Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (10.02.2015 r.)

10 lutego 2015

Śmietanka jest bardzo nieśmiałym królikiem. Nie potrafi jeszcze w pełni korzystać ze swobody, powoli poznaje teren, skrada się.

Myślę, że wkrótce poczuje, że jest bezpieczna.

DSC08844.JPG DSC08853.JPG DSC08935.JPG DSC08923.JPG DSC08941.JPG

Jutro wykonamy u niej badanie krwi.

Response code is 404

Sytuacja w Azylu bez zmian.

Wiem, marudzę, ale niezmiennie martwi mnie Boski – jego oddech, zaczerwieniony nos (na zdj. tego nie widać) po większym wysiłku. Boski po prostu nie pozwala o sobie zapomnieć. Z różnych względów nie można przejść obok tego stworzenia obojętnie ; ) (a on to wykorzystuje). Dzisiaj otrzymał zieloną kuwetę – może stwierdzi, że jednak warto do niej czasami wejść…

Duszek dzisiaj miał lepszy dzień niż wczoraj – może wczoraj u doc swoim napadem kaszlu wyczerpał limit…Apetyt mu dopisuje. Kolacje  zjadł bez najmniejszych oporów. Może uda nam się odzyskać to dziwnie utracone 20 dag. W marcu zrobimy Duszkowi kontrolne RTG klatki piersiowej.

Fasolka również bierze przykład z Boskiego czy też Duszka – całą sobą mówi: zajmij się mną. Poza niechęcią do podawanie leków dożylnie jest też małą lekomanką. Strzykawki po podanych chwilę wcześniej lekach (bio-lapis, chitofos, espumisan) to był hit dnia…

Pocieszka biega jak szalona. Nie kicha, ma bardzo ładny apetyt, robi idealne bobki. Myślę, że za 1-1,5 miesiąca powtórzymy jej badanie krwi i może już wtedy zdecydujemy się na sterylizację. Etap intensywnego odchudzania mamy już za sobą.

etc.

DSC08833.JPG DSC08860.JPG DSC08882.JPG DSC08951.JPG DSC08957.JPG

Response code is 404

Szaleństwa Niezapominajki

Niezapominajka nie w każdym miejscu czuje się bezpiecznie. Kiedy postawię ją na dywanie, jest zdecydowanie bardziej ostrożna. Zielona kanapa ma chyba jednak w sobie to coś. Gdyby ktoś zechciał podzielić się z Niezapominajką swoją kanapą lub stworzyć jej inny bezpieczny zakątek, chętnie rozważymy propozycje – niestety tylko w granicach Torunia lub w bliskiej okolicy.

Co jeszcze wydarzyło się dzisiaj w Azylu?

Dzisiaj na kontroli u doc była Pacynka, która jest królikiem przewlekle kichający od dnia, kiedy do nas trafiła. Bywało już lepiej, ale w tej chwili już nic nie pomaga. Antybiotykoterapia, immunostymulacja, inhalacje – Pacynka kicha coraz mocniej. Podejrzewamy, że źródłem takiego stanu są ropne zmiany w płucach. Oby nasze podejrzenia się nie sprawdziły. Teraz dodatkowo wejdziemy z bactrobanem do nosa, a w czwartek zdecydujemy jeszcze z doc czy tak jak u Duszka nie zastosujemy u niej tfx.

Wieczorem pod naszą opiekę trafili nowi podopieczni.

Zdrowy, 1,5 roczny samiec, który przyjechał do nas z Olsztyna – oddany z powodu wyjazdu  zagranicę – zdjęcia wrzucę jutro.

Skołtuniona, póki co zalękniona samica, którą na badanie kontrolne do doc zabierzemy w czwartek.

IMG_6049.JPG IMG_6050.JPG

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*