Cynamon wciąż nie daje za wygraną. Nie je samodzielnie – nie ma takiej rzeczy, na którą ma ochotę, za to karmieniu rodicare robi lepsze – większe niż przed czwartkiem, bobki. Najbardziej niepokojące jest wciąż to, że mimo furo i płynom mocz oddaje tylko raz dziennie. Ostatnio o 8 rano. Jutro walczymy dalej u doc.
W tym wszystkim pocieszające jest tylko to, że Cynamon jest dość aktywny.
Jeżyk. Królik zjawisko. Złożona osobowość. Mistrz szybkiej riposty. Posiadacz miny, która wyraża wszystko – kiedy patrzę na Jeża wyobrażam sobie, jak mówi: kobieto odejdź ode mnie. I jak go nie uwielbiać? Rusek zostawił tutaj cząstkę siebie.
Oko Jeżyka wygląda lepiej. Wszystko wskazuje na to, że Jeżyk zaliczył nieszczęśliwy wypadek i ukrywając się przed duchami, uderzył się o coś.
Niezapominajka ma ropny katar, który dzisiaj jest jednak mniejszy niż w piątek czy też w sobotę. Czwartkowy zabieg to już tylko wspomnienie. Dzisiaj wyjęłam jej wacik. Mała ma ogromny apetyt, robi bobki, jest aktywna, w nocy słyszę za ścianą jak przesuwa swoją kulę z trawy morskiej.
Irokez wciąż jest trudny do opanowania, ale robi lepsze, większe bobki. Pozytywne zmiany widać też u Przylepki, która dzisiaj zaczęła jeść siano. Wciąż robi bardzo małe bobki w niewielkiej ilości, ale każda zmiana na lepsze jest ważna. Jutro zrobimy Przylepce usg.
Poza tym mogłabym napisać, że stan pozostałych pacjentów nie uległ zmianie – Ikaria i Zjawiskowa przebywające na kwarantannie bez zmian, stan Ikarii wciąż jest bardzo ciężki, Zjawiskowej stabilny, ale martwi nas Duszek.
Duszek to królik z innej planety. Trudno to w pełni opisać. Duszka trzeba po prostu poznać. Strach przed tym, że może go zabraknąć jest tak silny, że mimo naszego doświadczenia, w tym tak trudnych ostatnich doświadczeń i pełnej świadomości, że teraz już niewiele zależy od nas, a najważniejsze jest to, że możemy dać mu wszystko, na co zasługuje, nie potrafimy nad nim rozsądnie zapanować.
Duszek zachowuje się tak, jak Duszek…Wchodzi na kolana, wszędzie szuka jedzenia, odpoczywa na stoliku, ale ma kaszel, mocniejszy niż ostatnio, tchawica jest bardziej tkliwa, gorzej oddycha.
Jutro zabieramy go do doc. W tyg. zrobimy kontrole usg. Jeśli zmiana widoczna na płucach będzie większa, to oznacza, że jest ropniem, jeśli nie, będziemy mieli pewność, że mamy do czynienia z guzem nowotworowym.
Na koniec proponujemy zestaw ćwiczeń z Atlasem!
I na sprzątanie z panną Śnieżką : )
Jutro czeka nas kolejny intensywny wieczór u doc, dlatego tradycyjnie c.d.n.
4 komentarze
Duszek – zwariowany wariat 🙂 kochane łobuziaki, każda mordkę bym wyściskała. Trzymam kciuki za powrót każdego do zdrówka :*
Pozdrowienia dla Duszka kochanego Panny Śnieżynki(ma tylko brudne skoki czy to jakaś choroba?nowa królinka) i reszty ekipy rekonwalescentów uszatych.Może dla Duszka to wy jesteście jego Duszkami bo się nim tak opiekujecie może to ten jego instynkt Duszkowy kto wie?POZDRAWIAM
Rusek, wersja ruda 🙂
nawet tak samo naburmuszony 😉