Zapach świerku i pierników w Azylu przypomina, że zbliżają się Święta, a my mimo codziennych trosk, czujemy ich atmosferę i staramy się, żeby w Azylu było trochę jak w domu.
Monika, dziękujemy za świąteczne prezenty – piernikowe ciastka i pokrowce na transportery : * W Azylu mamy wyjątkowo zdolne dziewczyny (było to widać też na ostatnim bazarku).
Boski czuje się dzisiaj lepiej. Jego oddech wciąż nie jest do końca prawidłowy, ale temp. utrzymuje się w normie. Poza tym ma bardzo duże pragnienie, co jest charakterystyczne dla niewydolności wątroby (nie tylko nerek). Oby jednak ten najgorszy kryzys, zw. z układem oddechowym, był już za nami.
U Niezapominajki wciąż pojawia się katar, ale poza tym czuje się rewelacyjnie i zdaje się nie zauważać swojej niepełnosprawności.
Jutro czeka nas długa wizyta u doc. Tradycyjnie postaramy się zameldować wieczorem.
2 komentarze
Duszek mój ulubieniec :),a Boski co tu pisać jest po prostu boski! pozdr,
Duszek ma minę, jakby to on sam stał za świątecznym wystrojem Azylu 😀