Fotograficznie, Z życia Azylu

Sobota (14.03.2015 r.)

14 marca 2015

W ostatnich dniach czas na blogu się zatrzymał, jednak w Azylu życie toczyło się w bardzo szybkim tempie.

Dzisiaj nie napiszę o wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich dniach, ale od jutra wszystko powinno zacząć wracać do normy.

Żałuję, że po tych kilku dniach ciszy, musimy wrócić z tak smutnymi informacji…

Większość z Was z pewnością wie już, że Ważniak odszedł w czwartek wieczorem.

Ważniak poczuł się gorzej we wtorek wieczorem. W nocy jego stan się poprawił, ale w czwartek dopadł nas kolejny kryzys. Nerki przestały pracować. Ważniak spędził kilka godzin pod kroplówką. Wtedy też wiedzieliśmy już, że nie unikniemy operacji…Wieczorem Ważniak odszedł.

 [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-un1mGQW2HVc/VO3N0dgrWzI/AAAAAAABPIo/x-fwR4ruiVc/s144-c-o/DSC00734.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150225WazniakDom#6119773769824951090″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00734.JPG” ]

Sekcja zwłok potwierdziła niewydolność nerek (tak jak wyniki krwi, które dotarły do nas wczoraj). Nerki były bardzo duże – 2-3 krotnie większe niż standardowe nerki u królika. W lewej nerce był bardzo duży kamień, który doprowadził do rozwoju stanu ropnego w samej nerce. Stan prawej nerki również nie był dobry. Kamień z tej nerki doc znalazł w moczowodzie…Być może Ważniak wydaliłby ten kamień, ale tego nie wiemy.

Kiedy okazało się, że Ważniak ma niewydolne nerki, wiedzieliśmy, że wszystko może się wydarzyć, ale mimo wszystko jego śmierć była szokiem…

Ważniak był cudowny, ufny, towarzyski. Miał ogromną wolę życia i tak go zapamiętam. Dzisiaj nie myślę o nim jak o chorym króliku, który został skazany przez swoich byłych właścicieli na śmierć, dlatego, że przez te 2 tygodnie, które spędziliśmy razem, Ważniak był szczęśliwy. Tego jestem pewna. Zachowywał się tak, jak gdyby był z nami od zawsze. Czekał na nas przy drzwiach, biegał po całym domu – z małym wyjątkiem dot. terytorium Jeżyka, spał, gdzie chciał – ostatecznie zrozumiał, że dywan jest fajniejszy niż podłoga…, przez te dwa tygodnie nie znał żadnych ograniczeń…Dla mnie to były również bardzo ważne dwa tygodnie i cieszę się, że mogliśmy spędzić je razem.

[pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-7cEcULNUR2w/VPtcf-iIjAI/AAAAAAABP8o/ENTeRvRC6KM/s144-c-o/DSC01432.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150307Rozne#6123589822772186114″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01432.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-zzpfe5hshLM/VPdoFQKDfHI/AAAAAAABPvo/ViS7-qjtI4M/s144-c-o/DSC01234.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150304Wazniak#6122476657879252082″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01234.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-LHKNKMWh3_w/VPdoGy_BLfI/AAAAAAABPvw/0ilEXCKc1ZE/s144-c-o/DSC01242.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150304Wazniak#6122476684408073714″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01242.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-KOcqCQz367M/VO3N33-dMTI/AAAAAAABPI4/F5kPPgsyf4Q/s144-c-o/DSC00742.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150225WazniakDom#6119773828468781362″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00742.JPG” ]

Niestety dzisiaj odszedł również Harmoniusz

W czwartek Harmoniusz poczuł się gorzej. Zaczął atakować drugą łapę. Okazało się, że pojawiły się u niego szmery oskrzelowe i podwyższoną temperaturę. Wczoraj jego stan był również bardzo niestabilny. Temperatura ciała wahała się od 38 st. do ponad 40 st. Pojawiły się wyraźne trudności oddechowe, a także brak krążenia w lewej łapie. Wiedzieliśmy już wtedy, że najprawdopodobniej trzeba będzie usunąć mu tylne łapy – przy złamanym kręgosłupie nie było szansy na odzyskanie przez Harmoniusza sprawności, ale nie mieliśmy szansy mu już pomóc…

[pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-v8OyE-uheWQ/VPXuROk1mzI/AAAAAAABPrA/wXek3Xvzogw/s144-c-o/IMG_6136.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150303Harmoniusz02#6122061248217848626″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_6136.JPG” ]

Sekcja zwłok niestety potwierdziła tylko to, czego baliśmy się od początku, wiedząc jakie konsekwencje bardzo często pociąga za sobą przerwanie rdzenia kręgowego/ złamanie kręgosłupa, bo niepełnosprawność jest tylko jednym aspektem takiego urazu.

