Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (18.07.2014 r.)

18 lipca 2014

Los może się gwałtowanie zmienić na lepsze. I tak było wczoraj.

Bilecik jest bardzo nieśmiały, momentami wystraszony, ale mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej, a socjalizacja z ludźmi i innymi królikami mu pomoże.

DSC04382.JPG DSC04338.JPG DSC04378.JPG

Myślę, że przyszłym tyg. czeka nas korekta zębów, którą połączymy z kastracją. Z pododermatits już walczymy, smarując łapy i stosując miękkie podłoże.

Response code is 404

W Azylu bez większych zmian z wyjątkiem tej, że z obserwacji Cyzi wynika, że zostawia na podkładzie higienicznym niewielkie plamy moczu w wielu miejscach. W pon. kolejna próba z USG.

Lubczyk czuje się dość dobrze. Jest niezwykle dzielny.

Tymczasem w Azylu rozgrywają się różne scenki rodzajowe.

Duszek zawsze znajdzie najlepszą miejscówkę i trudno znaleźć na niego mocnych. Duszek długo pozostawał niewzruszony, ale ostatecznie ciotka Adamsowa wygrała i ku radości pozostałej króliczej szajki zrzuciła miskę z warzywami na podłogę.

DSC04290.JPG DSC04298.JPG DSC04309.JPG DSC04318.JPG DSC04324.JPG

Response code is 404

2 komentarze

  • Odpowiedź Joac 18 lipca 2014 at 23:51

    Ciotka Adamsowa 😀 Wyjątkowo mnie bawi to imię – a zdjęcia super, dwa białe króliki, niby identyczne, ale jak się przyjrzeć, od razu widać różnicę – ten luz Duszka jest po prostu mityczny 😀
    Bilecik jest przeuroczy, na poprzednich zdjęciach nie było widać, że ma kasztanowy kolor :* Maluszek jest już bezpieczny :*

  • Odpowiedź butterflyek 18 lipca 2014 at 22:51

    Szykujcie się Adamsiaki! Ciocia ma misję, żeby Was wszystkie wyadoptować 😀

  • Napisz komentarz

    *