Boski w nocy zaczął oddychać tak, jakby zaczynały się u niego problemy z układem oddechowo-krążeniowym. Zbyt dobrze znamy ten rodzaj oddechu, który może zwiastować obrzęk płuc lub opłucnej. Boski otrzymał furosemidum i po pewnym czasie się ustabilizował. Zrobił dość dużo bobków, jadł zioła. Do wizyty u doc jego nastrój był zmienny – spokojnie zwiedzał mieszkanie albo siedział nad miską z ziołami. Temp. jego ciała jeszcze rano wynosiła 40,6 st.
U doc okazało się, że u Boskiego słyszalne są szmery w płucach i najprawdopodobniej mamy do czynienia z posocznicą, tj. nadmiernym nagromadzenie mikroorganizmów w układzie krwionośnym. Boski już w nocy dostał dożylnie biodacynę, która sprowadziliśmy w tym tygodniu dla Duszka i będzie ją otrzymywał teraz co 8h, tak jak furosemidum i metacam.
Boski ma teraz lepsze i gorsze chwile. Wieczorem miał 39,8 st.
Nagrałam dzisiaj 2 krótkie filmy, na których widać jak oddycha Boski – zrobiłam to po to, aby i tym razem podzielić się z Wami naszymi doświadczeniami. Królik nie musi oddychać przez pyszczek, aby jego oddech uznać za nieprawidłowy – kiedy oddycha w taki sposób to oznacza, że już się dusi i musi się wentylować. Czasami przyspieszony oddech u królika jest związany z silnym bólem, czasami połączony z problemami z sercem – jak u mojego Ruska, przyczyn może być wiele, ale najważniejsze jest to, aby zawsze reagować na zmiany w zachowaniu naszych pupili. Ze względu na małą powierzchnię płuc u królika nawet silne wzdęcie jelit czy też żołądka może doprowadzić do obrzęku płuc/opłucnej etc.
Przylepka bez większych zmian, minie jeszcze trochę czasu zanim dojdzie do siebie. Po pierwsze z uwagi na stan jej wątroby, po drugie z uwagi na podtrucie jej organizmu związane z ciążą pozamaciczną i obecnością martwego płodu.
Poza tym stan zdrowia naszych podopiecznych bez zmian.
* * *
Karolina, dziękujemy za wspólnie spędzony czas oraz ze prezenty dla naszych podopiecznych.
Karolina z Duszkiem i Sebastianem
Sebastian cieszymy się, że do nas dołączyłeś!
Dzisiaj relacja fotograficzna z Azylu w wykonaniu Sebastiana.
I jeszcze garść zdjęć z wczoraj.
Każdy lubi rozpakowywać prezenty. Duszek robi to po mistrzowsku, chociaż prezentami dzieli się ze wszystkimi! Wczoraj św. Mikołajem dla podopiecznych Azylu była Justyna.
Dziękujemy i czekamy na Twój powrót ze Świąt (i to są słowa skierowane do wszystkich wolontariuszy Azylu! : ))
Przystojniak
Jeżyk
Skoro nikt nie ma co do tego wątpliwości, nie mam wyjścia – tak, Jeżyk zostaje u mnie na stałe ; ) Przede wszystkim dlatego, że to komuś obiecałam (i nie mam na myśli obietnicy złożonej Jeżykowi! Jeżyk w domu swojego człowieka, ale ja zajmuję raczej drugie miejsce na jego liście), a Jeżyk jest królikiem po przejściach – jako królik z żuchwą zniekształconą przez ropień już zawsze będzie wymagał szczególnej uwagi (z uwagi na nasze doświadczenie trudno o tym zapomnieć). Może tak miało po prostu być. Może Rusek to wiedział.
I tak czasami wracają wspomnienia
5 komentarzy
Ale fajnie że Jeżyk zostaje u Ciebie Olu, będzie dzielił magiczną zieloną kanapę na zmianę z Niezapominajką 🙂
I hope Boski hangs in there. How is Inari doing? Better? I hope Brownie and all those other sick bunnies hang in there. My mother had sepsis many times from being paralyzed… I know it’s hard to beat, but I hope they can!
Have a great holiday with the bunnies…
Vanessa
Olu to ja dziękuję :*
Nowy? http://lh5.ggpht.com/-UT0OgKnf7kY/VJW-hpHBygI/AAAAAAABIxk/v8KNtg2wN5I/s0/DSC03339.JPG
Tymczasowy 😉 Miał a raczej miała tylko przystanek w Toruniu – przyjechala z Chorzowa i pojechała do DT z opcją DS 🙂