[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-WXjfBk51_4I/VPXuh4dbj9I/AAAAAAABPrg/kwUt8PYL4VM/s144-c-o/IMG_6169.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150303Harmoniusz02#6122061534338977746″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_6169.JPG” ]

Bezpośrednią przyczyną śmierci Harmoniusza był skrzep w lewej komorze serca. Serce Harmoniusza było uszkodzone wskutek stanu zapalno-ropnego, który musiał rozwijać się powoli od wielu tygodni – worek osierdziowy był zajęty przez ropę. Dlaczego tak się stało?

Nie wiemy od jak dawna Harmoniusz był niepełnosprawny. Może od kilku, może od kilkunastu tygodni. Najgorsze było to, że nie wydalał sam moczu. Miał wyciskany pęcherz. Przy mechanicznym odsikiwaniu w pęcherzu zawsze zalega jakaś ilość moczu – zdrowy królik wydala mocz wielokrotnie w ciągu dnia, i tak dochodzi do nagromadzenia się bakterii, które drogą wstępną mogą zakażać cały organizm. Poza tym nie wiemy czy stan zapalny nie szedł również od kończyn. Sytuacja bez wyjścia…

Weronika, dziękujemy, że Harmoniusz miał u Ciebie dom i byłaś z nim do końca…: *

Czasami pojawiają się u nas tylko na chwilę, po to, żeby chociaż przez chwilę były najważniejsze i żeby mogły odejść tak, jak na to zasługują.

[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-gQ3G-d2IXIc/VPoK9LJKtXI/AAAAAAABP0U/x8-uOtNlMPU/s144-c-o/DSC01312.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150306Harmi#6123218689443149170″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01312.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-dBhTh0JxGXs/VPoK_CC3svI/AAAAAAABP0c/TYMhUtrUaOA/s144-c-o/DSC01314.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150306Harmi#6123218721360556786″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01314.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-chuL65g3zhY/VPoLA-GfbQI/AAAAAAABP0k/cZqiKppq9wQ/s144-c-o/DSC01318.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150306Harmi#6123218754661739778″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01318.JPG” ]

Dlatego dla nich tutaj jesteśmy. Dlatego istnieje Azyl.

* * *

Dzisiaj pod opiekę Azylu trafili nowi podopieczni.

Smerfetka

[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-QL-15OQJXZ0/VQR4NDL5OfI/AAAAAAABQRI/SQQZkYMZnj4/s144-c-o/IMG_7380.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314#6126153558719543794″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7380.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-kpiV21s–mM/VQR4LPKWkxI/AAAAAAABQQw/oBZB8E0Z4Xc/s144-c-o/IMG_7370.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314#6126153527574565650″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7370.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-OIGIsjrwWVk/VQR4MXO0-nI/AAAAAAABQRA/–Q2Fw9hOLE/s144-c-o/IMG_7375.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314#6126153546920688242″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7375.JPG” ]

Smerfetka jest królikiem zabranym ze szkoły. W tym tygodniu zrobimy jej badanie krwi. Na pewno musimy ją prawidłowo odżywić i doprowadzić jej sierść do porządku. W najbliższych dniach będziemy mogli napisać o niej więcej.

Słomka

[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-HKJHFz8jnFU/VQR4STZulvI/AAAAAAABQSA/tv0kdUAeuwo/s144-c-o/IMG_7400.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314#6126153648971880178″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7400.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-thRK0JV9VVY/VQR4UnWXs-I/AAAAAAABQSY/ZS2XbhLUWNY/s144-c-o/IMG_7407.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314#6126153688686244834″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7407.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-hVLlwtT0N1c/VQR4VH9SK_I/AAAAAAABQSg/K5X6yx0CXvo/s144-c-o/IMG_7411.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314#6126153697439394802″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7411.JPG” ]

Słomka została oddana z powodu braku możliwości zapewnienia jej dalszej opieki przez dotychczasowych opiekunów. Jest zdrową, roczną pięknością. Po sterylizacji będzie w pełni gotowa do adopcji. Może już dzisiaj komuś skradnie serce?

Dzisiaj u doc byli również Elza, Łasuch, Kreta, Miziak, Pracuś, natomiast czwartek nasza ekipa opuściła gabinet doc w nocy (Justyna, Marysia, dziękuję : *), ale o szczegółach stanu zdrowia naszych chorych podopiecznych napiszę jutro – w czwartek u doc byli również Duszek, Pixel, Rypsik, Śmietanka.

Dzisiaj tylko wzmianka o Łasuchu – stan zdrowia Łasucha bez większych zmian. Laparotomię najprawdopodobniej przeprowadzimy w najbliższym tygodniu – najpierw chcemy zobaczyć jak Łasuch będzie funkcjonował po dzisiejszej korekcie zębów – miał paskudne zęby. Na szczęście RTG klatki piersiowej nie wykazało żadnych zmian.

