Wciąż staramy się wykorzystać każdą chwilę ze słońcem. I tak leczymy smutki.
Zdobywamy zaufanie.
Wciąż jesteśmy nimi zafascynowani.
Cieszymy się małymi zwycięstwami.
Jeżyk czuje się rewelacyjnie. W pon. zabiorę go na standardową wizytę u doc, ale nic nie wskazuje na to, aby ropień się odbudowywał. Jeżyk jest jednym z najbardziej zakręconych królików, jakie znam i patrząc na niego widzę, że jest naprawdę szczęśliwy. Uparty, pyskaty, wyjątkowy.
Nigdy się poddajemy się.
Dolly po czwartkowym zabiegu czuje się bardzo dobrze. Jest bardzo dzielna.
Walczymy.
Po nocy w klatce Lubczyka były bobki, ale w ciągu dnia już się nie pojawiły. Lubczyk nie chciał też zjeść niczego poza rodi instant – oczywiście wyłącznie ze strzykawki. Czekamy.
Dziękujemy za to, że jesteście z nami.
8 komentarzy
What great photos of the Azyl rabbits playing outside having fun. I hope Dolly and Amigo recover. I am checking every day to see how they are doing especially.
Hang in there!!!
Vanessa
Wyjątkowy tak mi przypomina moją ś.p. Niusię 🙁
ZDRÓWKA ŻYCZĘ DLA WSZYSTKICH UCHOLKÓW OD WAS !
Boski…ktoś napisał gromowładny…to może to jest Zeus???
Uwielbiam te fotorelacje ale mam świadomość że stoi za to wiele Waszej pracy, wyrzeczeń a nieraz bólu…dziękuje, ze Tworzycie takie miejsce dla Uszatych :*
Pytanie za 10 pkt.
A czy przypadkiem liście kasztanowca nie szkodzą królikom?
Zgodnie z informacją zawartą w linku na miniaturce ( http://miniaturkabeztajemnic.com/rosliny.html ) liście mogą być szkodliwe, tymczasem widzę, że króliki na wybiegu je zjadają. A może macie inne spostrzeżenia co do szkodliwości kasztanowców? Pozdrawiam 😉
Tak, oczywiście wiemy, że kasztanowce są trujące, natomiast szkodliwe są przede wszystkim młode liście i owoce (te są wyzbierane). Raczej trudno wiązać pogorszenie zdrowia u poszczególnych królików (np. Lubczyka, który został wypuszczony po długiej przerwie i w wolierze) ze zjedzeniem liścia kasztanowca.
Panie Damianie (?), choć raz prosimy o słowa wsparcia 🙂 Byłoby nam bardzo miło. Pozdrawiam! Katarzyna Stosio-Witczak
Dziękuję za odpowiedź. Tak podejrzewałem ale chciałem dopytać, wszak można się więcej dowiedzieć 😉 Wiem że co do wielu gatunków roślin są różne wersje odnośnie szkodliwości dla królików np. różne opinie znalazłem o jarzębinie czy o wiśni. A kto pyta – nie błądzi!
Słowa wsparcia a przede wszystkim uznania należą się jak najbardziej. Wszystkim wolontariuszom oraz lekarzom. Za wiedzę, zapał, oddanie, poświecenie, profesjonalizm. Azyl to piękne miejsce i życzę wytrwałości i satysfakcji z udzielanej pomocy, a królikom zdrowia i domów. Oddzielny rodzaj wsparcia i uznania regularnie uskuteczniam poprzez adekwatne operacje bankowe 😉
Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedź
Damian
Jest nam bardzo, bardzo miło. Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie 🙂
Widzę, że liście co niektórym smakują 😉 Wyjątkowy nawiązuje kontakty, pięknie to wygląda 🙂
Jak to – Jeżyk jest pyskaty? 😀