Doba w Azylu wydłuża się coraz bardziej, czasami aż kręci się w głowie od nadmiaru myśli i zadań. Każdy pozytywny drobiazg przynosi jednak ulgę, dając chwilę wytchnienia.
Rineja czuje się dzisiaj lepiej…Jej oddech jest bardziej stabilny, ma apetyt, pojawiły się bobki. Bardzo ważne jest to, że Rineja jest mniej przerażona i zestresowana, chociaż każdą czynność trzeba wykonywać przy niej z ogromnym spokojem – dla królika z dusznością atak paniki jest wyjątkowo niebezpieczny…Przy odpowiednim podejściu, Rineja jest też bardzo posłusznym pacjentem. Tak jak Cejlon otrzymuje leki kilka razy dziennie i dzielnie to znosi.
[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-W18M2MczFFM/U-zEpMmFd0I/AAAAAAAA6Ww/R0A4vzzT96I/s144-c-o/DSC07697.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814#6047424611686381378″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07697.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-3KyUvroZDLc/U-zFR-rjbtI/AAAAAAAA6Xo/ClpVeLZFEQI/s144-c-o/DSC07788.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814#6047425312325856978″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07788.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-1jUDVAgALa8/U-0J3ymheRI/AAAAAAAA6dE/kfevB0AR1v4/s144-c-o/DSC07864.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814#6047500728709249298″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07864.JPG” ]
Jutro Rineja otrzyma drugą dawkę interferonu.
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/6047424514432312273?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
Wczoraj kiedy jechaliśmy do Torunia, bałam się, że nie zdążymy nawet podjechać do Azylu, dzisiaj pojawiła się nadzieja…
Jeżyka wkrótce czeka zabieg usunięcia zębów i oczyszczenia ropnia. Kość żuchwy jest niestety silnie przebudowana przez ropę/ ropa od dawna drąży kość. Mimo to, Jeżyk ma w sobie ogromną radość życia. Jest absolutnie wyjątkowy.
[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-0JkGXH96crw/U-zdZpXvLhI/AAAAAAAA6bo/80VZPgFUVeg/s144-c-o/DSC07824.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814Jezyk#6047451832323616274″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07824.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-xxRjz6XRqKQ/U-zdXZMlLVI/AAAAAAAA6bg/4T8_5V8uZQQ/s144-c-o/DSC07821.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814Jezyk#6047451793622117714″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07821.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-Jo_h5Ww6yU4/U-zdcE1RCEI/AAAAAAAA6bw/5SGh5ZND3k4/s144-c-o/DSC07828.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814Jezyk#6047451874054965314″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07828.JPG” ]
Jeżyk otrzymał domek Gąski. Szybko poczuł się w nim bezpiecznie. Ta ufność jest niesamowita i tak strasznie kontrastuje z jego wcześniejszą sytuacją.
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/6047451542780579617?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
Na zdj. rtg wykonanym już po przycięciu siekaczy widać ognisko ropne przy dolnej żuchwie i fatalny stan zębów trzonowych. Jeszcze trochę i Jeżyk po prostu umarłby z głodu, nie mogąc pobierać pokarmu.
Cejlon bez większych zmian, chociaż czasami przez ten stan zawieszenia przebijają się lepsze chwile. Oddech wciąż jest bardzo niestabilny – czasami Cejlon leży z głową lekko uniesioną do góry. Na szczęście ma apetyt i robi nie najgorsze bobki.
Waga Cejlona wzrosła do 2,60 kg (z 2,50 kg). Niewiele, ale zawsze to coś.
[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-I3N15mcmiss/U-0MMLoDiCI/AAAAAAAA6fw/mTTCh7fwZgE/s144-c-o/DSC07846.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814Cejlon#6047503278047201314″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07846.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-l0pFUPxCQI8/U-0MNxzHdWI/AAAAAAAA6f4/Mx6oXD7eCm8/s144-c-o/DSC07849.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814Cejlon#6047503305474012514″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07849.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-Cu6DtMzqEWk/U-0MTOfVtwI/AAAAAAAA6gQ/CEQg2dlz7Tw/s144-c-o/DSC07854.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814Cejlon#6047503399075034882″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07854.JPG” ]
Jutro Cejlon otrzyma 3 dawką interferonu.
W tej chwili furosemidum otrzymuje co 6, a czasami nawet co 4 godziny.