* * *

Dzisiaj do nowego domu pojechała Elza, a we wtorek wieczorem…Przylepka!

Elza na kontroli  u doc przed wyjazdem do domu

[pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-gnasxdVa8oE/VQR4Ooy8UxI/AAAAAAABQRY/F4TLjAVq04M/s144-c-o/IMG_7391.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314#6126153585995305746″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7391.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-tChxVd3AsKI/VQR4PdCridI/AAAAAAABQRk/T2Y4oCQSDJE/s144-c-o/IMG_7392.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314#6126153600019958226″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7392.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-sf85JUFkyKk/VQR4QPa-RNI/AAAAAAABQRo/vdtq0R1cDd0/s144-c-o/IMG_7393.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314#6126153613543621842″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7393.JPG” ]

Przylepka w nowym domu

[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-3PYdc79-ykI/VQSJ_Rf8cWI/AAAAAAABQTs/PDVqlErLWRU/s144-c-o/IMG_7434.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314Przylepka#6126173113252868450″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7434.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-_HI6KQkvTbw/VQSJ_tIqpaI/AAAAAAABQT0/jENAtKEZa2g/s144-c-o/IMG_7435.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314Przylepka#6126173120671425954″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7435.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-iF2y-yX5XhA/VQSKAHlvSKI/AAAAAAABQT4/h-YeljcnFnM/s144-c-o/IMG_7436.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20150314Przylepka#6126173127772686498″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_7436.JPG” ]

Poza tym w domu tymczasowym u Karoliny – naszej wolontariuszki – zamieszkał dzisiaj Cynamon.

Dziękujemy : *

Do wyjazdu do nowego domu przygotowujemy również Lunę – jest już po sterylizacji i korekcie zębów oraz Fredzia, któremu doc usunął siekacze – już tworzył się tam stan ropny i który nie został wykastrowany, ponieważ okazał się, że zęby to nie jedyne zaburzenie genetyczne u Fredzia – Fredzio nie ma jąder. Doc musiał przeprowadzić dodatkowo laparotomię, która to potwierdziła.

 cdn. jutro

7 komentarzy

  • Odpowiedź sylwia 17 marca 2015 at 12:12

    Żegnaj Ważniak, Żegnaj Harmoniusz, dzisiaj sie dowiedziałam, bardzo Wam kibicowałam :::(((

  • Odpowiedź Natalia 16 marca 2015 at 09:55

    Biedny Ważniaczek. Od razu trafił do mojego serca. Tyle było w nim radości i chęci do życia. Jakbym widziała naszą Sonję:) To wspaniałe, że są na świecie tak wielkoduszni ludzie jak wy, którzy w tych ostatnich chwilach życia ofiarowują króliczkom miłość i wsparcie.

  • Odpowiedź Vanessa H 16 marca 2015 at 01:52

    I’m so sad to see Ważniak and Harmonious passed away! 🙁 I was rooting for Ważniak because that rabbit seemed to flourish under the care of Azyl. Who knows how much longer Ważniak might have had with Azyl and the readers of the blog if the owners has contacted Azyl before any serious health problems happened. I’m so so so sad to see Ważniak is gone, even more so Harmonious. It appeared that Harmonious was doing better. At least these rabbits died knowing that they were cared for and spent the last of their days in the company of kind people who loved and cared for them unlike the previous owners. And I loved how Harmonious looked before in the little outfits and clothing! 🙁

    I hope Słomka can get a home soon. I’m partial to all these Holland Lops that looks like my Lady!!!

    Hang in there, you guys are doing a great job. OH and thank you for the Calendar I just got it Saturday!!

    Vanessa

  • Odpowiedź Migdalina 15 marca 2015 at 09:09

    Tak przykro patrzeć jak króliczy przyjaciel umiera… Czemu spotkało to tak wspaniałe istotki? Mali rozmiarem, wielcy sercem… Niech tam, za TM, będą szczęśliwi…

  • Odpowiedź Janka (po_sąsiedzku) 14 marca 2015 at 21:12

    „Czasami pojawiają się u nas tylko na chwilę, po to, żeby chociaż przez chwilę były najważniejsze i żeby mogły odejść tak, jak na to zasługują.”
    I to jest tak WIELE, bardzo wiele.
    *
    Imię dla Smerfetki to strzał w 10 tylko niebieskiej czapeczki brakuje 😉

  • Odpowiedź Beata 14 marca 2015 at 20:59

    Smutno mi. Walczyłyście o Harmoniusza do końca. On też walczył do końca.

  • Skomentuj Żegnaj Harmoniuszu :(((Toruńskie króliki | Toruńskie króliki Anuluj

    *