nim bardzo spokojnym i pamiętać o tym, że przy Fircyku nie wykonuje się jakichkolwiek gwałtownych ruchów.

Duszek…Duszka roznosi energia. W Azylu, na wybiegu. Jego wolierę musimy poddać renowacji, ponieważ Duszek zrobił tam swoje porządki. Duszek nie może w tej chwili biegać z innymi królikami, ponieważ znowu pojawiła się u niego ropa w j. nosowej, poza tym u Duszka szaleją hormony i jest raczej skoncentrowany na sobie, a my mu na wszystko pozwalamy. Słowo rozbestwienie jest aktualne również w przypadku Duszka…

W poniedziałek zabieramy Duszka do doc. Mamy komplet nowych zdjęć RTG. Boję się, że jednak mamy do czynienia również z jakimś ropniem okołozębowym.

DSC04903.JPG DSC04910.JPG DSC04915.JPG DSC04930.JPG DSC04944.JPG DSC04948.JPG DSC04957.JPG DSC04964.JPG DSC04972.JPG DSC04977.JPG DSC04988.JPG DSC04996.JPG DSC05000.JPG DSC05019.JPG DSC05028.JPG DSC05038.JPG DSC05046.JPG DSC05049.JPG DSC05057.JPG DSC05069.JPG DSC05072.JPG DSC05078.JPG DSC05090.JPG DSC05091.JPG DSC05105.JPG DSC05108.JPG DSC05119.JPG DSC05129.JPG DSC05142.JPG DSC05157.JPG DSC05171.JPG DSC05180.JPG DSC05199.JPG DSC05211.JPG DSC05214.JPG

Response code is 404

Kimba czuje się dobrze – ma bardzo ładny apetyt, robi bobki, ale niestety jego też najprawdopodobniej nie ominie dodatkowy zabieg, związany z występującą u Kimby anomalią kanału pachwinowego. O tym jednak będziemy pisać już w poniedziałek. Oby to był spokojny weekend…

Wczoraj wieczorem niedaleko gabinetu doc, w pustostanie na ul. Filtrowej w Toruniu został znaleziony królik – samiczka do złudzenia przypominająca naszego Fredzia, najprawdopodobniej z bardzo zaawansowaną pasterelozą, towarzyszącą temu silną dusznością, ranami na ciele od pogryzień, larwami much w okolicy odbytu…Uszata pozostanie pod opieką swoich wybawców – trzymamy za Was bardzo mocno kciuki i w razie potrzeby służymy wszelką pomocą. W całej tej historii niezwykle budująca jest reakcja ludzi, a z drugiej strony…wystarczyło zostawić ją w poczekalni gabinetu wet., włożyć do kartonu i wyjść (nie wspominam już nawet o wyżej formie „zaangażowania”), a nie wyrzucić jak śmiecia.

* * *

Martyna, dzięki Tobie żaden królik w Azylu nie jest anonimowy nawet dla osób z zewnątrz : *

IMG_0299.JPG IMG_0301.JPG IMG_0304.JPG IMG_0306.JPG

cdn.

2 komentarze

  • Odpowiedź Vanessa H 31 maja 2015 at 03:45

    How is the rabbit that was found in Torun doing? Any better???

    Vanessa

  • Napisz komentarz

    *