Fotograficznie, Z życia Azylu

Sobota (27.09.2014 r.)

27 września 2014

Julek przyjechał do nas wczoraj wieczorem. Bardzo przypomina Czesia, jego sierść ma jednak bardziej rudy, intensywny odcień. Julka i Czesia niestety łączy też znaczna nadwaga, chociaż Julek ma już za sobą wstępne odchudzanie…za to omyk Julka jest na 6 +!

DSC04824.JPG DSC04841.JPG DSC04848.JPG

U podstawy lewego ucha Julka wyczuwalny jest wyraźny ropień – w miejscu, które wskazuję kciukiem. W tym samym miejscu ropień utworzył się kiedyś u Pesteczki.

DSC04828.JPG

W poniedziałek zabieram Julka na kontrolę do doc. Pobierzemy krew do badań – patrząc na Czesia, możemy się tylko domyślić w jakim stanie jest jego wątroba i podejmiemy decyzję co do procesu leczenia.

Response code is 404

Lista podopiecznych Azylu, których muszę zabrać na poniedziałkową wizytę u doc, jest długa. Wystarczy wymienić Dolly i Molly – na zdjęciach z Julką i Martą, być może przyszłymi wolontariuszkami Azylu?

Dolly

DSC04883.JPG DSC04884.JPG DSC04888.JPG DSC04890.JPG

Molly

DSC04880.JPG DSC04891.JPG DSC04898.JPG DSC04901.JPG

Kajzerka bez zmian. Ma dobry nastrój, jest aktywna i robi niewiele, małych bobków. Kajzerka, razem z Korfu i Rusałką tworzą po prostu nadzwyczajne trio specjalnej troski i są przykładem na to, jak fatalna dieta i opieka może rozwalić wątrobę i rozregulować pracę układu pokarmowego.

Korfu jest koszmarnie niestabilny. Je z apetytem, ale jego układ pokarmowy wciąż nie funkcjonuje prawidłowo. Można oszaleć…

Rusałka robi bobki, oczywiście jak zawsze bardzo małe. Martwi mnie jednak to, że mocz pojawia się u niej raz, maksymalnie dwa razy na dobę. Poza tym jest bardzo aktywna i zirytowana podawaniem leków. Obawiam się, że u Rusałki wpływ na jej zachowanie mają te wyczuwalne zmiany patologiczne. W pon. Rusałka dołączy do wyjazdowej ekipy.

etc.

Amigo dodaje nam otuchy. Po raz kolejny pokazuje, że silny z niego zawodnik i że nie warto się poddawać. Wciąż miewa zaburzenia równowagi – ma porażoną lewą stronę i zdarza mu się przewrócić, ale jest o wiele lepiej. Teraz czekamy na taką samą poprawę u Aksamitki.

DSC04850.JPG DSC04857.JPG DSC04858.JPG

Do ekipy Azylu dołączyła wczoraj Ola – mam nadzieję, że zostaniesz z nami na długo – co najmniej na długo! : ) Każdy królik musi czasami skryć się w czyichś ramionach – Elba coś o tym wie.

DSC04914.JPG DSC04918.JPG DSC04920.JPG DSC04921.JPG DSC04924.JPG

Duszek pokazał dzisiaj Oli, co to znaczy być Duszkiem. Tzn. uwielbiać ludzi, nie bać się niczego, wchodzić wszędzie tam, gdzie nie powinno się wchodzić, wierzyć w to, że ktoś zawsze będzie obok i nie pozwoli mu upaść…Boski on.

DSC04902.JPG

Pani Moniko, co prawda to Satynek znalazł wczoraj u Państwa nowy dom i wyjechał do Poznania, za co pięknie dziękujemy, ale Duszek również jest wdzięczny –  za dostawę natki pietruszki.

Duszek zdobywca – zachwycony

DSC04879.JPG DSC04932.JPG DSC04935.JPG

Wyjątkowy w duecie z naszą wyjątkową Weroniką

DSC04752.JPG DSC04748.JPG DSC04750.JPG

Dziewczyny dziękuję za dzisiaj : *

Ola też potwierdziła, że Wyjątkowy jest dziwny i trochę niepokojący – z tego powodu trochę mi ulżyło, bo zaczynałam się o siebie martwić : P Każdego, kto chce tego doświadczyć, zapraszamy do Azylu!

