Czas przyznać się do wychowawczej porażki. W Azylu powiększa się grupa lekomanów i egocentryków, której przewodzi Fasolka…(tak, tak Fasolka to po prostu niezła agentka, a inne króliki podążają jej śladami).
Podaję leki Mimi – Fasolka podchodzi do mnie i ciągnie za rękaw od bluzy, przy okazji podszczypując…Przecież jak mogłam ją tak znieważyć i zająć się innym królikiem. Gdzie wieczorna porcja rodi i chitofos?! Fasolka potrafi skutecznie zwrócić na siebie uwagę.
Mufasa nie jest lepszy – wspólny turnus poszczepienny z Fasolką zaważył na jego psychice. Trzymam na kolanach Pracusia, podaję mu leki, a Mufasa, który przez chwilę kręcił się obok, nagle wskakuje na moje kolana i próbuje mi pomóc…
Kiedy podaję Fasolce chitofos, Gburek i Mufasa wyczuwają, że dzieje się coś fajnego. Jeden przez drugiego próbuje wytrącić mi strzykawkę z chitofosem z ręki…
W końcu biorę się do roboty! i przygotowuję Fasi i Mufiemu rodi. Przez chwilę jedzą razem. Potem Fasolka próbuje przejąć kontrolę nad sytuacją i zaczyna drapać Mufasę po głowie. Mufasa oczywiście się tym nie przejmuje i w końcu razem udaje im się zjeść rodi.
Miska z rodi jest pusta – jest dobrze
Fasolka w styczniu 2015 r.
Fasolka
dzisiaj
Mgiełka
Mgiełka dzisiaj kręciła pierwsze piruety w powietrzu. Pokazała też swój charakterek, kiedy zaczęła dyskutować przez kraty z Mimi. Myślę, że wkrótce Mgiełka będzie godną konkurencją dla zarządzającej Azylem Fasolki! Nie ma nic przyjemnego niż obserwowanie tego, jak zmieniają się na naszych oczach.
W Azylu żaden królik nie jest anonimowy – Martyna : *
Jutro na kontrolę zabieramy m.in. Duszka, Fredzia, Mufasę, Niezapominajkę.
Dzisiaj u Duszka pojawił się ropny wysięk z nosa…Boję się, czy to nie oznacza, że ropień z płuc zaczął się rozsiewać. Myślę, że wbrew wcześniejszym planom już w tym tygodniu powtórzymy u Duszka RTG klatki piersiowej. Poza tym Duszek zachowuje się tak jak na co dzień. Jeszcze tylko kilka dni i będzie mógł się cieszyć wiosną na wybiegu.
Jutro Mufasę czeka kontrolne ważenie. Zobaczymy czy od czwartku zyskał na wadze. W tej chwili dostaje melovem – przeciwbólowy, przeciwzapalny, który może mieć pozytywny wpływ przy zaniku mięśni. Dodatkowo u Mufasy zwiększyliśmy ilość posiłków z rodicare. We wtorek powtórzymy też badanie krwi. U Mufasy utrata wagi ma najprawdopodobniej związek z jego wiekiem (badanie krwi, które u niego wykonaliśmy po przyjeździe do Azylu były zaskakująco dobre), ale zobaczymy. Mufasie dopisuje doskonały humor oraz apetyt.
cdn.
4 komentarze
Bez przesady. Małe są po prostu troszkę rozpuszczone. Ale jak odmówić takiemu maleństwom, które tyle przeszły a w dodatku są chore.
Przecież to był żart, a raczej było napisane z przymrużeniem oka ; ) Właśnie za to jakie są, je uwielbiamy ; )
Ja też
: )