* * *
Dzisiaj wieczorem zabrałam Petitkę na terapię na trawie.
Petitka okazała się doskonałą modelką : )
[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-MdIakgoBBZg/U-0LoTDSftI/AAAAAAAA6fE/we1K8tUUIlw/s144-c-o/DSC07888.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814Petitka#6047502661565185746″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07888.JPG” ]
Chociaż jej wygląd budzi skrajne uczucia, stan Petitki jest stabilny. Ma apetyt, kicha sporadycznie. Nigdy nie będzie zdrowa, ale można zapewnić jej dobry komfort życia
W najbliższym czasie musimy wykonać u niej zdjęcie rtg.
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/6047502524804260993?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
Lubczyk świruje, a dowodem na to jest nie tylko przekopany wybieg, ale tez dziury w moich rękach – odważyłam się zamknąć go w klatce, więc pod drodze z wybiegu do Azylu odpowiednio mnie skopał. Stan Lubczona Wielkiego jest stabilny. Podawanie furosemidum momentami traktuje jednak jak atak na swoje życie.
[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-wKH85JwewfM/U-0K-v0G7rI/AAAAAAAA6eA/PJfmOAtkEXA/s144-c-o/DSC07910.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814Rozne#6047501947731635890″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07910.JPG” ]
Mniszek ma cały czas mokry nos (dla przyp. Mniszek trafił do nas z mieszanką pałeczki ropy błękitnej i gronkowca złocistego), ale nie kicha. W tej chwili nie otrzymuje antybiotyków, tylko inhalacje.
[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-aQd4VIQeWzs/U-0LfrQQ1GI/AAAAAAAA6es/IezbW-hvy5E/s144-c-o/DSC07929.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140814Rozne#6047502513443230818″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07929.JPG” ]
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/6047501569770797345?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
12 komentarzy
Faktycznie Rineja kojarzy się z Lorcią , a Jeżyk z rudym wydaniem Nobu
Oby los im sprzyjał przy takich wspaniałych patronach.
Petitka na łonie natury cudowna <3
Witam. coś mnie urzekło w Madagaskarze i mysle o jego adopcji, ale zaczynam sie coraz bardziej bac jego ADHD i czy z nim wytrzymam. Może on potrzebuje kastracji? chyba ze juz ma ja za soba. Jest az tak nadpobudliwym krolikiem? kazdy mlody krolik szaleje i biega jak szalony chyba ze on ma tak prawie caly czas 🙂
Mój kochany Tosinek jeśli się położył to wpadałam w panikę 😛
Też zaliczył paśnik, niestety mniej szczęśliwie – gwoździowanie skoku. ale na drugi dzień po operacji wskoczył na klatkę…
To było żywe srebro, pełne energii i pełne miłości do wszystkich.
Z tego powodu Madagaskar ujął mnie na wstępie :*
Młodość musi się wyszumieć 🙂
Madagaskar nie jest jeszcze wykastrowany – jest na to za młody 🙂
Jeżyk słodziaku, wyglądasz jak puchatsza wersja Francika, nawet patrzysz tak samo 😀 Bądź takim samym fajterem :*
Jeżyk, ten domek Ci się należy! <3
Rineja ma oczka mojej Lorci... i cała jest jak moja Lorcia... Cudowność! :*
Cejlonku, moja miłości!! <3
A o podawaniu furosemidum czytałam z uśmiechem na ustach - pamiętam jak Magda chciała mi pokazać jaki to on jest bardzo zły przy podawaniu leków i jak na złość.... nawet nie drgnął! 😉 Ale mi dał pokaz możliwości, dlatego unieruchamiałam go do zastrzyków 😛
Uszatka z mykso to w końcu Rakija czy Rineja? 😉
Petitka kochana, miło widzieć tę uszatkę, i Jeżyka w domku po Gąsce 🙂
A jak tam Madagaskar się sprawuje, jak łapka?
Zdecydowanie Rineja : P Niestety zmęczenie daje czasami o sobie znać – myślę jedno, piszę co innego : P
🙂 Oby tylko malutka wydobrzała.
Madagaskar, poza tym, że ma ciężką postać ADHD, czuje się bardzo dobrze ; )
Z Madagaskarem się nie lubię po ostatnim karmieniu…. 😛 Żeby na ostatni dzień tak się ze mną pożegnał.. wstyd! 😛
Oj tam, na pewno chciał Ci przekazać, że tęskni za mną 😛