* * *

Przez ostatnie 7 lat przeszłyśmy długą drogę. Gdyby 7 lat temu (a nawet 3 lata temu) ktoś powiedział nam, że powstanie Azyl, nie uwierzyłybyśmy. W lutym 2015 r. minie 7 lat, odkąd pod naszą opiekę trafił Gucio – pierwszy królik z toruńskiego schroniska dla zwierząt, nad którym objęłyśmy opiekę. Gucio miał wtedy 3-4 lata. Niestety nie ma już go z nami…

Gucio od początku walczył z wadą zgryzu. Miał częste korekty. W ostatnim czasie doszło u niego do złamania łapy – kości z uwagi na wiek były już słabe. Łapka się zrosła, ale w tym tyg. pojawiły się poważne problemy jelitowe, serce było coraz słabsze. Tym razem Gucio nie dał rady.

DSC02553.JPG DSC02572.JPG DSC02590.JPG

Siostrzyczko, uszy do góry : *

* * *

Czy pamiętacie Szafranka? Rok temu został przyniesiony do Azylu przez swoją ówczesną opiekunkę jako 6-miesięczny, zdrowy królik. Taka była jego historia – wpis z 24.10.2013 r.

Taki Szafranek jest dzisiaj.

DSC04771.JPG DSC04795.JPG DSC04805.JPG DSC04813.JPG DSC04814.JPG

Dzisiaj przewlekły katar, wywołany pasterelozą oraz zaawansowany pododermatits jest już tylko przeszłością, a Szafranek odwiedził Azyl wyłącznie w celach rekreacyjnych – słońce!

Response code is 404

Na zdjęciach Szafranek występuje ze swoją wspaniałą opiekunką – Panią Małgosią, ale aparat uchwycił też Sarę – jego ukochanego psa – Szafranek i Sara to kolejny przykład miłości międzygatunkowej.

* * *

Dzisiaj do nowego domu po bardzo długim oczekiwaniu trafili Saphira i Sezamek – ten zjawiskowy duet zamieszał w Gdańsku.

Jutro do Łodzi wyruszają Plusz i Muślin.

* * *

Na koniec chciałabym podziękować za prezenty, które w tym tyg. dotarły do Azylu:

Tak potrzebne nam poduszki grzewcze – od joac, Kasi i Marty – dziękujemy. Vanesso, Tobie również z góry dziękujemy!

DSC04669.JPG

Zioła – od ing i Martyny,

a także warzywa i inne niezbędne w Azylu rzeczy podarowane przez opiekunów Satynka, a także Saphiry i Sezamka.

Serdecznie dziękujemy Wam za wsparcie.

Mam tradycyjnie nadzieję, że o nikim i niczym nie zapomniałam…i to już chyba wszystko na dzisiaj. Do jutra.

4 komentarze

  • Odpowiedź Vanessa H 27 września 2014 at 22:50

    What a cute lop Julek is! I hope Julek absess in the jawline can heal and get better quickly. I feel so sorry for the two little babies that just came to Azyl also Molly and Dolly. I hope they can get into good health and have all their health problems taken care of so they can get on the road to getting a new home! It looks like you are stocked up on SnuggleSafe heating pad without electricity! So I guess when you get mine and the electric ones also, you will be stocked up! 🙂 (I have used the small electric ones on my dogs and one rabbit and have put the side cord area out of the cage and never had any problems with chewing- ditto for the dogs also!) If there was a way to get hay to Azyl from here cheaply I would do it. We have Timothy Hay, Oat Hay, Botanical Hay, Alfalfa, etc. If anyone from Poland is coming to the US to visit, I could give them 20 pounds/ 10 Kilogram of Hay to take back. I have a local farmer I am speaking to about buying Orchard Grass Hay from for my own rabbits and would like to get some to share with Azyl as well. Maybe we can work something out!

    Vanessa

  • Odpowiedź aspi4 27 września 2014 at 20:48

    Czy bloga czyta moze ktos kto jezdzi na trasie Poznań – Torun? chcialabym podrzucic do azylu troche warzyw a nie mam jak przetransportowac! p

  • Odpowiedź Ola 27 września 2014 at 20:47

    Możesz mieć pewność, że z Wami zostanę 🙂 niewiele trzeba, żeby zakochać się w uszach po uszy!

    • Odpowiedź Joac 27 września 2014 at 21:09

      Po Twojej minie, Olu, widać, że zostaniesz 🙂 Błogi spokój, który masz na twarzy, udzielił się króliczce :* Super, ze w Azylu są takie fajne osoby 🙂
      Szafranek jest przecudowny! Cudny!!! No i dobra wieść – „moja” Saphira znalazła domek! 😀

    Napisz komentarz

    *